Reklama

Siły zbrojne

Kobbeny nadal pozostaną w służbie

Fot. M.Dura
Fot. M.Dura

Wojsko Polskie zamówiło usługę dotyczącą naprawy i certyfikacji czternastu torped TP-613 za 3,85 miliona złotych. Jest to sygnał, że co najmniej jeden z dwóch okrętów podwodnych typu Kobben nadal pozostanie w służbie operacyjnej w Marynarce Wojennej RP.

Plotka o wycofaniu w najbliższym czasie obu polskich okrętów podwodnych typu Kobben okazała się nieprawdziwa. Z informacji przekazanej przez 12. Wojskowy Oddział Gospodarczy w Toruniu wynika bowiem, że firma Thormex sp. z o.o. z Warszawy otrzymała zamówienie na wykonania usługi: „naprawa, konserwacja, serwisowanie, przegląd, certyfikacja i legalizacja oraz pozostałe usługi w zakresie wykonania przeglądu technicznego torped TP-613 w ilości 14 szt.”

Te szwedzkie torpedy są na uzbrojeniu okrętów podwodnych typu Kobben, z których każdy przenosi maksymalnie osiem sztuk tego uzbrojenia. Z liczby zakontraktowanych torped wynika, że Marynarka Wojenna zamierza prawdopodobnie pozostawić w służbie oba, służące jeszcze Kobbeny: ORP „Sęp” i ORP „Bielik”.

Wybór firmy Thormex nie jest niespodzianką. Spółka ta otrzymała bowiem bardzo podobne zamówienie również w październiku 2016 roku, a w 2019 r. dodatkowy kontrakt na wydłużenie o kolejne dziesięć lat okresu użytkowania torped 53-65KE, w jaki uzbrojony jest okręt podwodny ORP Orzeł”.

Reklama
Reklama

Komentarze (36)

  1. Ubociarz

    Kobeny zostają? Przecież je można petardą zatopić :) Jak same nie zatoną od podmuchu byle miny...

  2. JanKowalski

    Szanowni Państwo jak zwykle nie wiadomo czy cieszyć się czy płakać?, cieszyć bo ostatnie pływające polskie okręty podwodne będą miały możliwość obrony i ataku, a płakać bo po raz kolejny uwidoczniony zostaje rzeczywisty stan naszych sił podwodnych, bo nasuwa się pytanie jeśli teraz przeprowadzona zostanie "akcja serwisowa" torped, to rozumiem że do tej pory przez jakiś dłuższy/krótszy czas były one nie sprawne i co za tym idzie okręty podwodne nie miały żadnej wartości bojowej, i dalej jeśli wydłuża się czas sprawności broni to jednocześnie daje się sygnał że poszukiwania zastępcy jest w powijakach i perspektywa wejścia do służby nowych okrętów niebezpiecznie się przesuwa, proszę jeszcze o odpowiedź czy sprawa pozyskania- wypożyczenia okrętu podwodnego od Deutsche Marine toczy się czy już jest "pozamiatane" ?

    1. Clash

      Podobno się jeszcze toczy... ale no właśnie... koncepcje i plany w MON zmieniaja sie jak w kalejdoskopie...

  3. NAVY

    Wcale mnie to nie dziwi prowizorki dalszy ciąg...

  4. Patriota

    Te wraki ze względów bezpieczeństwa już nawet nie schodzą pod wodę.Może towarzystwo w MON kupiłoby tak sobie 50-cio letnie limuzyny dla siebie.... Niech zlikwidują w ogóle tą Marynarkę Wojenna i się nie ośmieszają

  5. Qaz

    Cała kasa poszła na pincet plus za PiSu nie będzie żadnej modernizacji wyposażenia będą symboliczne zakupy na defilady dla ciemnego luda.

  6. Dede

    Złom reaktywacja...Kobeny nadaja sie tylko do muzeum.

  7. say69mat

    ??? Co w temacie odpowiedzialności cywilno - prawnej w przypadku niepożądanego zdarzenia za pozostawienie w aktywnej służbie wiekowych okrętów??? Kolektywna??? Czy personalna??? Dalej, czy rodzinom marynarzy przysługiwać będzie zadośćuczynienie na miarę zadośćuczynienia wypłacanego rodzinom ofiar katastrofy w Smoleńsku???

    1. wuwuzela

      Odpowiedzialność jest tylko i wyłącznie w sytuacji, gdy przepisy jasno definiują obowiązek, którego ktoś nie dopełnił. Nie ma przepisów zakazujących utrzymywania w służbie starych okrętów, i są szczegółowe normy i dokumenty określające, jak to robić. Tak długo, jak to będzie robione wszystko jest w porządku. Nie żebyśmy tym mieli być zachwyceni, ale realia finansowe są, jakie są.

    2. say69mat

      O ile się nie mylę istnieje sankcja prokuratorska za wprowadzenie i wykorzystanie w ruchu drogowym pojazdu stwarzającego zagrożenie dla bezpieczeństwa dla jego uczestników.

  8. Ciemny lud za 500+

    Dojna zmiana sobie nowe samolociki w tempie ekspresowym kupiła a marynarze na 50-cio letnich wrakach które ze względów bezpieczeństwa już nawet się nie zanurzają.Pachołki USA czekają aż amerykanie zrobią jakiś OP z napędem konwencjonalnym wtedy będzie można szybciutko kupić bez przetargu

    1. Janio

      Sądzi pan, że gdzieś kupuje się op w wyniku przetargu ? :))) Z przetargu to można kupować papier do drukarek.

    2. Janio

      Sądzi pan, że gdzieś kupuje się op w wyniku przetargu ? :))) Z przetargu to można kupować papier do drukarek.

  9. Lord Godar

    Czyli rozumiem , że program Orka idzie w odstawkę . Czyżby Harpia i Wisła wydrenować miały większość środków MON-u na najbliższą dekadę ?

    1. Smuteczek

      Kupujemy F-35 a to zablokuje modernizacje na dlugie lata

    2. Szalom

      O Matko, obudził się! Już dawno nie ma żadnego programu Orka. Na szczęście. Ten by dopiero wydrenował budżet.

    3. Lord Godar

      Haloo , budzimy się wzajemnie ... A drenażu budżetu przez Wisłę , Homara a teraz jeszcze Harpię w takim stopniu , że nie będzie kasy nawet na wymianę RPG-7 czy innych muzealnych zabytków to kolega jeszcze nie zauważył ?

  10. Taka jest Polska

    Pamiętam jak pod koniec 2017r. Macierewicz mówił, że wybór okretów podwodnych jest na ostatecznej drodze. I że podpisana zostanie umowa w 2018r. Mineło 2 lata i dalej nic w tym temacie nie ruszyło. Aktualnie priorytetem dla rządu jest kupno 100 sanitarek. I jak najszybsze zamówienie samolotów F-35 żeby zrezygnować z dalszej modernizacji armii. Czyli anulować 2 fazę Wisły, Narew, Kruka, Miecznika czy Czaplę. I rządzacy są na dobrej drodze aby to zrealizować.

    1. KrzysiekS

      KrzysiekS->Taka jest Polska Masz rację z tego co pamiętam była powołana specjalna komisja niezależna od MON i dokonała wyboru okrętu podwodnego. Pytanie komu to przeszkadzało i dlaczego nie jest realizowane a nawet podane który to miał być okręt i dlaczego ten a nie 2 inne.

    2. Imperial Palace

      Macierewicz mówił... no i to by było chyba najlepsze podsumowanie. On dużo mówił, dużo różnych rzeczy z jego ust padało. Rzeczy które delikatnie rzecz ujmująć, mijały się bardzo daleko z prawdą i rzeczywistością. Więc skąd zdziwienie?

  11. KAR

    Niestety, rozbuchane programy socjalne zbierają żniwo...

    1. mietek

      Gdyby z powodu tych programów obcięto np. budżet z 2 do 1,5 % PKB to miałby Pan rację, ale nic mi nie wiadomo o takich cięciach. Bo wcześniej programów nie było, a armia kwitła.

    2. lol

      Budżet obcięto, bo z budżetu MON finansowane były zakupy samolotów dla VIPów, grające ławeczki, remonty dróg i inne cywilne wydatki. 2% jest dla picu, żeby Trump się nie złościł.

  12. Szczur lądowy

    No i bardzo dobrze, szkoda pieniędzy na nowe okręty podwodne, Bałtyk jest płytkim i małym morzem, w razie konfliktu po 2 dniach podwodniacy mogą z honorem lec - tylko po co w nowych?

  13. kolo

    Proponuję skoncetrować się na miniaturowych okrętach podwodnych z Korei Południowej. Tańsze, trudniejsze do wykrycia na Morzu Bałtyckim. Niektóre mogą przenosić rakiety. Trzeba czegoś więcej???

    1. czarny bez

      Tak, poręcznej broni Indian na pokładzie

    2. Pobozny

      Madre

    3. bmc3i

      Tak, autonomiczności.

  14. xxx

    Już dziś są tylko jednostkami historycznymi bo ponad 50 lat służby totalnie je wyeksploatował. Ich wartosc bojowa 0.

  15. leszek

    brawo ,jeszcze tylko kapitan Nemo wróci do służby i będzie już w naszej marynarce wszystko ok.

  16. R37

    Chore i wstyd że mamy takie przestarzałe okręty podwodne . Trzeba te Kobeny na złom dać , trzeba nowych okrętów podwodnych takich jak Francuskie Scorpene z rakietami manewrującymi lub Szweckie Sabb A26 . To nowoczesne okręty podwodne a nie Kobenn non stop naprawiać . To wielki wstyd dla Marynarki Wojennej , która roku na rok znika z Polski . Gdzie zakup fregat rakietowych a nie używanych .

    1. ech...

      Nowoczesne cele. Bo na Bałtyku jak wyjdzie się poza głębie które są wiecznie zapingane to takiej wielkości okręty widać z powietrza. Lepiej poszukać coś gabarytami jak kobbeny i co ew. potrafiłoby strzelać morskimi nsm.

    2. Marek

      To nie jest wstyd dla Marynarki Wojennej. To jest tragedia dla Marynarki Wojennej i służącej w niej marynarzy. Od wielu lat na jej temat jest dużo gadaniny polityków. Niestety jest tylko czcza gadanina przy całkowitym braku konkretów. Obojętnie jaka opcja byłaby przy władzy.

  17. Chińczyk

    Dlaczego tylko 14 torped, jak są dwa okręty, które zabierają po 8 torped Tp-613. Pomijam ten fakt, że pochodzą z lat 60

    1. Smuteczek

      Bo tylko tyle mamy

  18. audyt

    A Brazylia sprzedaje kilka okrętów podwodnych (bodajże niemieckiej produkcji) stosunkowo nowych bo chyba z lat 90tych. Nie stać nas?

  19. Jaro

    Przeżarte w odprawach mieszkaniowych i innych świadczeniach

  20. lbn

    Wstyd z tym kobenami. Już dawno naszsi podwodniacy powinni mieć przynajmniej 4 nowoczdsne okrety

    1. Wojciech

      A w jakim to niby celu? Poczytaj sobie o Kampanii Wrześniowej 1939 roku na Bałtyku. Mieliśmy 5 supernowoczesnych OP za gigantyczne pieniądze. I co? I jedyne co zatopiły te piękne drapieżniki to był zarekwirowany przez Kriegsmarine drewniany kuter rybacki, który wpadł na minę postawioną bodaj przez Sępa.

    2. bmc3i

      Bo plan wojenny de facto ustalił marszałek, Wódz Naczelny, nie mający zielonego pojęcia o sprawach morskich ani o wojnie morskiej, "bronić Helu" czym wymusił na KMW opracowanie planów operacyjnych dla okrętów podwodnych jak z XIX wieku, w myśl koncepcji ze okręty podwodne służą dco obrony własnych baz, którą wszyscy inni zarzucili już przed wybuchem I wojny światowej. No wiec dowódca DOP rozmieścił swoje okręty na łachach wokół Helu, gdzie ani nie mogły mieć celów, ani nie były bezpieczne. Tymczasem miedzy 1 września 1939, a jesienią 1944, szwedzki port Lulea w Zatoce Botnickiej opuszczało co najmniej 5 statków dziennie w drodze do portów Rzeszy, z krytycznie niezbędną dla tej ostatniej rudą żelaza. Polskie okręty nie podjęły też jakichkolwiek operacji przeciwko niemieckim bazom wojennym na całym południowym wybrzeżu Bałtyku. Bo Plan Worek kazał im czekać wokół Helu na niemiecki desant morski, który nie wiadomo dlaczego miałby nastąpić. Krótko mówiąc, porażka polskich op we wrześniu 39 roku, spowodowana była absurdalnym planem operacyjnym dla nich, a nie z ich winy, czy winy ich załóg.

    3. Robson

      przez Żbika, bo i nie drewniany tylko normalny trałowiec M-85

  21. U-BOT

    dla Polski realizować kontynuację Kobbenów w oparciu o koreańskie okręty podwodne HDS-500RTN i toby było wszystko reszta to megalomańska -mniemanologia, wyjaśnijmy dlaczego .. Południowokoreański okręt podwodny HDS-500RTN/II tzw wersja 2MT ( myśliwsko-taktyczny) o wyporności 620 t budowany przez koncern Hyundai ..uniwersalny tani nośnik mający możliwość wystrzeliwania 8 torped ( 320 mm) umieszczonych w systemie rewolwerowym oraz w opcji zabiera 4 torpedy i 4 rakiety taktyczne lub (2 taktyczne i 2 przeciw okrętowe )wystrzeliwane z luku torpedowego oraz lokowane w kiosku do samoobrony 4 rakiety plot oraz koreańską modyfikację wielolufowego działka M61 Vulcan w morskiej wersji dla okrętu... załoga liczy 12 osób plus transport dodatkowo 6 osób np płetwonurkowie itp ,oraz luk na 4/6 min i podwodny dron... okręt podwodny tani w eksploatacji, ale jednocześnie z relatywnie dużymi możliwościami operacyjnymi. Jego autonomiczność określono na 26 dni, zasięg na 2500 Mm, maksymalne zanurzenie na 250 m, natomiast maksymalną prędkość podwodną 21 węzłów nawodną 16 węzłów .. Okręt jest budowany o idee zaczerpnięte z Kobenów ze względu na pełną automatyzacje i zsynchronizowanie stanowisk na okręcie załoga okrętu jest minimalna za to może zabrać \"dodatkowy bagaż \"

  22. Opel

    Było wiadomo dla każdego kto poświęcił troszkę czasu na zapoznanie się ze struktura budżetu MON że nie ma tam absolutnie żadnych pieniędzy na wielkie programy modernizacyjne. Swego czasu był o tym znakomity artykuł w NTW. Tam jak na talerzu było wytłumaczone że MON rok w rok ma do wydania na wszystkie zakupy 8 mld PLN. PLN a nie USD czy euro. Pech polega na tym że 4mld rocznie odpada na raty za I etap Wisły. Zostaje 4mld a trzeba przypomnieć że mamy roztrzepane i ciągle nie zakończone programy KRAB i Rak. Zakontraktowany jeden Himars też trenuje MON. Te dwie baterie Wisły będą obciążać MON do 2023 roku a potem pojawia się wydatki związane z utrzymaniem i serwisem .To nie będą małe kwoty patrząc na program serwisu F16 który już nas kosztuje miliardy. Zatem jasno widać że MON nie ma kasy na okrety i tnie wszystko co się da. Poza MON też nie ma kasy która idzie w wyborczy tłum. Dlatego też zastopowali II etap Wisły bo jakby dowaliliby jeszcze MON owi kolejne faktury na 40 mld to żołnierze poszliby w skarpetkach i ogłosili bankructwo. Sądzę iż w MON doskonale zdają sobie sprawę z muzealnosci armii i jej tragicznej słabości problem polega na tym że jest to najbardziej upolitycznione ministerstwo i poważne sprawy armii są na 10 miejscu ważności. Liczą się tylko te projekty które widać na defiladach dla ciemnego wyborczego ludu a członkostwo w NATO powoduje że nadal można machać wyszczerbiona szabelką i wyglaszac wielkie patriotyczne mowy prezac muskuły z wielkim EGO. Jak zwykle tylko szkoda żołnierzy bo jak zwykle któryś raz nasze państwo nie potrafi ich porządnie wyposażyć i wyekeipowac na miarę XXI wieku. Przypomnę tylko że nie piszemy tu o milionach żołnierzy a o marnych 50tys wojsk. Wstyd i żenada. 40mln Państwo w środku Europy z taką historią i doświadczeniami nie potrafi wyposażyć 3 dywizji. WSTYD.

  23. Polak

    Nowe by kupili za taką kasę

    1. Markonn

      Pia, za 4 mln Niemcy mogą ci wydzierżawić 1 OP na 2-3 dni. Oczywiście jak dodatkowo pokryjesz koszty szkolenia, przebazowania i ubezpieczenia.

    2. wuwuzela

      Żartujesz? Nowa torpeda Mk.84 to prawie milion dolarów. Black Shark też, ale nie dolarów ale euro. To jest czternaście torped za cenę jednej...

  24. Feluś

    Gdyby Kobeny były "posowieckim złomem" pewnie od razu by kupili okręty klasy Loaas Angeles a tak pewnie czeka je "modyfikacja" kambuza na Amicę i słurzba portowa przez kolejną dekadę

  25. As

    Pozostaną nie w służbie a w doku, w naprawach.