Reklama

Siły zbrojne

Katastrofa "Nocnego Łowcy" w Syrii

Fot. Artem Katranzhi (Wikimedia Commons)
Fot. Artem Katranzhi (Wikimedia Commons)

Ministerstwo obrony Federacji Rosyjskiej poinformowało o katastrofie Mi-28N, do jakiej doszło w Syrii.  Z oficjalnego komunikatu wynika, że śmigłowiec nie został zestrzelony. W katastrofie zginęło dwóch pilotów.

Śmigłowiec Mi-28 "Night Hunter" rozbił się 12 kwietnia o godzinie 1:29 czasu moskiewskiego "podczas wykonywania zadań na terenie miasta Homs" - jak podaje oficjalny komunikat rosyjskiego ministerstwa obrony. W wyniku katastrofy zginęli piloci, których ciała ewakuowano do rosyjskiej bazy lotniczej Hmejmim. Na miejscu katastrofy śmigłowca pracują eksperci, mający ustalić przyczynę zdarzenia.

Czytaj także: Debiut bojowy rosyjskich Mi-28N w Syrii [WIDEO].

Mi-28N, produkowany przez Zakłady Lotnicze Rostwiertoł, w najbliższym czasie ma się stać podstawowym śmigłowcem szturmowym w rosyjskiej armii. Jego uzbrojenie stanowią kierowane pociski powietrze-ziemia, rakiety niekierowane i pociski powietrze-powietrze. W przedniej części maszyny zamontowane jest ruchome działko kalibru 30 mm z podwójnym systemem zasilania amunicją. Mi-28N wyposażone są w wyświetlacze nahełmowe, nowy system elektrooptyczny oraz - opcjonalnie - radar w kulistej osłonie nad głównym rotorem.

Maszyna wytwarzana jest też w wersji eksportowej, noszącej oznaczenie Mi-28NE, dysponującej nieco uboższym uzbrojeniem. Pierwszym odbiorcą eksportowym jest Kenia, która kupiła 16 śmigłowców tego typu. 42 egzemplarze zamówiła Algieria, a kolejne pięć trafiło do Iraku - śmigłowce te używano już bojowo przeciwko Daesh. Misje wykonywane w Syrii to natomiast pierwsze zadania bojowe wersji Mi-28N.

Reklama
Reklama

Komentarze (9)

  1. Orek

    Odkąd Arabia Saudyjska dostarczyła powstańcom prawdziwe systemy OPL z prawdziwymi rakietami o masie głowicy bojowej 20-30 kg to spadają myśliwce i nawet Mi-28. Putin wycofał wcześniej natychmiast swoje bombowce. po zestrzeleniu syryjskiego Mig-21jest sfilmowano trafienie potężną głowicą bojową. Zakup dla Polski NASAMS-2 to pilna rzecz, dość z mitami i półśrodkami

    1. piotr001

      Jakie to Arabia Saudyjska dostarczyła powstańcom "prawdziwe" systemy OPL z "prawdziwymi" rakietami ?

    2. Nikt

      Czekaj czekaj, gdzie ty żyjesz, że masz u siebie warunki rodem z Korei, bo na pewno nie w Polsce, chyba, że mieszkasz w górach i myślisz, że tak wygląda cały kraj

  2. 5vx7

    W nocy raczej żaden islamista nie mógł użyć przenośnej wyrzutni. Mi-28 używają w warunkach nocnych PPK z głowicami odłamkowymi rażąc cele z kilku kilometrów z małych wysokości i przy prędkościach około 200 km/h (można to wyczytać z zapisów wideo z MFD jakie krążą w sieci) zatem turbaniarz mógł słyszeć tylko śmigłowiec i ocenić pobieżnie kierunek - a to za mało dla Stingera czy Igły. Raczej pilot śmigłowca popełnił błąd pilotażowy na małej wysokości gdy wraz ze szturmanem byli skupieni na wykonywaniu zadania i przydzwonił w ziemię.

    1. Vvv

      Jak głowice maja detekcję w podczerwieni wiec im nie jest potrzebne światło widzialne

  3. Horben

    W tydzień po debiucie bojowym pierwszy spadł. Jeśli dajemy wiarę oficjalnym komunikatom, to są po prostu śmiertelnie awaryjne. Alternatywnie, wiemy już że da się je zestrzelić byle MANPAD-em

    1. piotr34

      Bazujesz na jednym przypadku?C;mmon-statystyka sie klania.Niech polataja z rok czy dwa to bedzie cos wiadomo.

    2. swp7

      @Tiaa tydzień...Mi-28 działają w Syrii przynajmniej od lutego.

  4. Afgan

    Nie wiadomo czy to był wypadek czy zestrzelenie, bo wiadomo że Rosjanie zawsze kłamią. Odkąd Turcja i Arabia Saudyjska zapowiadały kilka miesięcy temu dostarczenie "rebeliantom" systemów Stinger coś dużo zaczęło tam maszyn spadać. Kilka dni temu był rządowy Su-22, kilka dni wcześniej Mig-21, a teraz ruski Mi-28N. Nie róbcie tylko wielkich oczu kiedy te Stingery przypłyną do Europy na pontonach razem z uchodźcami i coś strąci Boeninga-747 startującego z Frankfurtu do Waszyngtonu i zginie 400 osób w samolocie i kolejne 100 na ziemi. Co wtedy powiedzą nasi "siewcy demokracji"?

    1. Rioletto

      Od czasu interwencji ZSRR Afganistanie straszy się tymi ze w Europie beda spadac samoloty , jedyny przypadek zastrzeżenia samolotu pasażerskiego w Europie przez broń dostarczona jakimś bojownikom/rebeliantów to malezyjski boeing zestrzelony na Ukrainie.Różnego rodzaju systemy Plot są w posiadaniu różnych grup od kilkudziesięciu lat. I nico nigdy się nie stało.

    2. swp7

      Wiadomo, że wszyscy kłamią tj. strony konfliktu zaniżają straty - Amerykanie też. W okolicznościach jakie opisałeś rekultywuje się teren za pomocą Tu-22M3 łącznie z biednymi dziatkami w szkołach koranicznych i brodatymi biedactwami liżącymi rany postrzałowe w szpitalach Rakki.

  5. myslacy

    Najmniej katastrof ma lotnictwo wojskowe Litwy, Łotwy i Estonii - i tyle w temacie. Tuż zaraz za nimi są Słowacja, Czechy, Rumunia i Węgrzy.

    1. Afgan

      O czym ty bredzisz? Na 12 posiadanych Gripenów 1 rozbił się Węgrom, na 14 posiadanych Gripenów 1 rozbił się Czechom. Litwa straciła 2 z 3 posiadanych L-39, a Łotwa i Estonia nie mają własnego lotnictwa.

  6. yaro

    Helikopter Mi-28N „Nocny łowca” jest w początkowej fazie eksploatacji i po raz pierwszy lata w bojowych warunkach w Syrii, powiedział RNS były dowódca lotnictwa wojskowego generał-pułkownik Witalij Pawłow. - Wypadek śmigłowca Mi-28N w Syrii — to oczywiście bardzo denerwujące, ale niestety jest cechą charakterystyczną dla maszyn, których wojskowa biografia dopiero się zaczyna. „Nocny łowca” musi wylatać jak najwięcej, a wtedy, za rok-półtora, ten helikopter pod względem pewności i niezawodności nie będzie ustępować samym Mi-24”, — powiedział były dowódca komentując incydent z Mi-28 w Syrii.

    1. chorąży

      Szanowny "Yaro" Mi 28 latają w barwach Iraku ?! Tam nie słychać o awariach, a więc albo nie latają, albo ....

    2. tak tylko...

      W naszym interesie jest, aby ta cecha charakterystyczna dla początkowego okresu eksploatacji trwała jak najdłużej.

    3. xyz

      No prośba...opracowywanie tej konstrukcji rozpoczęto ponad 40 lat temu!

  7. laik

    "Z oficjalnego komunikatu wynika, że śmigłowiec nie został zestrzelony." Wierzymy Rosjanom?

    1. revvv

      to nie pierwszy mi który spadł w necie piszą że pewnie problem z przekładnią tylnego śmigła bo to podobne popularne w mi.

    2. Marek

      Myślę, że tym razem Moskwa nie kituje - rosyjska taktyka śmigłowcowa dla takich maszyn wsparcia, to szybkie przeloty na minimalnym pułapie(5-30m) w parach stosujących tzw. naprzemienne ósemki. Loty takie z szybkością ok. 300 km/h na minimalnych pułapach nad trudnym terenem, to igranie ze śmiercią. Jakakolwiek awaria(np. reduktora/śmigła ogonowego) lub zwykłe drgnięcie ręki pilota i katastrofa w sekundę gotowa.

  8. fx

    Rosja za chwile nie będzie miała czym latać ale co się dziwić jak takie muzeum tam wysyłają.

  9. jk

    W internecie jest film z nagraną katastrofą tego tupu śmigłowca. Czy wiadomo jaka wtedy była przyczyna???