Siły zbrojne
Katastrofa myśliwca MiG-31 pod Władywostokiem
Ciężki myśliwiec przechwytujący MiG-31 uległ katastrofie 26km od bazy lotniczej Centralnaja Ugłowaja pod Władywostokiem. Obaj piloci przeżyli. Maszyna uległa prawdopodobnie awarii silnika podczas lotu testowego po generalnym remoncie w zakładach 3022 Awiaremont w sobotę 14 grudnia.
W ostatniej fazie lotu pilot zarejestrował nieprawidłowości i skierował maszynę nad niezamieszkałe tereny tajgi, gdzie załoga katapultowała się. Samolot podczas lotu nie był uzbrojony. Trwają badania przyczyn tej katastrofy.
Ciężkie samoloty myśliwskie dalekiego zasięgu MiG-31 służą w rosyjskim lotnictwie głównie do patrolowania przestrzeni powietrznej nad słabo zaludnionymi i pozbawionymi infrastruktury terenami wschodniej i północnej Rosji oraz w rejonach arktycznych. Maszyny tego typu mają zasięg 5 tys. km i osiągają prędkość bliską 3 Machów. Jako jedne z niewielu konstrukcji seryjnie produkowanych są w stanie utrzymywać prędkość naddźwiękową bez użycia dopalaczy. Uzbrojenie podwieszane na 8 pylonach składa się z pocisków powietrze-powietrze różnego typu.
Obecnie w rosyjskich siłach powietrznych znajduje się około 250 samolotów tego typu, spośród których ponad połowa pełni czynną służbę. Trwa modernizacja tych MiGów-31 do nowego standardu, który w 2020 roku ma osiągnąć 80 samolotów.
WARS
...jakby jednoczesnie wszystkie zatankowali i wzniesli sie w powietrze ... to nawet sowietom by zabraklo ropy na paliwo do tych zlomow...
Artwi
Sowietów już dawno nie ma, chory człowieku.