Reklama

Siły zbrojne

Fot. USAF.

Katastrofa F-16 w Stanach Zjednoczonych

W Stanach Zjednoczonych doszło do kolizji dwóch myśliwców F-16, należących do Gwardii Narodowej stanu Oklahoma. Jeden z samolotów rozbił się, drugi zdołał bezpiecznie wylądować. 

Jak podaje serwis Kansas.com, kolizja miała miejsce poniedziałek 20 października około godziny 14:40 czasu lokalnego. W wypadku uczestniczyły myśliwce należące do 138. Skrzydła Myśliwskiego Gwardii Narodowej stanu Oklahoma, jednak do katastrofy doszło nad południowo – wschodnimi rejonami stanu Kansas, w pobliżu miejscowości Moline.

Jeden z samolotów biorących udział w kolizji zdołał wylądować na macierzystym lotnisku Tulsa, w stanie Oklahoma. Pilot drugiego myśliwca, rozbitego w rejonie miejscowości Moline zdołał się katapultować i znajduje się pod opieką służb medycznych. Według doniesień agencyjnych nie odniósł on jednak poważniejszych obrażeń. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. ?

    Skoro nie było ofiar to chyba nazywanie tego "katastrofa" jest lekką przesadą?

    1. edward

      a gdzie jest powiedziane, że słowa katastrofa można używać tylko w odniesieniu do zdarzeń, w których giną ludzie?

    2. nordman

      no fakt to przecierz tylko stłuczka

    3. trooper

      Masz rację. W polskiej nomenklaturze wypadków lotniczych katastrofą jest wypadek, w którym śmierć lub ciężkie obrażenia ciała ponosi człowiek. W innym przypadku, nawet gdy występuje całkowita utrata sprzętu, wypadek lotniczy powinien być określany mianem AWARII, a nie "katastrofy".

  2. Jarek

    No to sie fachowcy wypowiedzieli

  3. copperfield

    Indyjski su 30, też dzisiaj spadł, prawdopodobnie siadł fly by wire

  4. xxx

    Dobrze, że piloci przeżyli.

Reklama