7 grudnia br. pojawiły się sprzeczne doniesienia dotyczące programu zakupu wielozadaniowych samolotów bojowych Lockheed Martin F-35A Lightning II przez władze Kanady.
Pierwsze informacje mówiły o natychmiastowym anulowaniu tego programu - powodem były nowe wyliczenia dotyczące kosztów zakupu i eksploatacji. Dodatkowo cały czas podważane są czynniki taktyczno-techniczne, które nie są zgodne z założeniami kanadyjskimi. Dość szybko pojawiło się jednak dementi ze strony rządu. Na tą chwilę projekt zakupu nowych samolotów pozostaje w zawieszeniu, decyzje mają zapaść do końca bieżącego roku.
Program zakupu 65 wielozadaniowych samolotów bojowych Lockheed Martin F-35A Lightning II jest powszechnie krytykowany w Kanadzie. Przede wszystkim zarzuca się ówczesnym władzom, że dokonały wyboru maszyny bez postępowania przetargowego, które mogłoby obniżyć koszty zakupu, a także bez analizy potrzeb lotnictwa. Lightning II miały bowiem zastąpić w linii starzejące się Boeing F/A-18 Hornet.
W razie ewentualnego anulowania projektu zakupu konstrukcji koncernu Lockheed Martin władze w Ottawie mają przygotowany plan awaryjny - międzynarodowy przetarg na wielozadaniowy samolot bojowy. W szranki stanęłyby najprawdopodobniej następujące konstrukcje: Eurofighter Typhoon, Dassault Rafale oraz Boeing F/A-18E/F Super Hornet bądź F-15SE Silent Eagle tego samego producenta. Każdy z wymienionej czwórki spełnia jeden z kluczowych wymogów kanadyjskiego lotnictwa - dwusilnikowy układ napędowy.
(ŁP)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie