Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Kamrat – ukraiński MRAP

Pojazdy Varta, to jedna z konstrukcji oferowanych przez firmę Ukrainian Armor. Rys. Ukrainian Armor
Pojazdy Varta, to jedna z konstrukcji oferowanych przez firmę Ukrainian Armor. Rys. Ukrainian Armor

Firma Ukrainian Armor we współpracy z AvtoKrAZ opracowuje nowy minoodporny, opancerzony pojazd – Kamrat. Bazą dla tej konstrukcji jest podwozie, tzw. rolling chassis KrAZ-5233 HE.

Obie ukraińskie firmy mają stosowne doświadczenie w produkcji tego typu pojazdów i posiadają je w swojej ofercie. Ukrainian Armor dostarcza Siłą Zbrojnym Ukrainy oraz służbom mundurowym m.in. pojazdy Novator oraz Varta. Z kolei AvtoKrAZ w ofercie posiada kilka opancerzonych konstrukcji, będących głównie efektem współpracy z firmą Streit Group, jak: Spartan, Hulk, Shrek, Fiona, czy Hurricane. Także samochody ciężarowe marki KrAZ stanowią ważny element logistyki ukraińskich resortów siłowych, w tym na podwoziu 4x4 KrAZ-5233. Warto wspomnieć o opancerzonej wersji Raptor, wysokomobilnej Spetsnaz oraz inżynieryjnej PZM-3.

image
Pojazdy Novator znajdują się na wyposażeniu ukraińskich sił zbrojnych oraz Gwardii Narodowej. Fot. Ukrainian Armor 

Projektowany pojazd Kamrat, jako pierwszy opracowany na Ukrainie ma charakteryzować się opancerzonym nadwoziem zapewniającym załodze m.in. ochroną balistyczną w klasie PZSA-6 (odpowiadającą poziomowi 3 wg STANAG 4569 Annex A). Także zastosowane szyby kuloodporne będą wykonane w tej samej klasie ochrony. Komora silnika również będzie opancerzona tak, aby zapewnić ochronę jednostki napędowej przed ostrzałem z broni na amunicję 7,62 mm.

Ponadto konstrukcja Kamrata będzie spełniać wymogi ochrony przeciwminowej na poziomie odporności na eksplozję 8 kg TNT pod kołem lub kadłubem, co odpowiada poziomowi 3a i 3b wg STANAG 4569 Annex B).

image
Wizualizacja pojazdu Kamrat. Rys. Ukrainian Armor

Nowy ukraiński minoodporny pojazd opancerzony będzie przeznaczony do transportu 10 żołnierzy (2 + 8) w różnych warunkach terenowych oraz klimatycznych. 5-drzwiowy kadłub zamontowany zostanie na przygotowanym pod zabudowy podwoziu rolling chassis z rodziny ciężarówek KrAZ-5233 4 × 4. Charakteryzuje się ono m.in. DMC do 17.500 kg, rozstawem osi 3.950 mm, rozstawem kół 2.600 mm, prześwitem 310 mm, głębokością brodzenia 1.100 mm oraz stałym napędem obu osi realizowanym przez dwubiegowy reduktor z blokadą centralnego mechanizmu różnicowego.

image
Firma AvtoKrAZ posiada w ofercie podwozie rolling chassie stworzone na bazie ciężarówki KrAZ-5233 specjalnie z myślą o jego wykorzystaniu pod zabudowy pojazdów opancerzonych. Rys. AvtoKrAZ

Podwozie wybrane dla Kamrata wyposażone będzie w 6-cylindrowy silnik turbodoładowany o mocy 380 KM i momencie obrotowy 1460 Nm. Jednostka napędowa może być połączona z 9-biegową przekładnia mechaniczna lub 6-biegową automatyczną. Na wyposażeniu znajdzie się także układ centralnego pompowania kół (CTIS). Masa pojazdu w konfiguracji bojowej ma wynosić 16.400 kg.

Zgodnie z informacjami podanymi przez Ukrainian Armor wysokość pojazdu (zapewne bez uzbrojenia) zostanie ograniczona do 2.600 mm, co jest zgodnie z wymaganiami resortu obrony oraz ukraińskich sił specjalnych, czyli potencjalnych przyszłych użytkowników Kamrata. Można wnioskować, że ograniczenie wysokości wynika z doświadczeń wyniesionych z eksploatacji obecnie wykorzystywanej floty pojazdów opancerzonych.

image
Pojazd Kamrat ma charakteryzować się stosunkowo niską sylwetką oraz wysokimi poziomami ochrony: balistycznej oraz przeciwminowej. Fot Ukrainian Armor

Na pojazdach Kamrat montowane będą mogły być zdalnie sterowane moduły uzbrojenia Sarmat uzbrojone w karabin maszynowy KT 12,7 mm oraz pociski przeciwpancerne Korsar 107 mm lub Stugna-P/Skif 130 mm i 152 mm.

Reklama

Komentarze (22)

  1. Sidematic

    Kompletnie nie rozumiem tego uporu w konstruowaniu pojazdów odpornych na miny. W wojnie obronnej - w odróżnieniu od wypraw krzyżowych jak Irak, Syria czy Afganistan - zagrożenie minowe jest znikome a wręcz pomijalne. To prędzej my będziemy stawiać pola minowe do obrony przed atakiem ze wschodu. Mam nadzieję, że ze wschodu. Żeby nie było tak jak w latach 30-ych że budowaliśmy system obronny przeciwko CCCP a atak przyszedł z zachodu. W każdym razie taki minoodporny pojazd jest znacznie wyższy niż mógłby być bez tego wymogu przez co jest łatwiejszy do wykrycia i zniszczenia.

    1. spoko

      W 1939 atak przyszedl ze wschod i zachodu pomijam Slowacje Wszedzie gdzie trwa czy trwal konflikt zbrojny jest problem z minami

    2. Miecio

      Nie sprzedaż niczego na zewnątrz, jeśli nie będzie minoodporne. "Moda" na miniodpornosc utrzyma się tak długo, jak długo będą ekspedycje na Bliski Wschód i do Afryki. A jak tego nie zrozumiesz toś biedny.

    3. ito

      Widać nie szykujemy się do wojny obronnej. A poważnie- słyszałeś kiedyś o minowaniu narzutowym? To, że poruszasz się w głębi własnego ugrupowania nie oznacza, że nie natkniesz się na miny, a trałowanie na szybko bywa różnie skuteczne. Poza tym obrona NIE polega na uporczywym trzymaniu się własnego terenu- jak się uda to się idzie do przodu żeby coś odzyskać, zająć lepsze pozycje, zmusić przeciwnika do pożądanej reakcji- np wycofania z jakiegoś obszaru albo rozproszenia ugrupowania. Okazji do nadziania się na miny jest mnóstwo, a ludzi jest łatwo uszkodzić.

  2. Bolko z Gliwic

    Papierowe modele dla papierowej armii Taka silna a Krym nadal Ruski Hahahaha

    1. mosze

      Taka słaba, a Rosjanie nadal nie opanowali Mariupola i Zaporoża...

    2. X

      A po co Rosji Mariupol i Zaporoże?

    3. ito

      Nie próbowali to i nie zajęli. Po co im Mariupol i Zaporoże- pieniędzy maja za dużo? Już Krym okazał się potężnym wyzwaniem finansowym.

  3. jurgen

    Redakcjo - zapytaj Jelcza i Szczęśniaka, dlaczego ze sobą nie współpracuja .Szczęśniak robi rewelacyjne zabudowy (choćby Mamut, pożarnicze czy teraz Rotator) - ale na czym innym - ostatnio na Renault. Razem takiego MRAPa machnęliby bez problemu. Do wykorzystania choćby podwozie 663 od Kryla - bardzo dobre właśnie pod MRAP lub chocby pod zwykły TO, który by można klepać w setkach bez licencji. Ale nie - marnuje się drogie licencyjne Rosomaki - wpychając je nawet do logistyki (do kl i bl). Po jakiego grzyba ? nikt nie wie. Redakcjo zapytaj Jelcza i Szczęśniaka - dlaczego nie współpracują ? bo potem marudzenie, że kupujemy w USA jak się 2 polskie firmy o 100 km nie mogą dogadać od 20 lat.

    1. Sobiepan

      Jeszcze AMZ Kutno bym dorzucił, doświadczenie jakieś już mają i z konstrukcji na konstrukcję lepsze

  4. Przykry

    Porównując z naszym turem VI z Kutna ukraiński kamrat przy mniej więcej takiej samej masie wydaje się być trochę lepszy - większa moc silnika (o 54 KM) i lepsza odporność balistyczna.

  5. tiger

    jeśli Ukraina ma takie dobre szprzety to po co kupoja projekty od innych firm

  6. tiger

    Ale wy czegoś nie rozumiecie podzespoły sprzętów Rosyjskich czy Ukraińskich są kupione na zachodzie

  7. Grzyb

    Tego ukraińskiego Kamrata nie ma co porównywać z naszym Turem VI z Kutna. Nie ta liga. Tur może iść na wyposażenie policji albo straży granicznej ale nie dla wojska. Kamrata można by prędzej porównać do Tatry Patriot (oferowanego dla nas jako Husar). Porządne zawieszenie, odporność balistyczna i ciężar. Poczytajcie dane techniczne Tatry Patriot i Tura VI. Śmiech na sali.

    1. Davien

      Po pierwsze panei Grzyb Tur VI to pojazd dla policji a nei MRAP jak Kamrat, po drugie w klasie masowej Kamrata to jest Żubr a nei trzy razy lzejszy Tur a przy mającym masę 12 ton Żubrze to Kamrat wypada gorzej. Juz Tur 2 jest porównywalny pod względem opancerzenia z kamratem a waży 9 ton

  8. Marek1

    Zadziwia łatwość z jaką firmy ukraińskie opracowują opancerzone pojazdy 4x4 z którymi za cholerę NIE radzą sobie ani polscy inżynierowie, ani polski przemysł. Może by tak nasze "geniusze" z IU/MON i PGZ zamiast rozpaczliwie i kompromitująco męczyć sie od lat nad programem Pegaz po prostu wejść w szeroką kooperację z Ukrainian Armor i wspólnie produkować spolonizowane Kamraty setkami ?

    1. ito

      Po co? Żeby modele ukraińskie dołączyły do szerokiej gamy modeli polskich, których polski rząd uparcie nie kupuje? Polskiemu wojsku wystarczą plandeki, a ilość egzemplarzy stosowną do obsługi defilad już mamy.

    2. Orthodox

      Jaką masz pewność, że ten Kamrat bije na głowę Tura, którego dalej można udoskonalać. Konstrukcje z Kutna nie mogą być takim badziewiem, skoro są zamawiane, choć w niewielkiej liczbie, przez wojsko ( Poprad, nośniki stacji radiolokacyjnych i głowic optronicznych ), czy Policję ( Tur dla antyterrorystów )

    3. Polak potafi

      Idąc tym tropem T-72 też można udoskonalić, wymieniając wieżę, armatę, stabilizację, silnik, dokładając pancerz. Wtedy taki czołg byłby lepszy nawet od Abramsa.

  9. Optymista

    Nasze nissany zetrą je w proch. O ile oczywiście nissany kupimy.

    1. Troll z Polszy

      Nie odróżniasz "koszarowki" od MRAPA ? Nie wiesz po co są jedne i drugie czy może myślisz że jesteś taki pro chwaląc się niewiedza ?

    2. mick8791

      Kupowane przez nas Nissany to samochody ogólnego przeznaczenia, a nie pojazdy bojowe jak Kamrat. Nie myl klas pojazdów!

  10. San Escobar

    A my w Polsce robimy jakieś takie samochody dla wojska czy wszystko zza granicy??

    1. Czesio

      My już robiliśmy, Honkery, teraz nawet to musimy sprowadzać. A ponoć wstaliśmy z kolan, ha, ha.

    2. luka

      AMZ Tur, AMZ Żubr, AMZ Dzik - po kilka wersji już z każdego. Robimy tego mnóstwo tylko MON nie chce kupować...

    3. Jaro

      Ostatnim razem jak juz ZW kupila z AMZ Kutno to trzeba je bylo zezlomowac po kilku latach

  11. Cóż

    Ministerstwo obrony ledwo stać na grzosze które nazywa się tam żołdem. Pomarzyć mogą o tym sprzęcie tak samo jak o Opłotach i innych wynalazkach, skądinąd bardzo rozwiniętego przemysłu który odziedziczyli po ZSRR

    1. Etam

      Ledwo ich stać, ale moderka sprzętu idzie pełną parą, a każdy ich zmodernizowany czołg czy to T64, czy T80 wygląda dużo bardziej współcześnie niż obecnie posiadane nasze Leony. Do tego kupują własne rakiety nadbrzeżne, systemy artylerii dalekiego zasięgu, modernizują systemy plot. Ledwo ich stać, ale miesiąc w miesiąc mają co raz więcej tego współczesnego sprzętu. Wyrzutni, rakiet, pojazdów. I to wszystko made in Ukraina. Skadinąd radzą sobie coraz lepiej ze wszystkim. Ja tam im wcale nie trochę tego postępu zazdroszczę.

  12. AZIA

    A nasz Jelcz nie mógł by do takiego pojazdu przystosować podwozie Jelcz 443

    1. Spoko

      Mógłby! Wymagałoby to tylko jego...całkowitego przekonstruowania.

  13. Orthodox

    Myślę, że przy współpracy publiczno- prywatnej z Tura, Żubra, czy Honkera Maxa, da się zrobić sensowne pojazdy krajowej produkcji.

    1. Trzeźwy

      Pewnie że się da, tylko MON musiałby chcieć i to np. nie 500 szt tylko 2500. A takie np. AMZ czy AUTOSAN dałyby radę zrobić własne podwozie, kupić dobrą stal, zrobić "niezniszczalny" jak np. Toyoty Land Cruiser projekt, dopracować technologie spawania, zabezpieczeń antykorozyjnych etc. Np. "tylko" tyle. Do tego kupić w Polsce takie drobiazgi jak niepękające sprężyny, niecieknące amortyzatory, uszczelniacze, itd itp.! Jak widzisz na pewno się da. A raczej dałoby się. Gdyby gestorem n i e był MON!!

  14. XXX

    Trzeba było z nimi w kooperacji zrobić następce Honkera, a nie kupować cywilne Nissany.

    1. Orthodox

      Nissany nie zastąpią Honkerów 1:1. Jako wersje specjalistyczne, nośniki różny systemów potrzebne będą inne pojazdy. Możnaby zacząć od Honkera Max.

    2. luka

      To nie ten projekt. Następcą Honkera ma być samochód do przysłowiowego wożenia tyłka na poligon i z powrotem czy też kartofli do jednostki - zwykły samochód użytkowy do codziennego użytkowania. Ty, o czym sam pewnie nie wiesz, myślisz raczej o programie Pegaz.

    3. Hmmm

      "Trzeba" "owszem ale myśleć, zanim się pospolicie zbłaźnisz. Czyżby Ukraina produkować jakieś" honkeu" czy inne "nissany"? Nie. A sam artykuł dotyczy wielkiego opancerzonego 17-o tonowego pojazdu. Chyba nie nawiązujesz nim do 3,5 dmc Navarry??

  15. Lld

    Nlezy natychmiast przygotowac oferte dla ukrainy: zakup ich zakladow, wspolpraca przy programach zbrojeniowych, wzajemne zakupy sprzetu od siebie. Inaczei inni przejma ich technologie! A technologie maja. Mysle tez ze posiadaja technologie budowy broni A i w razie W wkilka tygodni, max mieziecy sa wstanie ja opracowac. Nie zepsujmy tej szansy choc raz!

    1. Marek1

      Problem w tym, że oni już NIE chcą robić interesów zbrojeniowych z Polską. Po 3-4 latach durnej fanfaronady, kłamstw i niezrealizowanych nigdy obietnic naszych polityków Kijów zwrócił sie po pieniądze i wsparcie technologiczne do Arabów i Niemców.

  16. Hunter

    Podobny do Tur'a VI

  17. Krecik

    Jak Ukraina będzie w NATO to wtedy wszystkie te fajne samochody kupimy jak od sojuszników i to taniej niż od USA czy europy zachodniej.

  18. Tymon

    Ukraina w dziedzinie techniki wojskowej zaczyna nas coraz bardziej zostawiać w tyle ... przy mniejszej gospodarce. To dobrze z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa ('kolec' uwierający Rosję), ale fatalne świadectwo rządów ostatnich lat.

    1. Inspektor Łysiak

      Za parę lat te zaklady to będą ZŁOMY Rozkradna wszystko

  19. kriss

    A teraz pytanie co nasz przemysł obronny projektuje? Taka biedna Ukraina ma tyle ofert na MRAPY a my nawet terenówki nie możemy wyprodukować,

  20. Z uznaniem

    Ukraińskie konstrukcje sprawiają wrażenie coraz dojrzalszych.

  21. dim

    Niemożliwe ! (1) Pegaz i to pancerka, a bez dialogów technicznych ? - Jasne, że jakaś bujda, ale nas na to nie nabiorą. (2) A dlaczego Redakcja ukrywa przed nami informację o tym ile-naście lat temu ukraiński MON zapowiedział te dostawy, ile razych chwalił się nimi corocznie, jako trwającymi programami, ile przetargów w międzyczasie unieważniono, zmieniając wymagania ? (3) Ale jak to, że mieści aż 10 żołnierzy ? Nieeeee.... to musi być fake new. (4) I to jeszcze od tego ukraińskiego MON, w którym 1/4 pieniędzy była rozkradana ? To ile, że tak powiem u nas, jest... znaczy nie ma i nawet nie wolno mówić ?

  22. Trw

    Brawo Ukraina...

Reklama