Siły zbrojne
Jumpmaster Training - wspólne szkolenie spadochroniarzy polskich i czeskich
10 instruktorów spadochronowych z 6. Brygady Powietrznodesantowej (6BPD) wraz z żołnierzami czeskiego 43, batalionu powietrznodesantowego, przekuwając teorię w praktykę, szkoli się w miejscowości Chrudim w Czechach.
Jak informuje por. Agata Niemyjska spadochroniarze 6. BPD, a dokładniej 18. batalionu powietrznodesantowego z Bielska-Białej współpracują z czeskim 43. batalionem powietrznodesantowym stacjonującym w miejscowości Chrudim w Republice Czeskiej. Żołnierze obu partnerskich jednostek nie tylko biorą udział w kursach specjalistycznych organizowanych w batalionach, ale również realizują wspólne ćwiczenia poligonowe oraz strzelania z broni użytkowanej w obu armiach.
Żołnierze wykonują też skoki spadochronowe według narodowych procedur i z wykorzystaniem sprzętu kraju, który organizuje szkolenia. „Wielu polskich i czeskich żołnierzy z dumą nosi odznaki spadochronowe uzyskane podczas takich przedsięwzięć” – komentuje kpt. Paweł Aleksy, szef sztabu 18bpd.
Cenną dla obu stron formą współpracy są wspólne szkolenia instruktorów spadochronowych, realizowane naprzemiennie w Bielsku-Białej i Chrudimiu. Ich celem jest zarówno wymiana doświadczeń w zakresie metod szkolenia spadochronowego, jak i poznawanie sprzętu oraz procedur wykonywania skoków spadochronowych w obydwu armiach. Ponadto umożliwiają one planowanie kolejnych przedsięwzięć związanych realizacją szkoleń spadochronowych w Polsce i Republice Czeskiej.
Tym razem w Czechach, w dniach 18-22 kwietnia 2017 roku, w ramach szkolenia pod kryptonimem Jumpmaster Training, bielscy instruktorzy stosując sprzęt będący na wyposażeniu armii czeskiej doskonalą swoje umiejętności. Szkoląc się w Chrudimiu łączą teorię z praktyką, a nabytą wiedzę z pewnością wykorzystają podczas szkolenia żołnierzy brygady.
Bunio
Mam nadzieję, że Czesi zostali uprzedzeni, aby nie zadawać tak kłopotliwych pytań, jak Amerykanie na Anakondzie ("z którego samolotu wyskoczy dowódca brygady"?). Przecież ktoś, kto dotąd był w ŻW i w życiu nie skakał ze spadochronem mógłby się poczuć urażony.
Co
Według mnie 6bdp powinna zostać zlikwidowana i na jej miejsce stworzyć siły szybkiego reagowania razem z 25 dkpow. Ewentualnie dywizje zmechanizowana i nazwać 6 dywizja zmechanizowana
Maxiu
Na pewno cala 6stka powinna byc jednostka typu commando i przeszkolona do przerzutu w kazdy ze znanych wspolczesnie spisobow, spadochroniwo z niskiego, wysokiego i z kilkudziesieciokilometrowym szybowaniem, smiglowcami no i chyba z wody, czyli blizej do gromu i lublinca niz do piechoty lekkiej
men
mam odmienne zdanie, 6PDP winna być przekształcona w Brygadę strzelców spadochronowych, typu lekkiego, złożona z 3 bat:brozpoznawczo-szturmowego, 2xbstrz spad.wyposażonych w WB, umożliwiające dokonanie manewru w każdym terenie (również pływające- np BVs10 Viking), takie same struktury winny mieć 7BOW ( aczkolwiek tu powinny być KTO ) i 21BSP- zyskujemy 3 Brygady do działań mobilnych- aczkolwiek głównie po lądzie, bogato wyposażone w bsl, i precyzyjne środki walki, pozostałe BKPanc i BZ 9 szt skoncentrować w 3 DCiężkich każda 2xBCięzka i 1xBZmot na KTO ( DC;1/11/16). 12DZ przekształcić w DLekką złożoną z 12BZmot, 6BSSpad, i 25BKPow - jako pdst jednostkę manewrową, Brygady samodzielne:7BOW zabezpiecza przeciw-desantowo wybrzeże, 21BSP kierunki poł-wsch - wg stanu obecnego do odtworzenia byłaby 3BZ (Lubelska), a 2BZ i 15BZ przekształcona w BZmot na KTO - jak łatwo zauważyć pdst kierunki operacyjne mamy zabezpieczone