Siły zbrojne
Japońska armia odbiera swojego „Kryla"
Japoński 2. Batalion Artylerii odebrał nową kołową armatohaubice Typ 19 kal. 155 mm. Dotychczas na potrzeby Japonii zamówiono łącznie 44 egzemplarze, zaś w planach jest pozyskanie następnych 14 sztuk.
Pozyskiwanie na potrzeby japońskiej armii kołowych armatohaubic Typ 19 to proces zdecydowanie nienależący do tych prężnych i szybko postępujących. Dotychczas zamówione zostały 44 egzemplarze, z czego dostarczono jedynie między 7 a 14 sztuk. Jedna z nich została niedawno dostarczona do artylerzystów z 2. Batalionu Artylerii wchodzącego w skład wspomnianej 2. Brygady Artylerii. Jednostka ta dotychczas używała wyłącznie produkowanych na licencji w kraju ciągnionych FH-70 kal. 155 mm. Nowa artyleria pozwoli na znaczące zwiększenie zdolności bojowych załogi, która będzie ją obsługiwać, względem dotychczas używanej haubicy.
Japońskie Lądowe Siły Samoobrony w kolejnym roku budżetowym według wielu analiz mają zamówić kolejne 14 egzemplarzy wspomnianej konstrukcji, zwiększając ogólną docelową pulę posiadanych tego typu armatohaubic do raptem 58 sztuk. Stanowią one uzupełnienie znacznie cięższych, gąsienicowych armatohaubic Typ 99 kalibru 155 mm, ciągnionych FH-70 oraz poniekąd uzupełnienie luki po wycofaniu z użycia w tym roku M110 kal. 203 mm. Z czasem zapewne będą one zastępować rozwiązania ciągnione.
Typ 19 to japońska kołowa artyleria opracowany w celu zastąpienia starzejących się holowanych haubic FH70 kal. 155 mm. Uzbrojenie główne stanowi armatohaubica kal. 155 mm z lufą o długości przewodu wynoszącej 52 kalibry. W zależności od używanej amunicji umożliwia to rażenie celów oddalonych o ok. 41 km. Haubicę osadzono na podwoziu samochodu ciężarowego RMMV HX z napędem 8x8. Na zespół napędowy składają się silnik MAN DF2066 LF34 o pojemności 10,5 litra i mocy 440 koni mechanicznych oraz 12-biegowa, automatyczna przekładnia ZF. Pozwala to na rozpędzenie pojazdu do 88 km/h przy zasięgu operacyjnym określonym na około 800 km. Załogę stanowi pięć osób, przy czym podczas jazdy jedynie trzech żołnierzy przebywa w lekko opancerzonej szoferce. Pozostali dwaj chowają się pod plandeką zlokalizowaną za kabiną.