Reklama
  • Wiadomości

Izraelski nalot na rakiety S-300 w Syrii

Izraelskie lotnictwo przeprowadziło ataki na obiekty wojskowe w Syrii, nieopodal Damaszku. Jednym z nich była baza lotnicza Dimas gdzie prawdopodobnie znajdowały się pociski S-300. Celem nalotów było zniszczenie transportów nowoczesnej broni przeznaczonej dla Hezbollahu. 

fot. DoD USA
fot. DoD USA

Jak podała syryjska telewizja państwowa Maariv, izraelskie samoloty ostrzelały rakietami kilka obiektów wojskowych w rejonie Damaszku. Brak informacji o ofiarach. Izrael odmawia potwierdzenia, ale też zaprzeczenia informacji na temat zaangażowania swojego lotnictwa w Syrii. Wiele wskazuje jednak na to, iż były to jedne z kilku operacji powietrznych, których celem są transporty broni z magazynów Assada dla libańskiego Hezbollahu.

Organizacja aktywnie wspiera swoimi bojownikami siły syryjskiego dyktatora. Dlatego w zamian ma otrzymać nowoczesny sprzęt, w tym przeciwpancerne pociski kierowane i nowoczesne systemy ziemia-powietrze.

Jak informują różna źródła lokalne izraelskie samoloty były bardzo aktywne w niedzielę nad Libanem. W cele w rejonie Damaszku trafiło co najmniej 10 pocisków, jednak nie wiadomo czy odpalono je nad Libanem, czy też izraelskie maszyny przekroczyły granice Syrii. Naoczni świadkowie mówią, że w każdym z ataków brały udział co najmniej 4 samoloty. 

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama