Reklama

Siły zbrojne

Indie pozyskają kolejne K9 Vajra

K9 Vajra-T
Indyjskie armatohaubice samobieżne K9 Vajra-T
Autor. Press Information Bureau/Government of India

Indyjskie ministerstwo obrony miało rozpocząć proces pozyskiwania kolejnych 100 samobieżnych armatohaubic K9 Vajra-T, informuje Dinakar Peri w The Hindu oraz serwis ArmyRecognition. Obecnie Indie posiadają 100 egzemplarzy wspomnianego systemu artyleryjskiego.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

O planach zamówienia kolejnych K9 na potrzeby indyjskiej armii spekulowało się od blisko 2 lat. Niekiedy mowa była o zamówieniu aż 200 egzemplarzy. Obecnie mają trwać negocjacje na zakup dodatkowych 100, czyli identyczną wartość, jaka była w pierwszym zamówieniu. Obecnie indyjskie ministerstwo obrony ma czekać na odpowiedź przedsiębiorstwa Larsen & Toubro (L&T) odpowiedzialnego za lokalną produkcję K9 Vajra-T. Nowe zamówienie pozwoliłoby na utrzymanie linii produkcyjnych i miejsc pracy na kolejne lata, dodatkowo zasilając w sposób znaczny indyjski przemysł obronny, który dynamicznie się rozwija. Zamówienie miałoby zostać zrealizowane do 2028 roku.

Czytaj też

Osiągnięcie porozumienia oznacza kolejny sukces południowokoreańskiego systemu artyleryjskiego, na którego zakup decyduje się coraz więcej krajów (m.in. Polska), a jego dotychczasowi użytkownicy zwiększają ilość posiadanych armatohaubic jak np. Finlandia zamawiająca dodatkowe 38 sztuk czy Norwegia z kolejnymi 4 egzemplarzami.

Reklama

K9 Thunder to południowokoreańska armatohaubica samobieżna zaprojektowana przez koncern Samsung Techwin na potrzeby południowokoreańskiej armii i produkowana obecnie przez koncern Hanwha Land Systems. Załoga składa się z pięciu osób: dowódcy, działonowego, ładowniczego, pomocnika ładowniczego i kierowcy. Główne uzbrojenie stanowi armata kal. 155 mm o długości 52 kalibrów zapewniająca zasięg ognia 40 km (i nawet do 54 km amunicją specjalną, w wypadku K9A1 i nowszych). Zapas amunicji wynosi 48 naboi i ładunków miotających gotowych do użycia. Napęd stanowi silnik wysokoprężny MTU MT 881 Ka-500 o mocy 1000 KM, który zapewnia przy masie 47 ton prędkość maksymalną 67 km/h i zasięg 480 km. W wersji K9A1 zmniejszono liczbę ładowniczych do 1, co spowodowało ogólną redukcję załogi do 4 osób.

Czytaj też

W wersji K9A2 główną zmianą będzie wprowadzenie w pełni zautomatyzowanego systemu ładowania. Jest to naturalny krok zmierzający do zwiększenia szybkostrzelności całego systemu (10 strzałów na minutę) i redukcji załogi do trzech żołnierzy. Najpewniej to ta wersja stanie się wariantem szeroko użytkowanym przez armię Republiki Korei i promowanym wśród klientów eksportowych. W przyszłości armatohaubice K9 będą cechować się jeszcze wyższym stopniem automatyzacji, oraz wykorzystania sztucznej inteligencji (AI).

K9A2 (zdjęcie poglądowe)
K9A2 (zdjęcie poglądowe)
Autor. Hanwha Defense
Reklama

Komentarze (3)

  1. easyrider

    Ci to też miłośnicy zbieraniny sprzętowej. Półtora miliarda ludzi jest w stanie wykształcić wystarczająco dużo inżynierów, bo taki sprzęt przeanalizować co do śrubki a potem opracować własny, lepszy.

    1. AndK

      Przynajmniej w przeciwieństwie do kraju nad Wisłą rządzący nad Gatesem negocjować kontrakty potrafią i już przy zamówieniu 100 szt większość ich K9 powstała we własnych zakładach.

    2. easyrider

      @AndK Gratuluję dostępu do szczegółów negocjacyjnych. My mieszkamy w Rzeczypospolitej Polskiej a nie w żadnym kraju nad Wisłą. Więcej szacunku. Indie, w przeciwieństwie do nas mają czas i własny parasol nuklearny. I nie dusi ich gospodarki unijna klika.

  2. Orthodoks

    Aż całe 100! Mają rozmach... ( ale przynajmniej klepią u siebie)

  3. Filemon66

    Podsumowując 5 lat temu Indie zawarły kontrakt na 350 sztuk po 5 $ mln Sprytny Hindus zamówił STO HAHAHA A TERAZ CHIŃCZYK PUKA

Reklama