Reklama

Siły zbrojne

Idą zmiany w Wojsku Polskim? Eksperymentalne ćwiczenia

Autor. Fot. kpt. Irena Paczek-Krawczak, szer. Tomasz Łomakin

Wojsko Polskie prowadzi eksperymenty, które mają na celu wypracowanie nowych struktur organizacyjnych.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Zmiany środowiska walki i postęp technologiczny wymuszają modyfikowanie rozwiązań organizacyjnych, które są obecne w strukturach sił zbrojnych, w tym w Wojsku Polskim. Takie zmiany są szczególnie potrzebne obecnie, biorąc pod uwagę toczącą się na Ukrainie pełnoskalową wojnę i zdecydowane przyspieszenie procesu modernizacji technicznej, jaki ma miejsce w jej następstwie.

Wypracowanie optymalnych struktur wymaga wielu ćwiczeń metodą „prób i błędów", tak by wybrać najlepsze rozwiązania oraz doszlifować współdziałanie pomiędzy elementami poszczególnych pododdziałów. I co ciekawe, obecnie w Siłach Zbrojnych RP realizowane są co najmniej dwa takie przedsięwzięcia.

Reklama

Czytaj też

Pierwszym jest Field Experimentation Exercise – ćwiczenie poligonowe w formule eksperymentalnej wpisujące się w scenariusz Anakondy, odbywające się na poligonie w Nowej Dębie. Jak czytamy w komunikacie Dowództwa Operacyjnego RSZ, „Siły Zbrojne RP przeprowadzą ćwiczenie eksperymentalne, którego celem będzie sprawdzenie nowego modelu organizacyjnego pododdziałów bojowych (Future Task Force) z zastosowaniem nowo pozyskanego przez Wojsko Polskie sprzętu i uzbrojenia, a także nowoczesnych i przełomowych technologii wypracowanych na bazie wniosków z wojny w Ukrainie.".

Rzecznik DO RSZ ppłk Jacek Goryszewski potwierdził w rozmowie z Defence24.pl, że w ćwiczeniu biorą udział pododdziały 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, należącej do 18. Dywizji Zmechanizowanej. Stworzenie "eksperymentalnego" pododdziału w Żelaznej Dywizji zapowiadano już wcześniej, a teraz będzie on uczestniczył w ćwiczeniach.

Czytaj też

Drugie „eksperymentalne" przedsięwzięcie, to seminarium teoretyczne i praktyczne dotyczące procedur dowodzenia pododdziałami, przeprowadzone w 12. Brygadzie Zmechanizowanej (część praktyczna miała kryptonim „Złamana Akacja"). To przedsięwzięcie było z kolei skupione na działaniach na poziomie drużyna-pluton-kompania i uwzględniało zastosowanie nowych typów uzbrojenia, w tym między innymi ppk Pirat. Jak podkreśla w komunikacie kpt. Irena Paczek-Krawczak z 12 Brygady Zmechanizowanej, stosowano też aplikację TAK oraz dron klasy mikro.

W seminarium wzięli udział przedstawiciele Dowództwa Generalnego RSZ, uczelni wojskowych oraz centrów szkolenia wojsk, żołnierze 12. Brygady Zmechanizowanej oraz innych jednostek z całej Polski i zaproszeni goście. Seminarium to oczywiście dopiero pierwsza część procesu, który ma prowadzić do dalszej dyskusji na temat wprowadzenia zmian strukturalnych.

Realizacja tego rodzaju przedsięwzięć, pozwalających patrzeć na problemy taktyczne z różnych punktów widzenia, także stanowi krok w kierunku wypracowania rozwiązań, które pozwolą wprowadzić potrzebne zmiany strukturalne w pododdziałach Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych RP. To, że zmiany są potrzebne, w zasadzie nie ulega wątpliwości. Ćwiczenia „w polu" na nowych strukturach i sprzęcie pozwalają weryfikować założenia i stanowić wkład do dyskusji, której efektem powinno być zebranie doświadczeń, przeanalizowanie ich oraz na końcu wdrożenie potrzebnych zmian. Prowadzone w tym zakresie działania będziemy relacjonować na Defence24.pl.

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Z lewej strony

    Najwyższa pora. W aktualnej strukturze pododdziałów piechoty (plutonu) wyraźnie brakuje żołnierzy co uniemożliwia stworzenie optymalnej zależności: siła ognia - manewr - świadomość. Przykład Borsuka - 6 osobowy desant tj. po spieszeniu plutonu tylko 24 żołnierzy! Proszę sobie wyobrazić - siła ognia (ukm, granatniki, rgpanc czy nawet ppk), manewr (lekko uzbrojeni np. do oczyszczania budynków/okopów), świadomość (obsługa systemu dowodzenia i minidronów). Praktycznie nieosiągalne przy tak małej liczbie żołnierzy. A konflikt na Ukrainie pokazał zasadnicze znaczenie piechoty, szczególnie terenie trudnym (np. płn wsch Polska), zurbanizowanym czy umocnionym.

    1. Mieczysław

      Tak zgadzam się. Trzeba zrobić "eksperyment" aby w naukowy sposób opisać i wytłumaczyć te złożone zależności, wszystko opisać w raportach, meldunkach, później jak to bywa w administracji MON zawrzeć te wnioski w jakimś dokumencie np. koncepcji obronnej plutonu i dopiero wtedy na grze kadrowej w MON w trybie obrad wnieść postulat o zwiększenie i zmianę etatów w plutonie bojowym... Procedury administracyjno wojskowe są niesamowicie logistycznie rozciągnięte w czasie a realne zmiany i etaty w strukturach wojskowych zgaduje ,że pojawią się za jakieś 2-3 lata pod warunkiem ,że wszystkie dokumenty nabiorą mocy urzędowej. Przez sformułowanie realne zmiany mam na myśli żołnierza obejmującego etat w plutonie np. operator mini drona bojowo rozpoznawczego.

    2. Krzysztof33

      OK, tylko ludzi zaczyna nam brakować.

    3. PGR

      Przypomina się reforma Wojska Polskiego w latach 30tych XXw która cofnęła nas do czasów wojskowości sprzed IWŚ., gdy wszyscy sąsiedzi szli w zmniejszenie drużyny piechoty za to wyposażając ja w bron maszynowa u nas zwiększono liczbę żołnierzy pozostawiając z takim samym lichym uzbrojeniem (niby uzyskując tym sile ognia na papierze to działało w praktyce okazało się ze takie cos działa tyko w przypadku ataku na bagnety i przy pacyfikowaniu strajków) i chyba obecnie lansuje się coś podobnego to siły ognia nam brak a nie ludzi w drużynie.