Siły zbrojne

Haftar odrzuca propozycję Rosji i Turcji ws. Libii

Gen. Chalifa Haftar / Fot. Wikipedia/Magharebia / CC BY 2.0
Gen. Chalifa Haftar / Fot. Wikipedia/Magharebia / CC BY 2.0

Przywódca Libijskiej Armii Narodowej (ANL), walczącej z władzami w Trypolisie, marszałek Chalifa Haftar opuścił Moskwę, gdzie toczyły się rozmowy o zawieszeniu broni w Libii, bez podpisania porozumienia o rozejmie - podała we wtorek rosyjska agencja RIA Nowosti. Oznacza to, że Haftar odrzucił warunki wynegocjowane i proponowane przez Rosję i Turcję.

W nocy z poniedziałku na wtorek LNA ogłosiła, że jest "gotowa i pełna determinacji, by osiągnąć zwycięstwo" w konflikcie wewnętrznym w Libii. Informację o wyjeździe Haftara z Moskwy potwierdziło w ślad za mediami rosyjskie MSZ. Zapewniło, że kontynuuje pracę ze stronami konfliktu w Libii w sprawie jego uregulowania.

Haftar, wraz z przedstawicielami rządu w Tobruku, uczestniczył w poniedziałek w rozmowach w Moskwie w sprawie rozejmu, które odbywały się pod egidą Rosji i Turcji. Stronę przeciwną reprezentował szef libijskiego rządu jedności narodowej Fajiz Mustafa as-Saradż. Z wypowiedzi szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa po spotkaniu wynikało, że przedstawiciele rządu jedności narodowej podpisali proponowany dokument. Haftar poprosił o czas na decyzję do wtorku rano. Porozumienie - jak mówił Ławrow - miało pozwolić na "skonkretyzowanie kwestii związanych z zawieszeniem broni". 

Po raz ostatni Saradż i Haftar spotkali się w lutym 2019 roku, przed rozpoczęciem przez LNA ofensywy na Trypolis. Teraz przywódcy skonfliktowanych ośrodków władzy w Libii odmawiają kontaktów dwustronnych. Rozmowy w Moskwie toczyły się przy udziale szefów MSZ i resortów obrony Rosji i Turcji. W konflikcie w Libii Rosja oficjalnie wspiera Haftara, a Turcja - uznawany przez społeczność międzynarodową, oskarżany jednak o powiązania z organizacjami islamistycznymi rząd Saradża (GNA). Rosja, aby zwiększyć wpływy w Libii, nie chce jednak dopuścić do zdecydowanego zwycięstwa Haftara, gdyż wtedy ten stałby się w dużej mierze niezależny i mógłby nawiązać stosunki z Zachodem.

KOMENTARZ:

Pod koniec ubiegłego roku rząd w Trypolisie (Government of National Unity, GNA) zwrócił się do Turcji o udzielenie zbrojnej pomocy, po zawarciu z Ankarą porozumienia o wyznaczeniu granicy morskiej. Porozumienie to zostało jednak skrytykowane m.in. przez Grecję i Egipt, jako niezgodne z prawem międzynarodowym i naruszające ich interesy. Realizacja tego porozumienia stworzyłaby bowiem korzystne dla Turcji warunki do eksploatacji złóż surowców na Morzu Śródziemnym. Tej umowie sprzeciwił się też rząd w Tobruku, wspierający marszałka Haftara.

Działania Rosji i Turcji mają na celu wzmocnienie własnych wpływów. Dla Turcji ważne są m.in. aspekty gospodarcze, dla Rosji - możliwość projekcji siły w rejonie Morza Śródziemnego. Oba państwa - choć formalnie wspierają różne ośrodki walczące w Turcji - chcą wykorzystać konflikt jako okazję do trwałego uzależnienia od siebie Libii. Z kolei Haftar, choć jest wspierany przez Rosję, jest otwarty na współpracę z różnymi państwami, przy założeniu utrzymania suwerenności (przede wszystkim od wpływów Turcji).

Defence24.pl/PAP

Jeśli jesteś przedstawicielem wybranych instytucji zajmujących się bezpieczeństwem Państwa przysługuje Ci 100% zniżki!
Aby uzyskać zniżkę załóż darmowe konto w serwisie Defence24.pl używając służbowego adresu e-mail. Po jego potwierdzeniu, jeśli przysługuje Tobie zniżka, uzyskasz dostęp do wszystkich treści na platformie bezpłatnie.