Reklama

Siły zbrojne

Fot. ZM Tarnów.

Gen. Kukuła: Ciężkie karabiny wyborowe w każdej kompanii WOT

Dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej gen. bryg. Wiesław Kukuła poinformował, że w każdej z tworzonych kompanii tej formacji mają znaleźć się wielkokalibrowe karabiny wyborowe 12,7 mm – donosi „Dziennik Gazeta Prawna”. Broń tego typu może służyć między innymi do obezwładniania sprzętu wojskowego.

W wywiadzie dla „DGP” gen. Kukuła pytany o snajperów stwierdził między innymi: „Karabinki 12,7 mm będą na wyposażeniu każdej kompanii”. Według dostępnych informacji w ciągu kilku lat jednostki tej wielkości mają powstać w każdym powiecie, a łącznie będzie ich ponad 350.

Wielkokalibrowe karabiny wyborowe są często określane jako „przeciwsprzętowe”. Mogą bowiem być wykorzystywane nie tylko do rażenia siły żywej (na odległościach do około 2 km), ale też zwalczania lekko opancerzonych pojazdów, czy nawet niszczenia elementów wyposażenia cięższej techniki wojskowej (jak systemy obserwacyjne wozów bojowych, czy radary).

Czytaj więcej: Karabiny przeciwsprzętowe na wojnie w Syrii

Broń tej klasy jest używana we współczesnych konfliktach zbrojnych, na przykład w Syrii. Jest uznawana za skuteczne i relatywnie narzędzie walki, zwłaszcza w terenie zurbanizowanym i w wypadku odpowiedniej taktyki. W rozmowie z „DGP” gen. Kukuła podkreślił, że żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej będą szkoleni do walki z bronią pancerną przeciwnika, „wykorzystując teren”.

Czytaj więcej: DWOT: Terytorialsi bez ciężkiej artylerii, z pociskami przeciwpancernymi 

Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej poinformowało niedawno Defence24.pl, że ta formacja będzie wyposażona również w moździerze kalibru 60 mm i wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych. Jako jeden z rozważanych wariantów wyposażenia WOT bierze się pod uwagę wdrożenie do użycia w tej formacji ppk Spike. Wiadomo też, że między innymi z myślą o WOT realizowany jest program pocisku przeciwpancernego Pustelnik. Na obecnym etapie nie jest natomiast planowane wdrożenie cięższych moździerzy.

Czytaj więcej: "Zawsze gotowi, zawsze blisko". Gen. Kukuła dla Defence24.pl o zadaniach i szkoleniu Wojsk Obrony Terytorialnej

Deklaracja gen. Kukuły świadczy o chęci dużego nasycenia Wojsk Obrony Terytorialnej wielkokalibrowymi karabinami wyborowymi, gdyż znajdą się one już na szczeblu kompanii. Obecnie w Wojsku Polskim wykorzystuje się między innymi wielkokalibrowe karabiny wyborowe Tor, produkowane przez ZM Tarnów. Lżejsza broń snajperska będzie również w mniejszych pododdziałach. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (51)

  1. MORS

    patrząc po wielu komentarzach - Do WOTu zgłasza się sporo strzelców sportowych, którzy własną broń mają i sporo trenują. To oznacza, że spore doświadczenie przynoszą do Wojska. Tam dostają szkolenie kierunkowe i przy połączeniu jednego z drugim trafiają w cel, umieją do niego podejść itp. Program szkolenia WOT oparty jest o doświadczenia z innych krajów jak USA, UK, Litwa, Szwecja, Norwegia, i wielu innych. Tam formacje tego typu działają sprawnie, tylko w Polsce musimy oczywiście podważać sens ich istnienia i szkolenia...

    1. otkoryta

      Do wojska? Ściślej byłoby - do bojówek.

  2. Podbipięta

    Drużyna snajperów kompanii WOT ma mieć 3 karabiny 12.7 mm i 3 karabiny 8.6 mm.Wszystkie wyposażone w celowniki termowizyjne.12 osobowa sekcja ma posiadać 2 karabiny wyborowe 5.56 mm lub 7.62 i jeden kb.wyb. kal. 7.62.

    1. PRS

      Sekcja to dwie osoby. Dwunastu żołnierzy to drużyna. Prawdopodobnie docelowo (,,kiedyś") w drużynie znajdzie się 2 MSBS kalibru 7,62 x 51 w wersji samopowtarzalnej.

    2. Mirek

      Sekcja to 12 żołnierzy, ewentualna sekcja strażacka 6 - kierowca, dowódca i 4 ratowników.

  3. pisklak

    Hmm... A jakie wyszkolenie mają bojownicy ISIS czy tam innego tworu szerzącego "religię pokoju" terrorem ? Ile czasu byli szkoleni i w jakich warunkach ? Bo jak widać zarówno z obsługa karabinów wyborowych jak i PPK radzą sobie nie najgorzej... Może i nasi OTowcy nie będą jacyś super - ale krwi nieprzyjacielowi napsuć mogą. Swoje zalety OT zapewne ma - chociaż nie będzie to na pewno tak dobrze wyszkolona formacja jak regularne wojsko. Zresztą po paru Iskanderach to może być bardzo szybko nasze jedyne wojsko...

    1. były_trep

      W ISIS jest praktycznie cała dawna Gwardia Husajna, wyborowe jednostki, więc chyba nie bardzo wiesz o czym piszesz...

  4. qqqq

    Ochotnicy to zawsze wartościowe wzmocnienie sił w każdym wypadku. Nie wiem jaką trzeba być miernotą aby ich krytykować. Poza tym ci ludzie nie muszą używać tego sprzętu w profesjonalnych zespołach snajperskich głęboko za liniami wroga i czekać całymi dniami na starannie wyselekcjonowane cele. Jeśli w razie hybrydowej W., w warunkach miejskich, ktoś ukryty i zdeterminowany będzie powodował brązowe gacie u tych złych, to znaczy, że pieniądze na ten karabin zostały bardzo dobrze wydane.

    1. Ochotnicy są wartościowym wzmocnieniem sił [zbrojnych], ale tylko pod warunkiem, że wcześniej przeszli długie i solidne szkolenie wojskowe, a nie jakieś weekendowe kursy na partyzanta z "wyciętego lasu". Na ten przykład mój dziadek był ochotnikiem w 1920 roku, ale wcześniej zaliczył prawie 4-ry lata okopów podczas I WŚ. Inaczej byłby tylko ciężarem dla wojska i co najwyżej mięsem armatnim. I jeszcze ten kuriozalny pomysł na "partyzantkę miejską" - drugie PW? No to wyobraź sobie, że jak taki snajper zacznie strzelać z tego karabinu do potencjalnego wroga np z jakiejś kamienicy, to poważny przeciwnik nie będzie się bawił, tylko od razu przywali w ten budynek z czegoś ciężkiego, tak że ten zamieni w kupę gruzów i przy okazji pogrzebie wielu cywili. Bo widzisz wojna to nie gra komputerowa, czy weekendowe bieganie po lesie i robienie pif paf - a tak ją sobie chyba wyobrażasz...

    2. były_trep

      Jakiej wojny hybrydowej? Polska to nie Donbas tu nie ma 30% ludności rosyjskojęzycznej, realizmu trochę!

  5. tak tylko...

    Tak się zastanawiam, jakie państwo jest żywotnie zainteresowane storpedowaniem projektu WOT? Zapewne najlepszą do tego drogą będzie wyszydzanie i ośmieszanie tej formacji, tak by zniechęcić potencjalnych kandydatów. Zapewne będzie pojawiało się wiele głosów poddających w wątpliwość wiedzę i doświadczenie gen. Kukuły, po przez poddawanie nieustannej krytyce jego działań w kwestii szkolenia, uzbrojenia, a co za tym idzie skuteczności WOT. Ja myślę, że to będzie działanie bezowocne, bowiem gen. Kukuła to jedna z najbardziej doświadczonych i kompetentnych osób, która wie co można "wycisnąć" z żołnierza dając mu konkretny sprzęt...Wie co robi i tego boją się przeciwnicy.

    1. abx

      kto normalny uważa iż lepiej jest inwestować nowości w ludzi szkolonych z 30 dni w roku i nazywaćich specjalistami czyli równoprawnymi żołnierzami !!! to raczej można nazwać paranoją i osłabianiem wojska

  6. Tylko przywrócenie poboru do wojska może zapewnić naszej armii przeszkolone rezerwy na wypadek W. Jeżeli ktoś myśli, że zdoła to obejść za pomocą weekendowego szkolenia harcerzy, to żyje w matrixie.

    1. ktos

      NIe do konca. W czasie dwuletniej sluzby zolnierz wiekszosc czasu stoi na werci i wykonuje "niezolnierskie" prace. Na dodatek wiekszosc poborowych ma wojsko w d... i nie chce w nim byc. Natomiast w WOT mamy ochotnikow ktorzy sa zainteresowani wojskiem. Natomiasz szkolac sie jeden weekend w miesiacu wyklonuja tyle samo cwiczen co kiedys poborowy w tym samym czasie. Tyle ze robia je wszystkie w ciagu dwoch dni. Fakt ze po dwoch takich szkoleniach za duzo nie umieja, ale po roku cwiczen... nie koniecznie sa tacy zli.

  7. Mariusz

    przecież to czyste marnotrawstwo, naprawdę dochodzi do jakiejś paranoi taktycznej !!!!

  8. Andrzej Grundland

    Polski UR w38 już był jednym ze skutecznych, drugim po armatkach boforsa, pogromcą na polu walki niemieckich wozów bojowych i czołgów. Cóż z tego skoro "urugwaje" wprowadzono do armii zbyt późno i bez wystarczającej ilości amunicji. Może czas wyciągnąć naukę i nie gadać a czynić to co się da konsekwentnie i tam gdzie się da. Hasłami wojny nie wygrasz lecz jedno jest zasadnicze "Chcesz pokoju szykuj się do wojny". Czas aby nasi rządzący i nie tylko, vide kalifaty, w które zmienia się Wielka Brytania, Szwecja i Francja, dostrzegli, że czas już na powszechne pozwolenie na posiadanie broni palnej krótkiej i długiej samopowtarzalnej przez ludzi. Powszechny dostęp do broni to gwarancja bezpieczeństwa narodu. To zaborcy, faszyści i komuniści doprowadzili do rozbrojenia niegdyś dumnej Rzeczypospolitej, której prawo do broni i obrony było prawem wolnego człowieka. Każdy obywatel RP po ukończeniu 25 lat i okazaniu zaliczonego kursu strzeleckiego z zasadami posługiwania się bronią oraz obowiązkowo żołnierze rezerwiści winni posiadać w domu broń przy czym pierwsi winni mieć możliwość jej kupna na preferencyjnych zasadach a drudzy zachowaną broń z wojska. POLSKA WOLNA WOLNOŚĆ UBEZPIECZAJĄCA.

  9. =aaa=

    Wizja WOT prezentowana przez pana Kukułę bierze się z obserwacji i doświadczeń konfliktów zbrojnych w byłej Jugosławii i głównie w Afganistanie, Jednak proste przenoszenie tych doświadczeń na nasz polski grunt jest błędem. To że bosy talib zestrzelił śmigłowiec z 12 żołnierzami wcale nie znaczy że taka taktyka sprawdzi się także i u nas. Oczywiście tak pomyślane formacje mogą sprawdzić się w terenach górzystych, na obszarach jeziorno-bagiennych a także w miastach. Tam można i należy takie formacje budować bo to ma sens. Natomiast na pozostałych obszarach równinnej Polski takie wojsko nie ma racji bytu. Druga sprawa to doktrynalne przywiązanie każdej kompanii do powiatu, to jest błąd i nieporozumienie i małpuje rozwiązania talibów z Afganistanu. Logiki trzyma się jeszcze pogląd aby w każdym województwie funkcjonowała brygada WOT, ale brygada to nie zlepek rozproszonych po województwie małych pododdziałów , najlepiej byłoby aby najniższą strukturą organizacyjną w terenie były bataliony, stosunkowo duże, posiadające liczący się potencjał wojskowy skupiony w jednym miejscu. Panowie nie orientujcie się na rozproszoną partyzantkę a raczej idźcie w kierunku struktur zbliżonych do wojsk regularnych. Jeszcze jedno mówi się że WOT będą budowały zdrowy patriotyzm w terenie i morale lokalnej społeczności ale jeżeli będziecie budowali partyzantkę do walki z okupantem po przegranej wojnie to z takiego morale nic nie będzie. Uważam że w tych sprawach myślenie kategoriami komandosa się nie sprawdzi i jest nie do przyjęcia.

    1. Amadeus

      jest jeszcze jedna kwestia,takie drobne rozproszone po powiatach pododdziały z natury wojny będą narażone na oddziaływanie grup dywersyjno-rozpoznawczych przeciwnika, jego lotnictwa,czy broni precyzyjnej i same nigdy się przed takim zagrożeniem nie obronią. Pozostawianie na zapleczu frontu silnych zdolnych do samoobrony batalionów obrony terytorialnej jeszcze dałoby się obronić. Na forum często wypowiadają się pasjonaci militariów, którzy chcieliby sobie trochę postrzelać i nie zdają sobie sprawy z tego co to jest prawdziwa wojna, panowie takie podejście do sprawy jest nie do przyjęcia .

  10. kuchartek

    Jeśli Tarnów zacznie produkować taniej , tak żeby całkowity koszt z optyką wynosił ok. 10 000 zł. no i oczywiście zmieniona zostanie Ustawa o Broni i Amunicji poszerzająca dostępne kalibry to sam się szarpnę i kupię . Jako strzelec sportowy strzelam na bank więcej niż większość żołnierzy . Potrzeba tylko odpowiednich przepisów i oczywiście instruktorów. W każdym powiecie powinna być strzelnica , także z osią na 600-1000 m. W Polsce jest kilka milionów ludzi gotowych bronić swoją Ojczyznę. Trzeba tylko dać nam taką możliwość. Wyszkolić. I nie trzeba płacić 500 , chyba że na sprzęt i wyposażenie.Wtedy taka broń będzie na poziomie drużyny , bo tak powinno to funkcjonować. Tylko zanim dojdzie do " W " nasze wszystkie dane z adresem , członkami rodziny i bronią jaką mamy będzie posiadał przeciwnik. Mały szantażyk poparty jedną egzekucją cywili gdzieś w kraju i po OT. Ciekawe czy już nie mają - tylko cały czas uaktualniają ? To samo dotyczy wszystkich mundurowych.

    1. MP

      Co zyska Rosja okupując Polskę? Ziemniaki? Kapustę? Nie słyszałem o ropie, gazie, metalach ziem rzadkich itp....

    2. nono

      Sprawdz najpierw ile kosztuje optyka myslę ,że ok 12k za gołycelownik bez przystawki to są realne pieniądze.

  11. Pomz

    Nie wiem gdzie będą z tego strzelać, np w takim Białymstoku? 18 PUŁK ROZPOZNAWCZY ma strzelnice na Zielonej, maks 300 m...

    1. rezerwa1991

      W sam raz kolego. Strzelanie do sylwetki pojazdu w mieście to 300m na strzelnicy to aż sporo.

  12. ks

    Szkolenia żołnierzy którzy umieją wykorzystać parametry takiej broni w żadnym kraju NATO nie trwa 15 dni.

    1. MadMax

      Nie, na snajperskim szkolenie trwa długo, na przeciwsprzętowym niekoniecznie. Cel duży, celność za pierwszym strzałem nieistotna.

    2. rozczochrany

      W WOT łącznie jest to nie mniej niż 124 dni szkoleniowe w ciągu 3 lat.

  13. Wacek

    Widząc, że sporo tu niepochlebnych komentarzy na temat WOT pisanych (sądząc po treści) przez obecnych funkcjonariuszy wojska (może policji etc...), uważam, że chyba Ci użytkownicy tego forum nie dostrzegli właściwego celu i potencjału formacji takiej jak WOT, tak więc - ze względu na ograniczenia objętości kometarzy - wyjaśnię krótko: 1. W razie mobilizacji WOT będą sms-y, posty na Facebuku telefony do dziewczyny, mamusi itp. ten spóźni się na autobus, tamtemu się samochód zepsuje itp... Słowem, jeden wielki chaos. I O TO WŁAŚNIE CHODZI !!!, Bo radiowywiad przeciwnika dostanie wzrost ruchu elektrnocznego, który zadziała jak smoke screen, zaś tym radosnym bajzlu wszystkie jednostki przeciwnika operujące za linią wroga (z ich punktu widzenia) za każdym razem, kiedy zobaczą grupę WOT, to będzie musiała się zastanawiać, czy to jest WOT, czy WY szanowni zawodowi żołnierze policjanci itp w mundurach WOT. Dlatego szanowni wyżej wymienieni użytkownicy akurat Wy to powinniście być gorącymi zwolennikami WOT.

  14. say69mat

    @def24.pl: Gen. Kukuła: Ciężkie karabiny wyborowe w każdej kompanii WOT say69mat: Co prawda tego typu uzbrojenie figuruje na stanie jednostek OT np. w krajach nordyckich. Z tym, że w formacjach zaliczanych do grupy tzw Rapid Reaction Forces. Stąd, nie przypuszczałem, że w warunkach naszego kraju, każda kompania OT będzie posiadać status rzeczonych Rapid Reaction Forces. Możeee by tak coś w temacie ... maszyny inżynieryjne dla formacji OT??? W tramach realizacji motta/strategii ... 'szukaj burz i buduj'. Jeżeli jednostki OT mają pełnić rolę Rapid Reaction Forces, en masse. Pojawia się wszak metodologiczna wątpliwość. Jeżeli jednostki OT miały w swym założeniu zabezpieczać działanie sił operacyjnych. Jakim to cudem stają się formacją na prawach i zasadach sił specjalnych, pozostających w wyłącznej gestii urzędującego Ministra ON???

  15. Paplatin

    WOT nie jest rozwiązaniem idealnym, ale często przywołuje się argument, że lepiej mieć mniejszą armię zawodową a zaoszczędzone środki przeznaczyć na skuteczniejsze wyposażenia. Taki był pomysł, tylko czy to działało do tej pory? Moim zdaniem nie. Nasza armia się "zwijała". Wchłanianie rezerwistów nie jest takim złym efektem funkcjonowania WOT. Czasem ludzie odchodzą z armii zawodowej z różnych np osobistych lub rodzinnych względów, jednak "ciągnie wilka do lasu" i taki kontakt z wojskiem może być atrakcyjny dla obu stron. Dla WOT to wartość dodana. Czy powołanie takich wojsk w dłuższej perspektywie przyniesie pozytywne skutki? Pewności 100% nie ma, ale jest szansa. I jeszcze jedna ważna rzecz, doprowadźmy coś wreszcie do końca. Zakupiony dla WOT sprzęt też nigdzie nie "wyparuje" i tak czy owak zwiększa nasze zdolności obronne.

    1. Vvv

      OT zabiera 1/3 wszystkich pieniędzy na zakup naprawdę priorytetowych programów jak Wisła, Narew, homar

  16. DannySon

    Strzelcy wyborowi są szkoleni latami, żeby wiedzieć jakie pozycje zajmować, jak kamuflować żeby przez dłuższy czas nie być wykrytym, aby móc celnie razić ogniem przeciwnika. 16 dniowe szkolenie nie jest w stanie tego zapewnić. W przypadku konfliktu albo będą tacy łatwo wykrywani i neutralizowani albo w sytuacji kryzysowej będę porzucać swój wartościowy ekwipunek (czyt. karabin) po to żeby szybciej czmychnąć z pola walki. Chyba ten generał sam przeszedł 16 dniowy cykl szkolenia, skoro ma tego typu pomysły.

    1. Azza

      Którzy strzelcy są szkoleni latami? Możesz wskazać choćby jednostkę? Choćby grom szkolenie 2 lata. I które żołnierze których jednostek będą szkoleni 16 dni? Bo na pewno nie WOT.

    2. db

      Nie przesadzaj. Kurs snajperski SEAL trwa tylko 3 miesiące. Dzień w dzień, bez dnia wolnego przez 12 godzin na dobę lub więcej. I dostają się tam tylko ci, którzy zaliczą strzelanie na poziomie eksperckim. Trudno to będzie upakować w 22 dniach szkoleniowych WOT rocznie, ale jakoś to będzie. Wciśnie się zajęcia snajperskie gdzieś pomiędzy indywidualne szkolenie strzeleckie, kurs SERE, kurs TCCC, szkolenie z taktyki patrolowej lekkiej piechoty i taktykę walki w terenie zurbanizowanym. Na 14 dniowym (w 2 BOT planowanym na styczeń/luty 2018) poligonie wszystko bedzie cacy.

  17. war is coming

    Wielkokalibrowe karabiny wyborowe to od początku jak twierdziłem jest konieczność, wybitni specjaliści potrzebowali sporo czasu aby ta oczywistość stwierdzić. Trochę oczywistych spraw im jeszcze zostało jak przeproszenie się np z RPG-7 czy przejrzenie na oczy w kwestii liczebności OT. OT jeśli ma być skuteczna musi być bardzo liczna i w razie W nawet mogąca wystawić siły na poziomie kilkuset tyś. Póki co spokojnie jeszcze kilka lat i może do tego dojdą tylko że trzeba zmienić myślenie. Kowalski z bronią to nie jest największe zło i zagrożenie a ciągle pokutuje myślenie, że jak ludzie dostaną większy do niej dostęp to się sami powystrzelają co jest idiotyzmem. Polska to nie dziki zachód a nie tu też jest masę broni czarno prochowej bez pozwolenia i jakoś o pojedynkach rewolwerowców nie słychać. Bez tej zmiany myślenia OT nie będzie nigdy zbyt liczna (władze będą zachowywać parytet WP/OT ilościowy) a szkolenie żołnierza OT będzie znacznie utrudnione i o wiele kosztowniejsze zaś ilość sił znacznie za mała aby cokolwiek zdziałać w razie zagrożenia.

  18. podatnik

    dziwne połączenie to WOT - czy mamy sprecyzowane zadania jakie ma pełnić? bo widzę generał chce zrobić trochę inną wersję specjalsów a kto w czasie wojny będzie pełnił zadania wartownicze, ochronne ważnych obiektów np ujęć wody - kompania prawie specjalców z karabinami wyborowymi? Do zadań powinno się dopasować program szkolenia, taktykę, uzbrojenie a tu widzę tylko wydawanie kasy pod tani efekt medialny

    1. Tania Rosjanka

      Proszę być spokojnym, sprzęt jest adekwatny do zadań.

    2. MG

      Akurat kaki karabin świetnie się wpisuje do formuły wartowniczej, bo możesz zatrzymać nim na przykład podejrzany samochód strzałem w blok silnika, lekkie moździerze też, jako wsparcie przy obronie posterunków, tak że ja widzę tu jakąś logikę. Jedynie mam wątpliwości co do PPK Spike, bo to trochę nie broń dla rezerwy, ale już uproszczona Pustułka owszem, a nie ma walczyć z czołgami, a z lżejszym sprzętem, często improwizowanym, przeciwnikiem OT będą odziały wykorzystujące tę samą taktykę co dziś ISIS czy Talibowie, tylko z większym nasyceniem techniki, stąd sięga się po taki sprzęt i doktryny jak używane na misjach, i stąd podobny sprzęt - tak mi się przynajmniej wydaje że powinno być

  19. BUC czyli Bardzo Uczciwy Człowiek

    Jakiś czas temu byłem na spotkaniu kandydatów do WOT z dowódcą jednostki. I okazało się, że wśród obecnych tam osób ponad 80% ma za sobą służbę wojskową.

    1. CB

      Czyli to tylko pokazuje w jakim wieku byli Ci kandydaci...

  20. ssssssss

    Tyle że w komentarzach o szkoleniu zapominamy o najważniejszym, posługiwanie się sprzętem to mała część szkolenia. Większość to szkolenie taktyczne i zgrywanie drużyn, kompani, batalionu by na polu walki były to pododziały a nie grupy żołnierzy.

    1. Tania Rosjanka

      Proszę zapoznać się z programem szkolenia WOT (był publikowany na D24),

  21. :)

    Od kilku lat strzelam sobie weekendowo, hobbystycznie. Dajcie mi taką broń do ręki, a po jednym dniu pokażę wam co potrafi niedzielny strzelec.

    1. gts

      Strzelac weekendowo to i drobne kobiety potrafia. To dla mnie zaden wyznacznik. Wyobrazmy sobie jwdnak sytuacje typowo wojskowe i 80% tych co tak strzelaja zgina nie oddajac 1 wystrzalu. Bez wyszkolenia taktycznego to to strzelanie jest nie wiele warte. Zeby wyszkolic zolnierza na dobrym poziomie potrzeba kilku-kilkunastu miesiecy intensywnego treningu, a to rowniez jest wysoki koszt finansowy. Do tego ow trening musi dotyczyc rowniez a moze przedewszystkim dzialan w zwiazkach taktycznych, a nie bieganie bez ladu i skladu po lesie z ASG czy Painballem kilkuosobowych zespolow i strzelanie do siebie z 15m. To jest tak naprawde praca ktora nie ma nic wspolnego z wizja wbijana do lbow gaczom komputerowym czy milosnikom filmow wojennych. Co do wypowiedzi pana generala to jak juz wczesniej pisalem, cale to OT to zabawa dla kilku cwaniaczkow na stolkach kosztem budzetu panstwa. Ludzi sie tylko ladnie zmanipulowalo, ze sobie pobiegaja z karabinami i roztacza sie przed nimi roznorakie wizje, ktore okaza sie na koncu "kopem w zadek", albo ze strony wroga albo ze strony dowodztwa, a moze z obydwu stron na raz.

    2. qwest

      Sporadycznie jestem na strzelnicy, ale widzę co niektórzy potrafią i naprawdę jestem pod wrażeniem. Posługiwanie się sprzętem, tak jak ktoś napisał to tylko część, trzeba nacisk położyć na szkolenie taktyczne, zgranie drużyn, kompanii, łączność.

  22. KrzysiekS

    Powinno się zmienić ustawę o broni Każdy Polak który urodził się w tym kraju masz ochotę broń w domu i przeszedłeś badania psychiatryczne powinien mieć możliwość kupienia sobie broni.

    1. RafałekM

      Grupa uzbrojonych cywili to nie wojsko. Wojsko to nie tylko strzelanie. Owszem, broń w rękach cywili jest podczas wojny bardzo potrzebna. Ale do walki z pospolitym bandytyzmem a nie wrogą armią

    2. Azza

      A co innego stoi na przeszkodzie w posiadaniu broni przez obywateli RP? Odmowy policji praktycznie już się nie zdarzają, w skrócie dostaje każdy do złoży prawidłowe podanie. I tyle.

  23. Lolo

    I 15 dni na szkolenie? To lepiej wiadro i widły dać

    1. Azza

      Wskaż mi gdzie jest napisane o 15 dniach szkolenia jako całkowitym procesie szkolenia żołnierza WOT? Idąc twoim tokiem rozumowania to żołnierza GROM szkoli się w 3 miesiące.

  24. pit

    Pouczanie generała Wiesława Kukułę to po prostu śmieszne. Ludzie, którzy otrzymają te broń do ręki będą zapewne szkoleni we właściwym trybie i z doświadczeniem. Uzdolnieni, młodzi strzelcy na pewno pojawią się. Logistycznie jest to także do ogarnięcia - być może, a należy spodziewać się, powstaną nowe strzelnice, także z myślą o zawodowych snajperach. Ten rodzaj broni staje się coraz bardziej doceniany, to widać.

  25. b

    Mialem strzelac w tym miesiacu, ale starosc nie radosc polamalem zebra przy skoku - chyba za stary juz jestem na te zabawy, za 6 tygodni przetestuje to napisze jak to sie sprawuje.

Reklama