Reklama

Siły zbrojne

Filipiny chcą kupić od Korei Południowej 12 samolotów FA 50 – fot. KAI

Filipiny kupią od Korei Południowej 12 szkolno-bojowych FA-50 Golden Eagle

Rząd filipiński poinformował 21 lutego, że zakończono siedmiomiesięczne negocjacje z Koreą Południową dotyczące dostarczenia 12 samolotów FA-50 za 415,7 miliona dolarów.

W oficjalnym komunikacie powiadomiono o zakupie 12 myśliwców, pomimo że FA-50 przyjęło się klasyfikować jako samolot szkolno – bojowy. Filipińczycy wyjaśnili jednak, że „ponieważ maszyna ta może przenosić rakiety krótkiego zasięgu, dlatego uznano go za samolot myśliwski krótkiego zasięgu (short range fighter aircraft)”.

Nie jest to jednak błąd, ponieważ FA-50 jest rzeczywiście najbardziej zaawansowaną wersją ponaddźwiękowego samolotu szkolno - bojowego T-50 Golden Eagle, produkowanego przez koncern Korea Aerospace Industries. Jest on m.in. wyposażony w nowoczesny radar izraelski EL/M-2032 o zwiększonym zasięgu i taktyczny system przekazywania danych. Samolot ten może przenosić uzbrojenie o wadze 4,5 tony w tym rakiety powietrze – powietrze, powietrze – ziemia, działka a nawet bomby kierowane JDAM (Joint Direct Attack Munitions). Pierwsze dwa samoloty mają zostać dostarczone 18 miesięcy po podpisaniu kontraktu, co ma nastąpić jeszcze przed 15 marca. Zakończenie dostaw przewidywane jest w 2017 r.

Siły zbrojne Filipin są uznawane za jedne z najsłabszych w regionie. Dopiero konflikt z Chinami o bogactwa naturalne znajdujące się na dnie Morza Południowochińskiego spowodował, że zaczęto realizować programu modernizacyjny filipińskiej armii. Poza zakupem samolotów za równie ważny uznaje się zakup dwóch nowych fregat.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. dfg

    Buhahah i można? pewnie, że można tylko trzeba mieć inteligencję tylko troszkę wyższą od pierwotniaka. Oczywiście kieruje to do polskich decydentów specjalistów. Piękne samoloty szkolno-BOJOWE za atrakcyjną kasę. A tak mamy piękne szkoleniówki, które możemy używać w czasie konflitu tylko jako "kamikadze".

  2. Guseppe

    Mądry naród, mądry... Moze zawsze je użyć bojowo a my co?? Wywalono tyle kasy a jedynie zadanie bojowe to udezenie w stylu kamikadze

    1. Jasta

      Filipińczykom nie chodziło o samoloty których "zawsze" można używać bojowo, tylko po prostu o przystępne cenowo, względnie nieskomplikowane samoloty bojowe, które pozwolą im na odbudowanie jakichkolwiek możliwości lotnictwa powyżej przeciwpartyzanckich. Polska ma F-16, MiGi-29 i Su-22, szukała samolotu szkolnego. Największymi idiotami według prezentowanej filozofii byliby sami Koreańczycy, którzy kupują równocześnie szkolne T-50, szkolno-bojowe TA-50 i bojowe FA-50, a przecież według mędrków powinni brać same najbojowsze FA-50.

  3. baca

    z artykułu wynika że 12 maszyn w wersji SZKOLNO BOJOWEJ !!! kosztuje mniej !!! niż nas miało kosztować 8 szkolnych egzemplarzy... !!! widać jak traktuje się sojuszników... POdejrzewam że POdobnie będzie z zakupem śmigłowców i rakiet opl

    1. Jasta

      Oczywiście masz dostęp do materiałów ze źródeł filipińskich lub koreańskich, dokładnie przeanalizowałeś zawartość pakietów, których dotyczą oba kontrakty (w przypadku Polski jest to obok samolotów kompleksowy symulator lotu (FMS), symulator pilotażowy/częściowych zadań, symulator procedur awaryjnych (katapultowania), komputerowy system wspomagania szkolenia CBT/CAI/SZS oraz pakiety szkoleniowy i logistyczny) i stąd ta smutna konstatacja. Bo przecież na pewno nie jest tak, że ograniczyłeś się do porównania tu 8 samolotów, tam 12, tu 280 milionów Euro, tam 415,7 miliona dolarów, bez próby nawet wniknięcia, czego dotyczą obie transakcje, a teraz jojczysz wniebogłosy...

  4. alibaba

    << Polacy nic się nie stało >> Przecież musimy kupować 2-3 razy drożej jak podbite niewolnicze kraje 3-go świata.Dopiero teraz do wszystkich to dochodzi..))))

Reklama