Reklama

Siły zbrojne

Ex-polskie okręty popłyną na Ukrainę?

Eks- ORP „Metalowiec” jeszcze w Porcie Wojennym na Oksywiu. Fot. M.Dura
Eks- ORP „Metalowiec” jeszcze w Porcie Wojennym na Oksywiu. Fot. M.Dura

Według ukraińskich mediów dwa wycofane z Marynarki Wojennej RP małe okręty rakietowe „Metalowiec” i „Rolnik” mogą zostać sprzedane siłom morskim Ukrainy. Obie jednostki zostały podobno wycenione przez Agencję Mienia Wojskowego na 800 000 zł. i sprzedane prywatnej polskiej spółce Alfa z Warszawy.

Ukraiński portal wojskowy otrzymał ze swoich źródeł informację, że siły zbrojne Ukrainy rozważają możliwość wzmocnienia swojej marynarki wojenne poprzez zakup wycofanych z eksploatacji w 2013 roku polskich okrętów rakietowych projektu 1241RE typu Mołnija (według NATO typu Tarantul 1): eks- ORP „Metalowiec” (numer burtowy 436) i eks- ORP „Rolnik” (nr burtowy 437).

Oba te okręty były przekazane do służby w Marynarce Wojennej RP kolejno: w 1988 r. i 1989 r. Są to więc jednostki mające tylko około 30 lat, a wykorzystywane operacyjnie przez 25 lat. Po wycofaniu ze służby obie polskie Tarantule zostały przeniesione do Agencji Mienia Wojskowego, a następnie wystawione na aukcję za cenę 800 000 zł (równowartość 5,4 mln ukraińskich hrywien). Po wielu próbach okręty te udało się wreszcie sprzedać pod koniec 2018 r. spółce Alfa z Warszawy.

image
Eks- ORP „Rolnik” jeszcze w Porcie Wojennym na Oksywiu. Fot. M.Dura

Ukraińska informacja wydaje się być na tyle wiarygodna, że rzeczywiście w styczniu 2019r. okręty „Metalowiec” i „Rolnik” zostały przeholowane do stoczni „Nauta”. Odbyło się to więc prawdopodobnie na zlecenie nowego właściciela, który ze względu na koszty postojowe będzie chciał się teraz jak najszybciej pozbyć obu jednostek. Pośpiech jest w tym przypadku wskazany, ponieważ okręty stojące bez stałej załogi od 2013 r. były w coraz gorszym stanie. W przypadku „Metalowca” doszło nawet kilkakrotnie do rozszczelnienia kadłuba (w styczniu 2016 r. i w marcu 2018 r.).

Według ukraińskich mediów przedstawiciele sił morskich Ukrainy mieli już się zapoznać ze stanem obu ekspolskich okrętów. Było to o tyle łatwe, że po rozpadzie Związku Radzieckiego na rzecz Ukrainy przypadły dwa okręty projektu 1241.1T. „Pnidniprownia” (U155) i „Kriemienczuk” (U156) oraz dwa podobne okręty projektu 1241.2: „Użgorod” (U207) i „Chmielnickij” (U208).

Żaden z tych okrętów nie pozostaje już w służbie na Ukrainie. Okręty: „Użgorod” i „Kriemienczuk”  został bowiem wycofane w 2012 r., a okręty: „Pnidniprownia” i „Chmielnickij” zostały zagrabione przez Rosjan po aneksji Krymu w 2014 r.

Pomimo utraty Sewastopola ukraińska marynarka wojenna prawdopodobnie ma jednak nadal doświadczenie z tego rodzaju jednostkami pływającymi, posiada system wsparcia logistycznego oraz być może ma też zapas rakiet przeciwokrętowych P-21 i P-22, które są podstawowym uzbrojeniem tych jednostek. Dla Ukraińców nie jest też żadnym problemem doprowadzenie do sprawności systemów elektronicznych, ponieważ to właśnie ukraińscy specjaliści pomagali w remontach np. radarów MR-123 (współpracujących z dwiema armatami AK-630 wielolufowymi kalibru 30 mm) na polskich okrętach i w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.

Małe okręty rakietowe projektu 1241RE mają wyporność 455 ton, długość 56,9 m, szerokość 10,2 m i mogą się poruszać z prędkością większą niż 43 węzły.

Ukraińskich informacji nie udało się potwierdzić: ani w spółce „Alfa”, ani w 3. Flotylli Okrętów, ani w Agencji Mienia Wojskowego, ani w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych.

Reklama

Komentarze (11)

  1. Wojciech

    800 000 PLN a nie "zł." Nie ma takiej waluty "zł."

    1. Gal

      Raczej nie ma takiej waluty PLN!! W Polsce obowiązuje ,,złotówka"

  2. Kupione z podatków, a oddane za darmo.I to do wrogiego nam państwa. To sie nazywa gospodarność .

    1. Tubylcy

      Niegospodarnosc Agencji Mienia od 2013.Tak rdzewieje MW

  3. Marcin

    Pozbywac się kwiatu sił uderzeniowych? Perry z Australii przecież były beee , to jest co jest, a teraz to nie będzie nic.

    1. lolo

      czytaj ze zrozumieniem. zostaly wycofane ze sluzby i od 2013 sa zacumowane na nabrzezu. skoro i tak nie plywaaja u nas, to lepiej zeby sprzedali niz mialyby zgnic i zatonac. oby tylko kase ze sprzedazy sensownie wydali

    2. rydwan

      nie problem jest utopic kase w coś co za 10 lat trzeba bedzie złomować trzeba inwestować w coś co posłuży nam conajmniej 30 lat

    3. Marcin

      a w co zainwestowano? jakie były lepsze propozycje od okrętów z Australii ? nic nie było, teraz pakujemy setki milionów w archaiczne ORP Kościuszko i ORP Pułaski aby tylko je utrzymac na wodzie, ma to sens? ile lat tak można

  4. obserwator

    Ukraińskich informacji nie udało się potwierdzić: ani w spółce „Alfa”, ani w 3. Flotylli Okrętów, ani w Agencji Mienia Wojskowego, ani w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych - no cóż wakacje ;) Ale z drugiej strony co może powiedzieć Wojsko ? - Przekazaliśmy do Agencji Mienia. Co może powiedzieć AMW ? - Sprzedaliśmy spółce Alfa ? Co może powiedzieć Alfa? - Nie udzielamy tych informacji (nie jesteśmy podmiotem publicznym). Ale jeśli nikt nic nie wie i nie jest w syanie wypowiedzieć żadnego spójnego komunikatu to oznacza, że temat jest dziennikarko ciekawy ;)

  5. Gliwiczanin

    W końcu udało się Agencję Mienia Wojskowego pozbyć okrętów które były wycofane z służby 3 grudnia 2013 roku. Nam się i tak nie przydadzą z powodu przestarzałej technologii braku rakiet oraz części zamiennych. Ukraina potrzebuje jakiś okrętów i ma możliwości by je doprowadzić do stanu użytkowania. Niech im służą dobrze.

  6. 77

    Szkoda, że stare, paliwochłonne i technologicznie przestarzałe. Za to bardzo szybkie. Szkoda, że nie dało się ich zmodernizować i przezbroić bo MW ledwo dyszy a zamiast okrętów stricte bojowych dostajemy tylko holowniki i "minołapy". Ok, też ważne ale chyba nie ta kolejność bo można odnieść wrażenie, że mamy mieć wszystko byle nie było to uzbrojone w rakiety ww i nie stanowiło zagrożenia dla floty FR vide Gawr... Ślązak.

  7. Konfederacja

    Przecież jak my odsprzedamy cały nasz 30-sto letni złom, zwany żartobliwie "okrętami wojennymi" Ukraińcom to my nie będziemy mieli czym pływać, bo my nowszych okrętów nie mamy niż 30-sto letnie.

    1. Marynarz

      Akurat te dwa nie są już na stanie MW od 6-ciu lat, więc o czym mowa?

    2. Ja

      Bzdura. MW ma się co raz lepiej. ślązak, gawron, holowniki. W planach trzy następne Meko ala ślązak (mamy licencje) jedynie podwodniacy mają się źle

    3. Marek1

      Przecież te okręty od 7 lat tylko stoją przy kei i zajmują miejsce.

  8. 457f

    Lepiej oddajmy im wszystko co przestarzałe . Nam nie jest potrzebne , nowy sprzęt jest potrzebny od zaraz.

  9. NAVY

    Dość ciekawa informacja.Ukraina miała ,by w końcu bojowe jednostki a my problem z głowy .Na ile te jednostki byłyby potrzebne im ,to nie wiem ,ale na pewno jakiś rodzaj straszaka dla Rosji może być ,a jeżeli nawet nie,to jako okręty patrolowe,szkolne cZy nawet eskortowe mogą być. Jednak szkoda,że tak dość młode okręty zostały wycofane z naszej floty...

  10. ito

    Jakby rozpaczliwiec. I to w nowodemokratycznym stylu- trzeba było jednak odebrać od Ruskich swoje okręty kiedy proponowali. W gorszym stanie raczej nie były- przynajmniej stały o rok krócej.

  11. MK

    Ukraińscy specjaliści nie pomagali w remontach radarów MR123 na polskich okrętach.

Reklama