Po pierwsze do kierowania pojazdem i przekazywania z niego informacji ma być wykorzystany system łączności satelitarnej. Daje to unikalną możliwość działania poza horyzontem, który nadal jest największym ograniczeniem dla Protectora. Jest to o tyle ważne, że Singapurczycy zamontowali na Vigilancie bardzo ekonomiczny system napędowy, oraz zbiornik paliwa wystarczający do pływania w promieniu większym niż 2000 Mm przy prędkości marszowej 12 w i przez ponad 30 dni (Protector 11m ma zasięg do 400Mm i może działać do dwóch dób na morzu).
Zasięg rejonu nadzorowanego przez Vigilianta planuje się zwiększyć dodatkowo poprzez zastosowanie modułu zadaniowego z bezzałogowym statkiem latającym pionowego startu. Ma być to VSTOL o unikalnej konstrukcji, który niekiedy jest nazywany latającą głowicą optoelektroniczną (to ona stanowi główny i największy element kadłuba).
Vigilant ma być jednostką modułową ze specjalnie przygotowaną przestrzenią pod ładunek o wymiarach 3mx3mx2m i ciężarze ponad 3 tony. Daje to duże możliwości wyboru wyposażenia, a więc zwiększa się liczba zadań, do jakich ten bezzałogowiec może być wykorzystany. W sumie pusty Vigilant waży 6 ton, natomiast z ładunkiem oraz paliwem 13 ton. Jest to stosunkowo duża jednostka pływająca (długości 16,5 m i szerokości 3,6m), co jednak przy działaniu na pełnym morzu może być zaletą.
(MD)