Reklama

Siły zbrojne

Eurofighter odpala pocisk powietrze-powietrze nowej generacji

Fot. BAE Systems.
Fot. BAE Systems.

Koncern BAE Systems przeprowadził serię prób pocisków powietrze-powietrze średniego zasięgu Meteor na myśliwcach Eurofighter Typhoon.

Zakres testów objął wykonanie strzelań próbnych pociskami Meteor na poligonie na Hebrydach w Wielkiej Brytanii w listopadzie 2014 roku. Odpalenia przeprowadzano na różnych wysokościach i przy różnych prędkościach, co pozwoliło na rozszerzenie zakresu parametrów, przy których Meteor może być wystrzeliwany z samolotu. W trakcie prób sprawdzano między innymi działanie łącza danych pomiędzy pociskiem a nosicielem, również po odpaleniu rakiety.

Według pilota doświadczalnego Neta Makepeace’a próby przebiegły zgodnie z założeniami, zarówno w odniesieniu do pocisku Meteor, jak i do samolotu Eurofighter Typhoon. Testy przeprowadzono pod kierownictwem koncernu BAE Systems, z udziałem brytyjskich sił powietrznych oraz spółek SelexES i QinetiQ. Planowane są dalsze próbne odpalenia, a proces integracji z myśliwcami Eurofighter Typhoon ma się zakończyć w 2017 roku.

Pociski powietrze-powietrze MBDA Meteor zostały zaprojektowane z myślą o przechwytywaniu wysokomanewrowych samolotów myśliwskich poza zasięgiem widzialności wzrokowej. Mają one się charakteryzować także zdolnością zwalczania bezzałogowców czy rakiet manewrujących, również w środowisku silnych zakłóceń radioelektronicznych. Docelowo będą stanowić uzbrojenie maszyn Eurofighter, Gripen i Rafale, a prawdopodobnie również myśliwców Lockheed Martin F-35.

Integracja z pociskami Meteor to jeden z elementów modernizacji myśliwców Eurofighter Typhoon. Maszyny tego typu zostaną również dostosowane do przenoszenia kolejnych typów środków rażenia powietrze-ziemia, jak rakiety Brimstone 2 czy pociski manewrujące Storm Shadow. Wreszcie, myśliwce Typhoon 2. i 3. Transzy w przyszłości mają otrzymać stacje radiolokacyjne z aktywnym skanowaniem elektronicznym (AESA) typu Captor E-Scan.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. Pytajnik???

    Panowie po kolei, znowu zawiązuje się dyskusja na temat nowego samolotu dla Polski, pragnę tylko zaznaczyć że będzie to F35 z tego prostego powodu że nowe samoloty będziemy pozyskiwać po roku 2022 czyli najwcześniej za 8 lat a prawdo podobnie nie wcześniej niż za 10 wtedy to F35 będzie maszyną dojrzałą (ale wciąż bardzo perspektywiczną) z szerokim wachlarzem uzbrojenia i wsparciem, natomiast Gripen NG czy Rafaele albo inne Typhony które są odpowiednikami naszych F16 będą już stosunkowo przestarzałe. Dlatego nie gorączkujcie się bo wygranym na pewno będzie F35 chociażby z racji współpracy którą już podjęliśmy przy F16.

    1. cosmo-pl

      Myli Ci się NG z C, no ale jak większości specjalistów "tutaj". F-35 już istnieje od kilku lat, a NG jeszcze nie. Z tą nowością więc bym nie przesadzał ;) No ale kto "specjaliście" zabroni się dzielić wiedzą. Wszak tak merytoryczna i szeroka wypowiedź - dlaczego F-35, że nie ma się do czego przyczepić.

  2. MacQ

    Pilot Net Makepeace? Serio?

    1. stary Trep

      No co? Sieć Robi-Pokój nie może sobie polatać?

  3. smoczek

    Myślę, że nasza armia potrzebowałaby jeszcze z 50 samolotów (tak, wiem, drogo) i wydaje mi się, że mimo iż f16 to super maszyny powinniśmy mieć jakąś najbliższą alternatywę, czyli właśnie europejskie Eurofajtery tajfuny, ty6m bardziej, że tacy brytyjczycy będą powoli przesiadać się na f35 i będą mieli po prostu za dużo maszyn, więc wiecie, po odpowiedniej cenie i do tego przystosowane do "podwieszania" najnowocześniejszych rakiet... Mógłby to być dobry interes jak z leopardami (choć dla niektórych to nie był interes). Warte poważnego zastanowienia się, tym bardziej, że dobrze mieć pilotów latających na efach i pilotów latających na fajterach (oczywiście nie tych samych żeby ktoś mnie źle nie zrozumiał), taka dywersyfikacja źródeł samolotowych ;). Pozdro.

    1. Oj

      Jesteś kolego w błędzie (...) Brytyjczycy nie przesiadają się na F 35 ale tylko w niewielkiej części je będą w przyszłości nabywać ( współprodukować ) i to tylko dla lotniskowców.....

  4. Ragnar

    No właśnie Eurofighter, Gripen i Rafale czyli modele samolotów które będą się jeszcze długo rozwijać , lecz nie nasze, obecnie już przestarzałe F-16. ...........Ach ten "przeklęty" Gripen coraz to lepszy, szybszy ,silniejszy i w ogóle : ląduje na drodze w lesie i na lotniskowcu a "obsłużyć" go może jeden technik mechanik i kilku gości z OC na parkingu przy budzie z żarciem , skandal ! ......nienawidzą go za to , ci źli i zawistni mali ludzie :):):) tego Gryfa

    1. Marek

      Jasne. Bo to "wicie rozumicie" F-16 "tylko z odkurzonych pasów startowych" może operować, a Rafale i "bardzo tanie w utrzymaniu" Typhoony "były oferowane nam" w przetargu, kiedy kupowaliśmy samoloty wielozadaniowe. Tylko, że jak na razie "przestarzałe" szesnastki latają operacyjnie z takim asortymentem uzbrojenia, z jakim jeszcze żaden Gryf nie lata. Co więcej twierdzenie, że nie będą one rozwijane jest nieco chyba jeszcze przedwczesne. A gdyby nawet, to co? I tak trzeba będzie kupić nowe samoloty, coby wreszcie zastąpić SU-22 oraz migi i nikt nie mówi, że to mają być F-16. Gdyby to jednak ode mnie zależało, na pewno nie byłby to obsługiwany przez jednego mechanika i kilku gości spod budki z piwem Gryf, który dopiero dzisiaj potencjałem dogania szesnastkę. Szwajcarzy mieli rację, że w referendum go odwalili, bo ich politycy słuchając żołnierzy powinni byli wybrać Rafale.

    2. jmw

      W 2008r. Szwajcaria rozpisała konkurs na samolot wielozadaniowy polegający na testach porównawczych użytkowanych przez Szwajcarów F-18 C/D Hornet do maszyn Rafale, Eurofighter (transza 1) i Gripena E. Z przecieku do mediów końcowego raportu sporządzonego po próbach porównawczych wynika, że Gripen okazał się w niektórych misjach powietrznych słabszy niż użytkowany przez Szwajcarię F-18. Dotyczy to przede wszystkim takich zadań jak: - Air Policing: zwycięzcą został samolot Rafale przed EF-2000, Hornetem i Gripenem. - Walka powietrzna: ponownie zwycięża Rafale, Eurofighter jest drugi, Hornet trzeci, dopiero czwarty Gripen E! - Eskorta: sytuacja wygląda analogicznie jak w poprzednich misjach (Rafale, Eurofighter, Hornet, Gripen) Jedynie w czym Gripen E przewyższył Horneta to "Rozpoznanie" - porównanie to dotyczyło przede wszystkim zaproponowanych zasobników rozpoznawczych. Szwajcarskie Hornety nie posiadają obecnie możliwości przeprowadzania takich misji, dlatego nie zostały uwzględnione w porównaniu. Tutaj także zwyciężył Rafale przed EF-2000. Kolejny test to misje uderzeniowe na cele lądowe. Najbardziej efektywnym okazuje się ponownie Rafale za nim Gripen, Eurofighter trzeci (co nic dziwnego skoro porównywano transzę 1) – szwajcarskie Hornety C/D nie posiadają obecnie możliwości przeprowadzania takich misji, dlatego nie zostały uwzględnione w porównaniu. Co najbardziej ciekawe... Zdolność prowadzenia walki manewrowej szwajcarskich F/A-18C/D Hornet (zmodernizowanych o celownik nahełmowy i pocisk AIM-9X) określono, jako większą niż wszystkich nowych maszyn ze względu na brak lub niedojrzałość analogicznych rozwiązań! Czyli Hornet z HMCS + AIM-9X okazał się najbardziej śmiercionośną maszyną w walce powietrznej na krótki dystans ze wszystkich kandydatów. Jak widzimy Gripen E pomimo wielu zmian modernizacyjnych jest nadal samolotem o stosunkowo słabych możliwościach bojowych. Szwajcaria zdecydowała się na wybór Gripena kierując się ceną, a nie możliwościami bojowymi co mocno zbulwersowało Dassault. Wobec bardzo pacyfistycznie i neutralnie nastawionej opinii publicznej taka decyzja może jednak mało dziwić. Jak wiadomo nawet to przepadło w powszechnym referendum.

    3. misio

      Gripen to gów.o. Poczytaj sobie o tej maszynie zanim się będziesz wypowiadał i porównywał z f16. Najbardziej optymalne ekonomicznie i specyfikacyjnie dla nas jest tylko f16 i "Tajfun", choć lepszym jest rafale, ale niestety za drogi jak na nasze możliwości.

  5. blondynka

    We wszystkim Szanowni Panowie Komentatorzy można by się z Wami zgodzić, niestety poziom merytoryczny nie dorównuje poziomowi interpunkcji, ortografii i stylistyki Waszych wypowiedzi.

  6. edi

    Jak kupimy F-35 to już pewnie US-mańce nowsze rakiety wymyślą.

  7. Firefly

    Wspaniale byłoby, gdyby pociski te zintegrowane z naszymi Jastrzębiami. Proces ten z pewnością byłby długotrwały i kosztowny, ale z informacji do których dotarłem to wynika, że Meteor jest o klasę wyżej od dotychczasowego standardu - pocisku AMRAAM. Brytyjczycy wiedzą co robią integrując wszystkie używane przez nich rodzaje uzbrojenia z Eurofighterem.

    1. łysy40

      Niestety panie kolego z naszymi jastrzębiami nie będzie zintegrowany z tego powodu,że mysliwce te są już nieperspektywiczne(choć liczne na świecie) w odróżnieniu od wyżej wymienionych-Eurofighter,Rafale,F-35 i Gripen(wg naszych specjalistów od ziemniaków i stonki ziemniaczanej z mon-u za słaby dla naszych sił powietrznych).Dziekuję.

    2. Legion

      Europa to wie z METORem, ruski ze swoim planem ramjet adder, a amerykance dalej ulegają lobby Ratheon z ich wadliwymi AMRAAM D(ciekawe czy naprawili problem z silnikiem)...

Reklama