Reklama

Siły zbrojne

Dziesiątki miliardów w Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych. Będzie duże zamówienie Piorunów

Autor. Kacper Bakuła/Defence24.pl

Wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak zapowiedział podczas konferencji prasowej podpisanie umowy na sprzęt dla Wojska Polskiego, który został dostarczony Ukrainie. Chodzi o przenośne zestawy przeciwlotnicze Piorun. Z nieoficjalnych informacji Defence24.pl wynika, że wartość zamówienia ma przekroczyć 3 mld złotych.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

W trakcie konferencji prasowej po objęciu stanowiska wicepremiera i przewodniczącego komitetu Rady Ministrów ds. bezpieczeństwa i spraw obronnych Mariusz Błaszczak mówił o najważniejszych zadaniach, jakie ma realizować. Podsumował przeprowadzone prace, w tym przyjęcie ustawy o obronie Ojczyzny czy podpisane już kontrakty modernizacyjne, jak np. zamówienie na Patrioty, Abramsy, system HIMARS oraz F-35 i podziękował współpracownikom za zaangażowanie. Przedstawił również plany na przyszłość.

Powiedział, że w przeszłości często był krytykowany za niewielkie liczby sprzętu, jaki był pozyskiwany, ale zakres zakupów zależał od możliwości budżetowych. Teraz te możliwości się zwiększają, między innymi dzięki funkcjonowaniu Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, ustanowionego ustawą o obronie Ojczyzny. W tym roku w Funduszu ma być 20 mld złotych, w przyszłym 49 mld.

Reklama

Czytaj też

Minister ujawnił również, że w czwartek 23 czerwca planowane jest podpisanie umowy na sprzęt od polskiego przemysłu zbrojeniowego, przy czym sprzęt ten jest dostarczany również Ukrainie w ramach pomocy wojskowej. Szef MON nie określił jednoznacznie, jakie to wyposażenie.

Resort poinformował, że chodzi o duże zamówienie na przenośne, przeciwlotnicze zestawy Piorun, produkowane w Mesko S.A. Z nieoficjalnych informacji Defence24.pl wynika, że kwota kontraktu ma przekroczyć 3 mld złotych. Pioruny są z powodzeniem używane bojowo na Ukrainie, a jeszcze przed pełnoskalową agresją Rosji partię tego sprzętu zamówiły Stany Zjednoczone. Producent zapowiadał też, że zwiększy moce produkcyjne – dotychczas dostarczano do około 300 pocisków rocznie, w tym roku ma to być 600 rakiet, a od przyszłego możliwości to 1000 Piorunów na rok.

Czytaj też

PPZR Piorun został opracowany w wyniku pracy rozwojowej rozpoczętej w 2010 roku przez konsorcjum w składzie Mesko S.A., CRW Telesystem-Mesko oraz Wojskową Akademie Techniczną. Głównym jej celem było opracowanie nowego przenośnego przeciwlotniczego zestawu rakietowego w wyniku modernizacji istniejącego PPZR Grom. Rozwój nowej konstrukcji został zakończony pomyślnie po pięciu latach w 2015 roku, a jego publiczna premiera miała miejsce podczas XXIV Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego MSPO 2016 w Kielcach, kiedy to otrzymał nagrodę Prezydenta RP. W grudniu tego samego roku zawarty został kontrakt z MON na dostawy 420 egzemplarzy wyrzutni oraz 1300 pocisków rakietowych dla SZ RP z terminem realizacji do 2022 roku.

System ten jest naprowadzany na podczerwień i może zwalczać różnego rodzaju cele powietrzne zarówno w dzień jak i w nocy w odległości do 6500 metrów, a także na pułapie od 10 do 4000 metrów. Przy jego opracowaniu zdecydowano się przede wszystkim na zwiększeniu zasięgu i pułapu wykrywania oraz zwalczania celów powietrznych, a także rozszerzeniu zdolności względem jego poprzednika, czyli PPZR Grom.

Czytaj też

Zmodernizowana została głowica samonaprowadzająca poprzez zastosowanie nowego układu detekcyjnego, nowych algorytmów naprowadzania oraz czujnika zbliżeniowego. Modyfikacji poddano też głowicę bojową, silnik startowy i czynnik chłodzący. W efekcie wprowadzonych zmian zwiększono czułość detekcji, zasięg wykrycia i rażenia celu oraz odporność na zakłócenia.

W mechanizmie startowym wprowadzono współpracę z urządzeniami celowniczymi oraz przełącznik rodzaju celu zmieniający algorytm naprowadzania, zainstalowano nowe przyrządy obserwacyjne na specjalnej szynie, zainstalowano nową kasetkę z bateriami zasilającymi oraz system autoryzacji użycia. Pioruny mogą być odpalane z wyrzutni przenośnych, jak i z zestawów Pilica (używanych w Siłach Powietrznych, w jednostkach naziemnej obrony powietrznej) oraz Poprad, wykorzystywanych we wszystkich dywizjach Wojsk Lądowych.

Reklama
Reklama

Komentarze (15)

  1. Prawdziwy

    Dla was ,sam fakt,że oddychamy jest prowokacją! I to nie do zniesienia.

  2. POLAK

    Min kontrakt to 600-800 wyzutni i około 1500-2000 rakiet i myśle ze tyle będzie zamówione albo Kraby

    1. Prawdziwy

      Sz.Towarzyszu, wyrzutnie, wyrzutnie!

  3. Edmund

    Brawo Pani Wicepremierze. Nareszcie wyciągnięto właściwe wnioski i podjęto właściwe decyzje. Osobiście uważam, że nawet bez wojny na Ukrainie Polska powinna zwiększyć inwestycje w wojsko do poziomu 4 i więcej % PKB. Będąc w tym miejscu Europy, gdzie koncentrują się nieustannie napięcia na linii Wschód - Zachód, my po prostu nie mamy innego wyjścia. Nie bez powodu mówi się, że wojsko jest przedłużeniem polityki zagranicznej. Kraj z 300 tysięczną armią, z nowoczesnym uzbrojeniem, w tym rozbudowaną artylerią po prostu nie można lekceważyć i stawiać go do kąta. Po drugie, krajowy przemysł zbrojeniowy to jedno z kół rozwojowych gospodarki.

    1. kapusta

      a może najpierw niech przygotują JAKIKOLWIEK PLAN rozbudowy Sił Zbrojnych, a dopiero później wydają kasę? bo od lat oficjalnie MON wydaje całe 2%, tylko że spora część tej kasy idzie w błoto (na kopalnie, drogi, radiowozy, wieprzowinę z ASF itp.) że o wiecznych dialogach i kroplówkach z których nic nie wynika nie wspomnę (np. Kryl, Tytan, Mi-24). Nie sztuką jest wydać pieniądze, sztuką jest wydać je tak, by wzmocnić armię, a z tym mamy gigantyczny problem

    2. Stefan1

      @Edmund, inwestycje liczone z PKB powinny sumować się z wynikiem 100%. Jeśli dasz więcej procent na armię, to zostanie mniej na gospodarkę. Z doświadczeń różnych państw wynika, że najwyższym optymalnym poziomem jest 3,5 %, i taki poziom, circa, jest stosowany przez USA. Uznaje się też, że maksymalnym, granicznym poziomem - powyżej którego następuje zapaść gospodarcza - jest 4,5%. Przykład naruszenia tej równowagi daje właśnie Rosja, gdzie wydatki na armię są niewspółmiernie wysokie. Wiemy dobrze jaki jest stan rosyjskiej gospodarki, pomimo nieprzerwanego finansowania jej sprzedażą paliw kopalnych. Masz jednak rację, by wydatki na obronność podnieść. Można jednak uznać, że poziom 3% PKB deklarowany przez Polskę należy odczytywać jako większy, gdyż powiększony o przedmiotowy fundusz. Dodając obydwie kwoty widzimy, że jest to raczej optymalne 3,5%, i nie więcej niż graniczne 4,5% PKB.

    3. Patriota mały

      Popieram!

  4. ProArte

    Pomagajmy Ukrainie jak możemy, Ukraina walczy także o naszą wolność i suwerenność Polski. Jak Ukraina upadnie to przyjdzie czas na Polskę. Mówi o tym otwarcie dr Bartosiak i wiele innych osób nawet z totalnej opozycji.

    1. Janosik

      Kto ci takich bzdur naopowiadał? Polska NIE JEST celem Rosji. Polska jest własnością Niemiec a Niemcy to sojusznik Rosji. Nie atakuje się własności swojego jedynego sojusznika. Zbroić się trzeba ale z głową a nie pod wpływem jakiejś histerii. A nawet gdyby Rosja miała zamiar nas zaatakować to jaką armię chcesz zbudować w kilka miesięcy bo tyle im zajmie rozprawa z Ukrainą. W Donbasie już się front rozsypał.

    2. JOK3R

      Odwróćmy perspektywę. Jak sojusz będzie się przybliżał w stronę dużego kraju, który kiedyś w historii pokazał, że nie lubi jak się go zaczepia i denerwuje to...tak, masz rację, gdy Ukraina upadnie to przyjdzie czas na Polskę i "wtedy cała Europa padnie ofiarą złych sił", USA także. Nienacjonalna i wroga polityka USA, UE (patrz ostatnio Litwa) tylko podsyca apetyt na "rozprawienie się z tymi tam na Zachodzie". Oczywiście pewne okoliczności muszą wpierw na to pozwolić, lecz nigdy nie możesz być pewnym przyszłości. Ucz się z historii: Hitler w Paryżu w 1940. Powiesz dzisiaj niemożliwe? Na wojnie wszystko może się wydarzyć, bo to wojna. Niewielu ludzi rozumie prawdziwe intencje Rosjan i trzeba poważnie przysiąść, żeby zrozumieć co nimi kieruje. Nie jest to bynajmniej nienawiść od nich do Zachodu, bo oni mają wielki kraj, a zachód wiesz gdzie. Ale jeśli Zachód snuje plany przeciwko nim - a wiem, że snuje - to nienawiść wobec nich, wroga retoryka Zachodu, może być tym czynnikiem sprawczym.

    3. "Pułkownik" Michał

      Dr Bartosiak? Serio? Ten twórca armii nowego wzoru, która miałaby liczyć 50 tys. żołnierzy? To już lepszego autorytetu nie było? P.S. Pomagajmy Ukrainie, ale jednocześnie wymuśmy jej odcięcie od banderyzmu. Jeśli nie teraz to koedy? Zauważmy, że banderowska silna Ukraina nie będzie bezpieczniejsza od Rosji. Pomagajmy ale z głową i mając na względzie nasz interes narodowy.

  5. Orel

    Bardzo dobrze, teraz trzeba tylko dopilnować żeby to Piorum/Piorun2 wygrał w USA (nawet jakby miał być nie produkowany w kraju tylko w USA na licencji)

  6. Aiden

    Jeżeli te pieniądze z funduszu mają być obok 3% PKB to wyjdzie gdzieś ponad 140 Mld zł w przyszłym roku. Po wyborach raczej te dodatkowe pieniądze spadną, bo gdyby miały się utrzymać przez około 10 lat daje to łączną sumę prawie 0,5 Bln zł.

    1. Ali baba

      Daje to co najmniej 1,4 bln zł (10×140=1400)

    2. Robert0

      Widzę, że na forum mamy "tęgie głowy". To sarkazm bo widzę niezbyt lotnych adwersarzy. Pewnie entuzjastów" dobrej zmiany". Gimnazjum chociaż skończyliście Aiden i Ali baba? Bo nawet tam % to podstawa. 3% PKB nie da więcej niż 80 mld rocznie. I to jest cała kwota na Wojsko Polskie razem z jego modernizacją.

    3. Aiden

      Chodziło tylko o sam fundusz. Co ciekawe Błaszczak podkreślił,że jeżeli chodzi o budżet MON ma to być w przyszłym roku minimum 3% PKB.

  7. AdSumus

    Kiedy Borsuk? Kiedy wieże? Czy przypadkiem, drewniane K21 okazały się lepsze?

    1. Aiden

      Ja nie rozumiem jak można pisać cały czas w kółko te same dyrdymały. Jeżeli chodzi o BWP z Korei to ma to być AS-21 Redback, a nie żaden K-21. Wszystko było wyjaśnione, nawet sam płk Płatek pisał o tym na tt. Nawet ostatni wywiad z przedstawicielem Hanwa defence był o tym, że to będzie Redback.

    2. Greedo

      Zgadza się. Skoro nie jest nam po drodze z Rehinmettal i KF-41 Lynx , to trzeba do brygad pancernych kupić AS-21 Redback z naszymi ZSSW-30.

  8. Greedo

    Pioruny, Poprady, miny przeciwburtowe z Belmy, Baobaby, radiostacje z WB , kolejne Rosomaki, kamizelki i hełmy z Maskpolu, kamuflaże Berberys nowe CLU do Spike LR, to produkty gotowe , potrzebne i z Polski. Wystarczy zamawiać.

  9. Thorgal

    Jak myślicie, powinno wojsko udostępnić konto na wpłaty? Ja jestem za, tyle fundacji i innych zbiórek (dużo w tym podejrzanych) dlaczego nie miałoby mieć wojsko?

  10. zibi

    Dziesiątki miliardów w Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych.... ciekawe skąd je wzieli, ze środków na renty - emerytury, ze służby zdrowia, z oświaty, zysków spółek skarbu państwa, czy z kredytu? Osobiście obstawiam to ostatnie, chociaż może dodrukowali po prostu....

  11. SAS

    Czyli budżet MON teraz finansuje polską armię i ukraińską armię, bo kupujemy tysiącami te pioruny i ciagle ich brakuje. Pieniędzy na własne badania nie było, PGZ już prawie nic nie sprzedaje za granicę. Ale teraz nagle są miliardy na zakupy za granicą i zbrojenia innych armii w ramach budżetu MON.

  12. kaczkodan

    Czy tylko mi się wydaje że powinno się wprowadzić lekki dodatkowy stopień startowy dla Pioruna bez żadnej modyfikacji dla zasadniczego pocisku? Wystarczy dodać 400 m/s. na starcie aby podwoić pułap zwalczanych statków powietrznych, bez konieczności istotnego przedłużania czasu jego lotu. Taki osobny przyspieszacz powinien ważyć ok. 5 kg z mocowaniem udającym wyrzutnie pocisku. Inną opcją jest wydłużenie pocisku i powiększenie silnika startowego, rakieta może ważyć ze 2 kg więcej i być ok. 30 cm dłuższa. Ergonomia nieco ucierpi, ale wzrost możliwości bojowych jest tego wart.

    1. Adam S.

      @kaczkodan Według mnie powinna być wersja LR Pioruna - dłuższa, cięższa, z większym silnikiem, przeznaczona do wyrzutni stacjonarnych, ale w pełni zgodna z wyrzutną ręczną i zamienna z wersją podstawową. Ładujesz rakiety do Pilicy i masz podwójny zasięg. Skończą się długie rakiety - trudno, ładujesz krótkie.

    2. Autor Komentarza

      Ograniczeniem nie jest ilość paliwa w rakiecie tylko czułość głowicy naprowadzającej, czyli w praktyce odległość, z jakiej "widzi" cel.

    3. bmc3i

      Jest jeszcze kwestia wykrywania i sledzenia celu. Nie mozesz glowicą optoelektryczną śledzić celów na bardzo dużym dystansie.

  13. DON MARZZONI

    Nawet nie mamy wyjścia. Wróg u bram.

  14. Gruders

    Brawo!!!

  15. Brad21

    Tak trzymać!