Reklama

Siły zbrojne

Dwusystemowe bomby kierowane w US Marines

Lotnictwo Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych przeprowadziło serię testów dwusystemowych bomb kierowanych GBU-12F/B DMLGB, wyposażonych zarówno w urządzenia służące do naprowadzania półaktywnego laserowego, jak i system INS/GPS.

Zakres prób obejmował zrzut 19 bomb kierowanych z samolotów AV-8B Harrier II w warunkach zbliżonych do bojowych. Miały one na celu sprawdzenie zdolności rażenia celów stacjonarnych. Wszystkie założenia testów, prowadzonych w trakcie ćwiczeń w rejonie bazy lotniczej Yuma w stanie Arizona, zostały spełnione.

Zestawy DMLGB (Dual Mode Laser Guided Bomb) do wyposażenia bomb kierowanych laserowo Paveway II w dwusensorowy system naprowadzania (półaktywny laserowy i GPS/INS) wytwarzane są przez koncern Lockheed Martin. Zmodyfikowane bomby mogą być wykorzystywane do rażenia celów także w trudnych warunkach pogodowych. Mogą one być naprowadzane laserowo, z pomocą GPS/INS, bądź przy użyciu obydwu systemów.

Lockheed Martin dostarczył do chwili obecnej ponad 7000 zestawów DMLGB do konwersji bomb Paveway II do wersji naprowadzanej dwusystemowo. W ubiegłym roku wdrożono modyfikację oprogramowania, między innymi w celu zwiększenia efektywności działania wszystkich trybów naprowadzania.

Reklama

Komentarze (2)

  1. ryszard56

    Dla Polski na teraz to najlepsze rozwiazanie zakupienie 64szt F/A-18 Advanced Super Hornet i 64 szt najnowsze EF

    1. biegacz

      Oczywiście że tak. Nie ma tańszej i bardziej miarodajnej metody do porównania i analizy potencjałów. Z takich gier powinni korzystać wszyscy od dowódców drużyn i kompanii, przez pułkowników aż po polityków.

  2. HeHeHe

    Szkoda że polska nie kupi używanych harrierów by zastąpić SU. To całkiem przydatny sprzęt który przenosi prawie to wszystko co F-16, i może po części zastąpić braki w eskadrach śmigłowców. Potem można by pomyśleć o zakupie F-35 lub czegoś podobnego.

    1. Mirosław Znamirowski

      AV-8B Harrier II w Polsce? Chyba tylko jako eksponat w krakowskim Muzeum Lotnictwa Polskiego. Producent tej maszyny już wiele lat temu zaprzestał produkcji części zamiennych. Prawda jest taka, że cała flota Harrierów Lotnictwa Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych jest już "jedną nogą w grobie". Gdyby nie opóźnienie F-35B to już zostały by wycofane. A obecnie latają tylko dlatego, że szczęśliwym dla jankesów zbiegiem okoliczności Wielka Brytania wycofała swoje Harriery II i sprzedała do USA te płatowce, gdzie stały się źródłem zapasowych elementów.

Reklama