Reklama

Prezydent zaznaczył, że najnowsza deklaracja Stanów Zjednoczonych o skierowaniu do Europy Środkowo-Wschodniej brygady pancernej wojsk amerykańskich jest dla Polski satysfakcjonująca.

„Natomiast, jeżeli chodzi o szczyt NATO, to trzeba pamiętać, że Sojusz Północnoatlantycki to nie tylko Stany Zjednoczone i Polska. Będziemy rozmawiali o szerszym udziale wojsk sojuszniczych we wzmocnieniu (obecności NATO w regionie) w ćwiczeniach, w intensyfikacji wspólnych działań na obszarze Europy Środkowo-Wschodniej w tym oczywiście Polski. To będzie na pewno dalszym przedmiotem naszych zabiegów” – powiedział prezydent w Waszyngtonie na konferencji prasowej dla polskich mediów.

 Duda podkreślił, że Polsce zależy też na wzmocnieniu obecności infrastruktury NATO w regionie. „Chcielibyśmy, aby infrastruktura militarna Sojuszu Północnoatlantyckiego znalazła się na naszym terytorium, żeby mogła służyć do ćwiczeń wojsk Sojuszu, czyli naszych wspólnych ćwiczeń, ale z drugiej strony, żeby mogła być wykorzystywana przez Polską armię” – powiedział prezydent.

 Prezydent zaznaczył, że "wtórne" znaczenie ma, czy obecność wojsk NATO w naszym kraju będzie miała charakter stały, czy rotacyjny. Według Dudy, z punktu widzenia doskonalenia współdziałania sił sojuszniczych "obecność rotacyjna być może byłaby nawet korzystniejsza". "Mnie zależy przede wszystkim na tym, żeby to była obecność faktyczna, bo ona jest w istotnym stopniu gwarantem naszego bezpieczeństwa, a także pokazuje jedność a zarazem siłę Sojuszu" - wyjaśnił.

Duda zapewnił, że liderzy państw, z którymi rozmawiał w Waszyngtonie (m.in. prezydenci Turcji, Finlandii, Gruzji, Ukrainy) podzielają stanowisko, że muszą zostać podjęte konkretne działania wzmacniające NATO. Chodzi zarówno o obecność wojsk Sojuszu w Europie Środkowo-Wschodniej, jak też o "pokazywanie, że Sojusz jest żywy, że w przypadku istotnego zagrożenia czy aktu agresji będzie umiał w sposób adekwatny działać obronnie, będzie chronił bezpieczeństwo swych członków, a jeżeli będzie trzeba także i innych państw".

 "Sądzę, że nasz postulat, by szczyt NATO miał charakter decyzyjny, zostanie w całości zrealizowany” - powiedział prezydent Polski. 

BWP-1 i M1A Abrams
BWP-1 i M1A Abrams - fot. Łukasz Gładysiak/Defence24

 W w dniu 30 marca br. Stany Zjednoczone poinformowały, że rozpoczną w lutym 2017 roku wzmacnianie swych sił lądowych w Europie ciągłym rotacyjnym przenoszeniem tam brygad pancernych, co zwiększy całość armii USA w Europie do trzech brygad. Według środowego komunikatu EUCOM armia (czyli wojska lądowe) USA postanowiła także rozpocząć składowanie uzbrojenia w swych wysuniętych magazynach armijnych (Army Prepositioning Stocks - APS) na terenie Europy na potrzeby ewentualnych działań doraźnych.

Czytaj więcej: Amerykański pancerz dla Europy Środkowej. "Sprzęt idzie na zachód".

NATO i Stany Zjednoczone przechodzą w Europie Wschodniej od ubezpieczania do odstraszania w odpowiedzi na agresywne działania Rosji - oświadczył w czwartek w Rydze dowódca sił USA w Europie (EUCOM) gen. Philip Breedlove.

Czytaj więcej: Breedlove: NATO przechodzi od wsparcia do odstraszania

PAP - mini

Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. Bolo

    Dlaczego nie apeluje o wsparcie w postaci sprzętu i $ taka jak dostaje np Izrael, Egipt?

    1. Krzysiek

      Nawet Izrael trochę się uciszył nie widzisz tego USA jest w odwrocie.

  2. rozczochrany

    Czyli chcemy aby na terytorium Polski weszły wojska obcych państw, by chroniły nas przed wejściem wojsk obcych państw? ... To już chyba było i kiepsko się dla nas skończyło. Problemem Polski jest to że "polscy" politycy nie mają ani ambicji ani godności. Nikt nas nie będzie bronił przed niczym. Wszelkie sojusze to mrzonki i mają jedynie znaczenie psychologiczne. Możemy liczyć tylko na siebie jak w 1939 roku. Najgorsze jest to, że przez ostatnie 300 lat miliony Polaków walczyło i ginęło by na terenie Polski nie było obcych wojsk a jedynie polskie. Kiedy jest szansa na odzyskanie suwerenności, pakujemy się w kłopoty na własne życzenie przez polityków bez wyobraźni. Obce wojska zawsze mogą zaprowadzić tu "nowy porządek". Już tu będą, więc będzie łatwiej. A pamiętam jak w latach dziewięćdziesiątych pozbyliśmy się ruskich wojsk. Naiwnie myśleliśmy, że "nigdy więcej". Amerykanie czy Niemcy jak wejdą to już nie wyjdą. Nawet jak będziemy tego chcieli. Nawet jak polskie władze będą tego chciały. Wtedy wybuchną "niepokoje społeczne" i władze przejmą zwolennicy dalszej obecności obcych wojsk.

    1. tak tylko...

      Tylko na Kremlu uważają, że im bardziej Polska osamotniona, wyizolowana i bezbronna, tym bezpieczniejsza...Propagandę, to "cza umić robić"

    2. leming

      Powinno być referendum.Nie było też referendum na temat wstąpienia do NATO. Dla rusofobów przypomnę korzyści z sojuszu Polsko Pruskiego z 1790 r. Wojska pruskie, po wybuchu wojny rosyjsko-polskiej, weszły na teren Rzeczpospolitej, ale nie w celu udzielenia pomocy tylko w celu zajęcia dla Prus Wielkopolski. od 1768 r. Rzeczpospolita była wolna od obcych wojsk w latach 1923-1939 i w latach 1993-2000r. tylko w tych latach istniała wolna Polska.

  3. rolnikZpola

    wolałbym aby w ramach wsparcia USA wysłało sprzęt o wartości 10 MLD zł czyli i pomogło go zainstalowac w dwóch lokalizacjach w Polsce 128 rakiet Standard Missile 3 Block I 128 rakiet Standard Missile 6 a także 128 wyzutni na platformach kołowych BGM-109G z 4 rakietami Tomahawk o zasięgu 2500 km z nową głowicą naprowadzającą tak aby można było precyzyjnie wyłączyć elektrownie atomową w razie "W" to było by o wiele lepsze wparcie niż Pattriot i cały sprzęt który tu chcą wysłać

  4. Krzysiek

    Spokojnie Amerykanie wycofali się z Afryki i powoli wycofują się z Europy te kilka czołgów które zostawią w Europie i to zachodniej to jest śmieszne ich obiektem zainteresowania są Chiny. Jak uczy Historia - umiesz liczyć licz na siebie. Uważam że jedynie co możemy osiągnąć to dostać jakieś stare uzbrojenie USA takie A-10 przydały by się nam. A jak nie to kupmy SMTP dla Wisły.

  5. Afgan

    Zacznijmy w końcu liczyć na siebie a nie cały czas tylko jesteśmy zapatrzeni w sojuszników. Co do USA też trzeba się w tej chwili odnieść z większym dystansem, gdyż po najbliższych wyborach do władzy dojdzie najprawdopodobniej Donald Trump, który jest zafascynowany Putinem i stwierdził że USA nie będą "niańczyć" słabych ale robić interesy z potężnymi.

  6. ślązok

    A gdzie REFERENDUM - dlaczego ma być OKUPACJA całej POLSKI ?

    1. f9wn

      Fakt, mam nadzieje, że będzie tylko śląska.

  7. ryszard56

    ale jaja co robi Prezydent/?/ NASZ BWP Abrams chyba śmiechy ,wstyd i żenada

  8. zdegusto

    Ktoś chce wygrywać przetargi zbrojeniowe? Czekamy i zapraszamy ☺