Reklama

Siły zbrojne

Drugie największe miasto Iraku zajęte przez rebeliantów. Mosul w ogniu

Miasto Mosul na północy Iraku zostało zajęte przez terrorystów z organizacji Islamskie Państwo Iraku i Lewantu. Na zdjęciu Mosul w 2006 roku. Fot. US DoD.
Miasto Mosul na północy Iraku zostało zajęte przez terrorystów z organizacji Islamskie Państwo Iraku i Lewantu. Na zdjęciu Mosul w 2006 roku. Fot. US DoD.

Członkowie ugrupowań terrorystycznych zajęli miasto Mosul na północy Iraku, zmuszając siły rządowe do ucieczki z miasta – pisze agencja Reutera.

Jak podaje agencja Reutera, Mosul został zdobyty przez członków organizacji Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL), prowadzącej walki z siłami rządowymi w różnych obszarach Iraku. Siły lojalne wobec rządu w Bagdadzie zostały zmuszone do opuszczenia miasta. Według dostępnych informacji, znaczna część irackich żołnierzy uciekła z Mosulu w panice, pozostawiając za sobą sprzęt i uzbrojenie.

Cytowany przez agencję Reutera oficer sił irackich stwierdził przy tym, że nie są one w stanie wyprzeć terrorystów z miasta, a rebelianci są lepiej przygotowani do walk miejskich, niż siły lojalne wobec rządu w Bagdadzie. Sytuacja w Mosulu spowodowała także napływ uchodźców na tereny kontrolowane przez irackich Kurdów, pogarszając po raz kolejny ogólną sytuację humanitarną w Iraku.

Amerykański Departament Stanu wyraził „głębokie zaniepokojenie” wydarzeniami, które miały miejsce w Mosulu, wzywając do „silnej, skoordynowanej odpowiedzi” na działania rebeliantów. Zwrócono także uwagę na wysiłki Regionalnego Rządu Kurdystanu w celu ograniczenia skutków kryzysu humanitarnego. Według Departamentu Stanu Islamskie Państwo Iraku i Lewantu wykorzystuje sytuację w Syrii w celu wzmocnienia swoich sił i przenoszenia ich na terytorium Iraku. ISIL stanowi więc zagrożenie nie tylko dla stabilności Iraku, ale i całego regionu. 

  • irak
Reklama

Komentarze (5)

  1. saas

    Byla Saddam trzymj wszystkich krotko za mordy, weszli amerykanie po robe zrobili balagan i wyszli zadowoleni.

    1. od Sasa do Lasa

      wchodząc ci w słowo pisane ; translator Google wszystkiego tobie nie przetłumaczyć - musisz koniecznie się naumić nim posługiwać.

    2. ja

      Że co? Że jak?

    3. qwerty

      W USA poszli po rozum do głowy i Baszara nie ruszą.

  2. fis

    Kompletny brak zrozumienia po obydwu stronach. Demokracja jest wyborem - jednak kompletnie innym dla każdej ze stron.

  3. AliBaba

    Amerykański "nowy ład" na bliskim wschodzie długo się nie utrzyma... Chyba będą musieli wracać do Iraku albo kolejna agresja, może tym razem w Syrii się ulokują. Irak pod nosem będzie.

    1. w

      Wcale sie nie zdziwie, kiedy ISIL bedzie takim samym pieskiem jak Osama. Zasady sie nie zmienily. Wrog mojego wroga jest moim przyjacielem. Dostaja bron i wsparcie, a w zamian maja usunac Asada. Ten ruch tez byl zaplanowany. Oczywiscie turbany mysla, ze maja fart i niepowtarzalna okazje zdobycia wladzy i to za pomoca amerykanskiej broni. Taka, samo myslal Saddam w '91. Jak to sie skonczy? Ano tak dotychczas bywalo: USA pozwoli im zrobic postepy, potem usztywni stanowisko i wjedzie (trzeci raz) do Iraku. Oczywicie wiadomo pod jakim pretekstem. Wiemy takze jakie sa prawdziwe powody. Nie po to inwestowali milardy w wojne, zeby cala rope ponownie oddac w rece islamskie.

  4. z prawej flanki

    było rozwiazywać saddamowskie struktury bezpieczeństwa? Ci ludzie byliby dla nowego reżymu wierniejsi od psów...Brak rozeznania co do planowanej a tak rozleglej przecież akcji islamskich rebeliantów świadczy o tak niskiej efektywności nowych służb tamtejszej bezpieki a kolejna rejterada ich funkcjonariuszy i żolnierzy NAI musi stawiać pod dużym znakiem zapytania sam sens sprzedaży do Iraku wszelakiej (relatywnie) nowoczesnej broni ; od karabinka ,granatnika ,wozu patrolowego "Dzik" i lekkiego szturmowca "Alca" - wzwyż.

  5. he he

    Jankescy sojusznicy z Syrii

Reklama