Reklama

Siły zbrojne

F-16 startuje do zadań w ramach ćwiczenia Dragon-19. Fot.kpt. Krzysztof Nanuś via DGRSZ

Dragon-19: Jastrzębie latają każdego dnia

W ramach trwającego od 15 czerwca ćwiczenia DRAGON-19 piloci F-16 z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach każdego dnia wykonują misje w przestrzeni powietrznej polskich poligonów, udzielając wsparcia ćwiczącym pododdziałom, w tym pierwszoplanowemu ćwiczącemu, jakim jest 11. Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej, czy też 10. Brygadzie Kawalerii Pancernej oraz wykonując zadania własne

W ramach trwającego od 15 czerwca ćwiczenia taktycznego z wojskami DRAGON-19 piloci F-16 z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach każdego dnia wykonują misje w przestrzeni powietrznej polskich poligonów, udzielając wsparcia ćwiczącym pododdziałom, w tym pierwszoplanowemu ćwiczącemu, jakim jest 11. Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej, czy też 10. Brygadzie Kawalerii Pancernej oraz wykonując zadania własne.

image
F-16 startuje do zadań w ramach ćwiczenia Dragon-19. Fot.kpt. Krzysztof Nanuś via DGRSZ

W miniony poniedziałek para F-16 wystartowała z lotniska w Krzesinach i wykonała misję bliskiego wsparcia (Close Air Support - CAS) na poligonie w Drawsku Pomorskim, następnie przebazowała się do niemieckiego Laage, gdzie zdolność bojowa samolotów została odtworzona przez tamtejszych techników, po czym zatankowane i sprawdzone samoloty maszyny powróciły na macierzyste lotnisko 31 BLT. Przypomnijmy, że misje CAS polegają na udzieleniu bezpośredniego wsparcia ogniowego poprzez atak na cele naziemne znajdujące się w pobliżu własnych wojsk.

image
F-16 podczas ćwiczenia Dragon-19. Fot.kpt. Krzysztof Nanuś via DGRSZ

Wielowymiarowe i łączące różne środowiska operacje połączone, czyli działania w których udział biorą komponenty co najmniej dwóch rodzajów sił zbrojnych, wymagają współdziałania i koordynacji oddziałów biorących udział w danej misji na bardzo wielu poziomach. Powodzenie takiego przedsięwzięcia jest więc uzależnione od zgrania wszystkich ćwiczących elementów.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. Lagerfeld

    Niemcy bardzo cenią sobie kompetencje polskich lotników i oferują 2.600 godzin lotów za przejście w ramach NATO. Podstawowy stopien Sztabs Hauptman ,Kapitan Sztabowy, nizej niz mają nasi ale za 2.7 x wzrost pakietu!!!!, Dla Orłów nalot jest wszystkim. Ale i kultura pracy i gotowość bojowa. Notabene Emir Qataru byl 2 lata temu i zaproponował Polsce budowę a. Szkoły Orlat b.wypożyczenie lotników. MON dorzucił oba warianty. Ale odnotowano 37%wzrost przekwalifikowan medycznych ze zdodolnych do nie zdolnych do lotów bojowych. Czyli praktyczny stan spoczynku dla Orła ktory juz odrobil frycowe w WP. Nie bez kozery Qatar zamówił F16 w wersji Max pod tych Orłów. Dlaczego? Pakistańskie lotnictwo wyszkolone po II WS przez dywizjon 306 Torunski, im to doradzilo.Plus certyfikaty US F16.

    1. mick8791

      1. Niemcy nie używają F-16. 2. Cała ta historyjka z Katarem, a już zwłaszcza te zamówienie na F-16 w wersji Max... Nie ma takiej wersji! Skończ już kolego bajać.

  2. Marek1

    "Polskie F-16 latają każdego dnia ćwiczeń" - WSZYSTKIE 19 sztuk sprawnych ?? Spore ryzyko ...

    1. Davien

      Marek juz ci pisałem, przedstaw dowód że tylko 19 jest sprawnych, ale sie nie doczekałem do tej pory:)

    2. iras

      Sprawne mogą być wszystkie. Ale zdolnych do lotów w czasie pokoju może być tylko 19.

    3. Clash

      Albo 23 ,albo 47, a może 35, pewnie ze 42...

  3. ktos

    Ciekawi mnie ile razy piloci maja okazje leciec w pelni obciazaonym samolotem. Wiadomo ze w dzisiejszych czasach sa zasobniki symulujace rozna amunicje wiec nie trzeba targac 10 bomb zeby cwiczyc ich zrzucanie. Natomiast samolot pusty i obciazony inaczej sie zachowuja... ciekawe czy piloci tez to cwicza?

    1. Davien

      Paie ktos rzadko kiedy F-16 nawet w akcjach bojowych leci załadowany na te 9770kg udżwigu jakie maja nasze jastzrębie. Ale na pewno takie loty były przerabiane.

    2. obalaczbrednidaviena

      Na pewno .... Davien znowu masz info ze sztabu generalnego i od pilotów - gdzie ty już nie byleś i czego nie wiesz - wiesz jakie zasięgi mają radary S400 od operatorów tego systemu, rozmawiasz z pilotami su-35 , f22, znasz echa OP rosyjskich od marynarzy z okrętów podwodnych USA, teraz wiesz jak obciążone latają F16, - twoja mitomania osiąga już szczyty. Ale wasze towarzystwo jest coraz zabawniejsze - jeden pisze że ma brata w bazie F35 w Norwegii i że rozmawia z pilotami F35, którzy w zasadzie przekazują relacje ze swoich lotów na żywo na to forum, teraz ty z tym co "przerabiają" piloci itp - coraz ciekawiej

  4. Wojmił

    Wiem... widzę jak startują.. i polskie i amerykańskie :)

  5. Telamon

    Czyli jednak prawda z tymi 2/3 uziemionymi Jastrzębiami. Teraz ratujemy wizerunek "lataniem każdego dnia".

    1. Andrzej

      1h lotu F35 to ok. 100 tysięcy dolarów. Te to dopiero będą stać na ziemi.

    2. Darek

      Z czego to wywnioskowałeś?

    3. bender

      To duża nadinterpretacja, w dodatku nie uzasadniona treścią powyższego artykułu. Za to ciekawy jest epizod z odtworzeniem zdolności bojowej polskich samolotów na niemieckim lotnisku przez niemieckich techników. Tak właśnie NATO ma działać w praktyce.

  6. ccc

    Dzisiaj od rana szaleją nad toruńskim poligonem.

  7. Clash

    No jak to tak, no miały nie latać a mechanicy to na "pych" je odpalaja

Reklama