Decyzja japońskiej Rady Ministrów o zniesieniu zakazu eksportu uzbrojenia wywołała obawy państw Azji Południowo – Wschodniej. Ministerstwo spraw zagranicznych ChRL oświadczyło, że z najwyższą uwagą obserwuje działania Japonii w zakresie obrotu bronią. Republika Korei wezwała natomiast Japonię do utrzymywania najwyższych standardów transparentności, aby eksport uzbrojenia nie przyczyniał się do wzrostu napięcia w regionie.
Wielu komentatorów w ChRL przypomina o działaniach Japonii w czasie II wojny światowej, pamięć o których wciąż wywołuje emocje nie tylko w Chińskiej Republice Ludowej, ale także w Republice Korei. Dla ChRL bardziej istotna jest jednak możliwość sprzedaży przez Japonię uzbrojenia Filipinom, pozostającym z Chinami w sporze terytorialnym. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że przyjęte przez Japonię reguły dotyczące eksportu broni mówią o zgodzie na transakcje, które przyczynią się do ochrony interesów Japonii w zakresie bezpieczeństwa narodowego.
Decyzja japońskiego rządu o zniesieniu nieformalnego zakazu eksportu uzbrojenia oznacza powrót do zasad, zgodnie z którymi Japonia nie może sprzedawać broni do krajów komunistycznych, objętych embargiem ONZ bądź zaangażowanych w konflikty zbrojne. Zmiana zasad eksportu uzbrojenia jest związana ze wzrostem aktywności militarnej Japonii i ma na celu umożliwienie dozbrojenia sojuszników Kraju Kwitnącej Wiśni oraz zwiększenie potencjału japońskiego przemysłu obronnego dzięki dopuszczeniu współpracy międzynarodowej oraz zawierania kontraktów eksportowych.
(JP)
Gromko Pierdziejew
Logika takich krajów jak Chiny , Rosja, Korea Pn mnie powala. Nam wolno, a innym nie bo to zamach na nasze bezpieczeństwo. Idąc śladami logiki Chin, trzeba zakazać eksportu broni pewnemu państwu graniczącemu z nami od zachodu. Kraj ten wywołał wojnę, a pamięć o tym jest wciąż żywa.
Anteas
Ten kraj co graniczy z nami od północy, a wcześniej graniczył od wschodu, też wywołał wojnę, tylko siedemnaście dni później niż ten z zachodu. Zresztą pierwszego września nie tylko Niemcy, ale też Słowacy nas zaatakowali, zatem prawie wszystkim naszym sąsiadom należało by zakazać eksportu broni. Bo wszak Ukraińcy też nigdy naszymi przyjaciółmi nie byli, i często nas mordowali. Ale nasi rządzący o tym zapomnieli ostatnio zaślepieni wrogością do Władimira Władimirowicza.