Reklama

Siły zbrojne

Dochodzenie ws. postrzelenia migranta przez żołnierza. Sprawę bada Żandarmeria Wojskowa

bariera graniczna straż graniczna granica
Autor. Straż Graniczna/Twitter

Wszczęte zostało postępowanie przygotowawcze dotyczące postrzelenia przez żołnierza nielegalnego migranta przy granicy z Białorusią.

Reklama

Dochodzenie prowadzi Żandarmeria Wojskowa pod nadzorem działu wojskowego Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ - poinformował we wtorek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Szymon Banna. To ta prokuratura pełni nadzór merytoryczny nad działem ds. wojskowych białostockiej prokuratury.

Reklama

Incydent przy granicy został zakwalifikowany jako czyn z art. 354 par. 1 Kodeksu karnego, czyli nieostrożne obchodzenie się z bronią i - w efekcie - nieumyślne spowodowanie uszczerbku na zdrowiu. „Wstępnie obrażenia postrzelonego mężczyzny zakwalifikowano jako średni uszczerbek na zdrowiu z art. 157 par. 2 Kodeksu karnego” - dodał prok. Banna. Przy takich zarzutach grozi do trzech lat więzienia.

Czytaj też

„Szczegółowy charakter obrażeń odniesionych przez pokrzywdzonego, ich charakter i rodzaj będą możliwe do ustalenia po zasięgnięciu opinii biegłego lekarza, który wyda w tej sprawie opinię po zapoznaniu się z dokumentacją medyczną pokrzywdzonego mężczyzny” - zaznaczył prok. Banna.

Reklama

Śledczy zwrócili się do szpitala, w którym przebywa ranny cudzoziemiec, o zabezpieczenie niezbędnej dokumentacji i przekazanie jej prokuraturze. Jak wynika z informacji PAP uzyskanych w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku, gdzie trafił ranny, przeszedł on tam operację, po której czuje się dobrze.

Do postrzelenia doszło w piątek w okolicach miejscowości Topiło (Podlaskie) w Puszczy Białowieskiej. „Poczynione na obecnym etapie ustalenia wskazują, że do zdarzenia doszło wskutek nieszczęśliwego wypadku, w chwili potknięcia się przez żołnierza. Postępowanie toczy się w sprawie, co oznacza, że nikomu nie przedstawiono zarzutów” - zaznaczył prokurator.

Czytaj też

Rzecznik oddziału ŻW w Lublinie kpt. Iwo Sawa informował PAP w miniony poniedziałek, że sytuacja była dynamiczna i chodziło o zatrzymanie grupy nielegalnych migrantów. Jak opisywał, żołnierz oddał najpierw kilka tzw. strzałów alarmowych w powietrze (tłumaczył, że to sposób szybkiej komunikacji między patrolami przy granicy, gdy konieczna jest pomoc) i się potknął, a - potykając się - oddał strzał w niekontrolowanym kierunku.

Grupa Granica, która od początku kryzysu migracyjnego zajmuje się pomocą humanitarną na granicy z Białorusią, podała w poniedziałek w mediach społecznościowych - powołując się na informacje uzyskane od poszkodowanego - że to 22-letni Syryjczyk. Przywołując jego relację aktywiści podali, że był on w grupie innych osób z Syrii, która przekroczyła granicę i idąc, ok. 7-9 km od granicy usłyszał krzyk, a zaraz potem padł strzał.

Czytaj też

„Mężczyzna podkreśla, że usłyszał jeden, pojedynczy i niezrozumiały dla niego krzyk, dobiegający do niego z tyłu, po którym od razu padł strzał powalający go na ziemię. Mężczyzna został trafiony w plecy. Usłyszał jeszcze trzy strzały. Grupa, z którą szedł, natychmiast się rozbiegła” - podali aktywiści. Poinformowali też, że w szpitalu ranny wyraził pisemną wolę ubiegania się o ochronę międzynarodową.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (9)

  1. Był czas_3 dekady

    To nie migrant tylko nieproszony najeźdźca/nachodźca. Żołnierz powinien mieć ten komfort psychiczny, że państwo stoi po jego stronie, a nie kolorowych, obcych, agresywnych.... którzy wywrócą niebawem Europę do góry nogami.

  2. Adzio

    Nie trafił z takiej odległości?

    1. Vixa

      Przecież trafił🤣

  3. Franek Dolas

    Zidiociała liberalna demokracja doprowadzi do upadku naszej cywilizacji.

  4. ALBERTk

    I oni dziwią się dlaczego żołnierze odchodzą z wojska.

    1. szczebelek

      Jak rozumiem żołnierz na służbie ma nosić ślepaki 🤣😂, a może wystarczy kij albo por 🤣😂

  5. MS73

    Jak opisywał, żołnierz oddał najpierw kilka tzw. strzałów alarmowych w powietrze (tłumaczył, że to sposób szybkiej komunikacji między patrolami przy granicy, gdy konieczna jest pomoc) i się potknął, a - potykając się - oddał strzał w niekontrolowanym kierunku. wystarczy przeczytać ze zrozumieniem

  6. Zygazyg

    Oby więcej potknięć . Granicy trzeba bronić a nie rozczulać się nad tymi co łamią prawo

  7. easyrider

    A już miałem nadzieję, że w odpowiedzi na atak kamieniami na patrol, żołnierze użyli broni palnej. Służby i wojsko nie mogą tolerować ataków na siebie a napastników nic nie powstrzyma oprócz zdecydowanej siły i twardego prawa. Ta inwazja nie zakończy się. Ani na nas ani na resztę Europy. Może być powstrzymana wyłącznie twardą siłą. Sędziowie muszą być wyłączeni z tych spraw. Wojsko i służby bronią interesu własnego państwa a nie wrogiej, napierającej ludności. Ich motywy napływu muszą pozostać dla nas obojętne. Ich bieda jest ich problemem. Chcą żyć w dostanich krajach to muszą je sobie zbudować. Nam nic do tego.

  8. Mario50

    czyli żołnierz miał przeładowana broń gotową do strzału w momencie potknięcia......b ciekawe

    1. Vixa

      Nawalił wywiad i rozpoznanie, jak zwykle. Gdyby wiedział, że się potknie...

  9. Vixa

    Wyleczyć i w klatce po Syrii wozić i pokazywać🤣🤣🤣 W drugiej "aktywistów".

Reklama