Minister obrony Martin Stropnický poinformował, że Czesi zwiększyli liczebność personelu wydzielanego do zestawu Sił Odpowiedzi na 2016 rok z 452 do 816. Z kolei w „szpicy”, czyli siłach natychmiastowego reagowania znajdzie się stu czeskich wojskowych oraz śmigłowce transportowe (prawdopodobnie Mi-17).
W tym roku Praga wydzieliła do Sił Odpowiedzi do 1500 żołnierzy. Część z nich należała do tymczasowych sił natychmiastowego reagowania, które brały udział w ćwiczeniu Noble Jump w Polsce. Decyzja Czechów o zwiększeniu liczby żołnierzy służących w NATO Response Force jest związana z realizacją postanowień szczytu w Newport.
W czerwcu br. ministrowie obrony krajów Sojuszu, wykonując decyzje polityczne podjęte w Walii zgodzili się na podwyższenie liczebności Sił Odpowiedzi do 40 000 żołnierzy. W skład NATO Response Force wchodzą kilkutysięczne siły natychmiastowego reagowania (tzw. szpica), zdolne do rozmieszczenia w ciągu kilku dni.
Decyzja o zwiększeniu udziału w Siłach Odpowiedzi jest kolejnym dowodem na wzrost zaangażowania Republiki Czeskiej w obronę kolektywną, po zwiększeniu wydatków obronnych i zapowiedziach modernizacji technicznej sił zbrojnych. Należy jednak pamiętać, że zdolności obronne Pragi są ograniczone, a choćby częściowe odwrócenie cięć z ubiegłych lat, jeżeli w ogóle możliwe, będzie procesem czasochłonnym.
Pepik to swejk wojować nie będzie
A tak do tych co mają problem że odebraliśmy nasze Zaolzie które nam zdradliwe pepiki zajęły jak włączyliśmy z sowietami 1920. Oni potem razem z Hitlerem w 1939 atakowali od południa całe Podhale zostało zajęte przez nich na zlecenie Niemców. O tym się nie uczy w szkołach bo to nie polityczne prawda bo jak to bracie czesi bracia słowacy nas najechali a prawda jest taka że nas tam nienawidzą i wycierają sobie gębę Polakami przy byle okazji - sporo tam pracowałem i mieszkałem wiec coś na ten temat wiem.
m
Ja rozumiem, że dziennikarze "obronni" żyją z pisania, ale teksty tj. powyższy są humorystyczne ..... Czesi wzmacniają :):):):):) Co konkretnie ? 2 brygady, które posiadają ??? Obecnie wojsko to kolejny wdzięczny temat dla kreatywnego PR: jak zrobić z niczego zagadnienie (vide 100 czeskich żołnierzy). Również temat sił specjalnych jest wyolbrzymiany: z tak rozwiniętą logistyką, jak obecnie, w warunkach konfliktu pełnoskalowego z Rosją staną się one szybciutko bezużyteczne, bo wóczas będą potrzebne jednostki przygotowane do działań czysto aprtyzanckich, o wiele trudniejszych niż śmieszne popisy w "chwytaniu wysokowartościowych celów" na poligonach. Prawda jest taka, że w prawdziwej wojnie SF stanowią uzupełnienie, zgoda, że coraz ważniejsze, ale uzupełnienie klasycznych działań ciężkich sił (coraz częściej lotnictwa i uderzeń precyzyjnych artylerii w tym rakietowej). Rozumie to Łotwa, dlatego nie podnieca się szkoleniem spadochronowym, bo wie, że w razie "co" będzie musiała przejść do działań nieregularnych ze swoimi Wanags SUV i pozostałymi. A Czesi .... ? Cóż oni nie mają napiętych stosunków ze Wschodem i w ogóle są zakątkiem bezpieczeństwa w Europie, no może nie całkiem, bo na Słowacji mnóśtwo Cyganów, ale to nieco inne zagrożenie.
Teodor
Tak, Czesi w 1938r. mieli chyba silną armię, teraz musi im wystarczyć te kilkanaście tysięcy żołnierzy. Od Rosji odgranicza ich jeszcze Ukraina i Słowacja. Wtedy dwa bataliony wojska niewiele znaczyły, obecnie mamy technikę na wyższym poziomie i 1500 żołnierzy musi wystarczyć.
vvv
na co? do zabezpiecznia 2 prowincji?
Marek
Ano w 1938r. mieli. Mieli także pytanie z naszej strony, czy będą walczyć i sugestię, że jeśli tak, to włączymy się w wojnę po ich stronie. Zamiast walczyć, woleli odpuścić. A wówczas jeszcze Hitlera można było powstrzymać.
Roman
Wiadomo przecież wszystkim przynajmniej od czasu Jaroslava Haska, że "cesky vojak statecny vojak" czyli czeski żołnierz dzielny żołnierz