Siły zbrojne
Cywile giną w Jemenie
Ponad 10 cywilów, w tym dzieci, zginęło w poniedziałek na rynku Al-Sabit w okręgu Katabir w muhafazie (prowincji) Sada na północnym zachodzie Jemenu - podały zarówno media rebeliantów Huti, jak i koalicji, przypisując ofiary przeciwnej stronie.
Rzecznik koalicji oskarżył rebeliantów Huti o przeprowadzenie ataku na rynku, ale nie sprecyzował typu ataku ani nie podał liczby zabitych. Nazwał go jedynie atakiem terrorystycznym.
Czytaj też: Seria ataków na państwa naftowe
Natomiast według dyrektora miejscowego szpitala ofiary zginęły podczas nalotów koalicji pod dowództwem Saudyjczyków, walczącej z ugrupowaniem Huti. Zginęło 13 ludzi, a 23 zostało rannych. Telewizja Al-Masirah podała liczbę 14 zabitych; według niej wśród ofiar śmiertelnych było czworo dzieci, a wśród rannych - jedenaścioro. Zdjęcia agencji Reutera pokazują ponad dziewięciu zabitych, część zwłok uszkodzona, na nylonowej płachcie koło kostnicy.
W ciągu ostatnich niecałych sześciu lat w Jemenie według ostatniego raportu ONZ zostało zabitych lub rannych w rezultacie nalotów, ostrzału artyleryjskiego, walk, zamachów samobójczych, wybuchów min ponad 7 500 dzieci. Raport obejmuje okres od 1 kwietnia 2013 roku do 31 grudnia 2018 roku i podkreśla, że zabitych dzieci może być jeszcze większa z uwagi na trudności z monitorowaniem sytuacji.
Konflikt w Jemenie rozprzestrzenił się wraz z zajęciem w 2014 roku Sany, stolicy kraju, przez rebeliantów z ruchu Huti, którzy obalili rząd prezydenta Abd ar-Raba Mansura Hadiego. Szyici z ruchu Huti są popierani przez Iran, będący krajem szyickim. Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 roku, gdy społeczna rewolta położyła kres wieloletnim dyktatorskim rządom prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Konflikt nasilił się, gdy w marcu 2015 roku interwencję w Jemenie rozpoczęła międzynarodowa koalicja pod wodzą Arabii Saudyjskiej (Bahrajn, Bangladesz, Egipt, Jordania, Katar, Kuwejt, Maroko, Senegal, Sudan i Zjednoczone Emiraty Arabskie), sprzymierzona z Mansurem Hadim.
Czytaj też: Saudowie atakują pozycje Huti w Sanie
Konflikt wywołał najgorszy kryzys humanitarny i doprowadził Jemen na skraj klęski głodu. Huti twierdzą, że walczą z korupcją. Kontrolują stołeczną Sanę i większość miast, natomiast rząd Hadiego trzyma się w porcie Aden na południu Jemenu.
taboret
Cywile zawsze giną na wojnie. Dlatego obywatele tego kraju powinni mieć bron w domu szczególne jeżeli spojrzymy w przeszłość. Ale rzadzący widoczne chcą eksterminacji ludzi tego kraju.
sża
Scenariusz wszędzie był identyczny - Rok 2011 od Atlantyku po Morze Czerwone, wszędzie wybucha "Arabska Wiosna", często przy udziale różnych koalicji z zewnątrz. Kończy się to albo dojściem do władzy fundamentalistów [np. Egipt, Libia], albo wojną domową trwającą po dziś dzień i której końca nie widać [Jemen, Irak, Syria, Libia]. Proste pytanie - komu zależało na tym, aby ten cały region zdestabilizować?