Reklama

Prace nad systemami ochrony portów są realizowane w ramach szerszego programu NATO dotyczącego wspierania walki z terroryzmem i zagrożeniami asymetrycznymi DAT POW (Defence Against Terrorism Programme of Work).

Pod koniec ubiegłego roku, w dziesiątą rocznicę rozpoczęcia tego programu, w siedzibie NATO w Brukseli, odbyło się specjalne seminarium. Polska była na nim reprezentowana przez Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej z Gdyni (OBR CTM S.A.), który obecnie wchodzi w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Obecność OBR CTM S.A. jest całkowicie zrozumiała, ponieważ bierze on udział w programie DAT POW od 2011 r. zajmując się przede wszystkim właśnie problemami ochrony portów i kotwicowisk.

Ochrona portów polską specjalnością

W czasie seminarium OBR CTM S.A. miał po raz kolejny okazję przedstawić swoje osiągnięcia w dziedzinie ochrony portów i kotwicowisk, a w szczególności doświadczenia w pracach nad wielosensorowymi systemami do wykrywania i śledzenia obiektów podwodnych, oraz systemami przeciwdziałania opartymi na efektorach do odstraszania.

Doświadczenia wynikają między innymi z realizowanej od 2000 do 2003 roku pracy badawczo-rozwojowej nad wielosensorowym systemem ochrony portu wojennego Marynarki Wojennej RP w Gdyni pk. „KRYL”, która zakończyła się wdrożeniem gotowego rozwiązania.

System opuszczania sonaru do wykrywania płetwonurków OBR CTM jest bardzo prosty w użyciu – fot. M.Dura

Stworzono wtedy podwaliny pod system, który reagował na zagrożenia nie tylko ze strony płetwonurków, ale również nawodnych jednostek pływających oraz małych okrętów podwodnych, operujących na kotwicowiskach i w pobliżu portu.

Zagrożenie podwodną dywersją problemem całego NATO

Istotny wpływ na dalszy rozwój systemów detekcji i przeciwdziałania morskim zagrożeniom terrorystycznym miały rezultaty testów demonstratorów technologii różnych gotowych systemów (przeprowadzane w ramach kilku grup roboczych organizowanych NATO i Unię Europejską) oraz wnioski zawarte w raportach opracowanych przez grupę doradczą NATO NIAG (NATO Industrial Advisory Group) z bardzo poważnym udziałem OBR CTM S.A.:

  • „SG 86 Harbour Protection”;
  • „SG 110 Force Protection”;
  • „SG 126 Intelligence Sensors for underwater surveillance”.

Efektem tego zaangażowania OBR CTM S.A. było przystąpienie w 2011 roku do programu DAT POW i realizacja trzech wzajemnie uzupełniających się projektów. W rezultacie powstał demonstrator technologii zintegrowanego systemu detekcji i przeciwdziałania morskim zagrożeniom terrorystycznym.

Demonstrator technologii zintegrowanego systemu detekcji i przeciwdziałania zagrożeniom podwodnym ze strony nurków opracowany przez OBR CTM – fot. M.Dura

Zgodnie z informacją przekazaną przez OBR CTM S.A. „System detekcji zagrożeń został oparty na modułach akustycznych lub sonarach wykrywania nurków, tworzących barierę akustyczną oraz łańcuchu sensorów magnetycznych stanowiących barierę magnetyczną. Przenośna bariera magnetyczna może być stosowana zarówno do ochrony portów jak i grupy okrętów, jako komplementarny system wzmacniający proces detekcji i klasyfikacji podwodnych zagrożeń terrorystycznych. System przeciwdziałania zintegrowany z systemem detekcji opiera się na efektorach non lethal (air gun AG) i semilethal oraz lethal (efektory pirotechniczne o różnej masie)”.

Sonar wykrywania płetwonurków opracowany przez OBR CTM – fot. M.Dura

Gotowy demonstrator technologii zintegrowanego systemu detekcji i przeciwdziałania zagrożeniom podwodnym ze strony nurków został zaprezentowany w 2013 roku dla NATO-wskiej grupy roboczej ds. uzbrojenia morskiego NNAG (NATO Naval Armaments Group). W czasie prób potwierdzono skuteczność zastosowanych rozwiązań, które mogą być wykorzystywane jako element systemu stacjonarnego (do ochrony portów) lub przenośnego (do ochrony sił własnych).

Bariera magnetyczna opracowana przez OBR CTM to system przenośny – fot. M.Dura

Korzyści dla Polski

Efektem dużego zaangażowania OBR CTM w programie DAT POW jest poważne rozważanie przez NATO możliwości przyjęcia w przyszłości przez Polskę roli „lead nation” w zadaniu „Protection of Harbours and Ports”.

Wyniki prac w ramach programu mogą być później wykorzystane podczas realizacji wymagania operacyjnego polskich sił zbrojnych „Zintegrowany system ochrony sił morskich w portach, redach i na kotwicowiskach pk. Ostryga”.

Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. kez87

    No proszę,o czymś takim pisałem właśnie jakiś czas temu,że masowo przydałoby się Polskiej MW tyle,że również poza portami i masowo.Nie wiem ile kosztuje,ale jeśli działa to tak jak jest podane w artykule - to według mnie - bomba i to nie byle jaka. Oczywiście od razu komentarze,że "nie wygląda zaawansowanie". Gienerały i urzędniki - jak tak uważacie - łbem o ścianę do skutku ! Jelcz dla Piechoty też nie wygląda ładnie,a DZIAŁA ! Jak coś wygląda głupio ale działa to to nie jest głupie.

    1. m a

      Przyjacielu NIE ! To co tam jest tz jeden z detectorow ma wielkosc max litrowego sloika, skalujac sie wielkoscia desek , kabli i gr scianek skrzynki. Narmalne detektory tego typu np w systemie Westminster'a Marine Intruder Detection Sonar , sa wielkosci beczki 30l i waza kolo 30 -50kg sztuka. Taki sonar ma zasieg max kolo 950m i wykrywa nurkow i lodzie nawet stare opony. Dla Oksywia potrzeba by bylo 3 glowice sonarow, 1 stacje przekazu i 1 command unit, to dla calego portu Gdynia. A w tym tajemniczym podelku jest jeszcze bardziej tajemniczy rarytasik, jakas perelka polskiej musli technicznej ktora fizycznie jes jest w stanie zmiescic w sobie caly sprzet jaki westminster int. upchnol do beczki majac ogromne zaplecze elektroniczne. Jezeli polska dysponuje nanotechnologia i komputerani molekularnymi to ok. Ale jazrli nie to Niebieskie baniaczki , jezeli sa to w ogole jakies sonary , to wykryja tylko obiektu michaniczne a te nawet lodzie podwidne w zanuzeniu zobaczymy sami. Jestem nurkiem zaw przcuje na zachodzie i stycznosc wielokrotnie z tyni systemami ale niebieskie baniaczki NIE BUDZA MOJEGI ZAUFANIA. Pozdrawiam.

  2. Nurek

    Co do systemu mimo że jestem nurkiem z 20 stażem nie będe sie wypowiadał ... Ale jak może coś profesjonalnie wyglądać w skrzynce ze sklejki....

    1. Leon

      No tak, jeśli g...no zapakujemy w skrzynkę ze srebra będzie bardziej wartościowe od opakowania ze sklejki. A tak poważnie Enigma była rozpisana ,,tylko,, na zwykłych kartonowych planszach ...... a jaki efekt. Pozdrawiam

    2. czawo

      Tu się muszę zgodzić, jakość wykonania złączek i elementów również stawia pytanie co to jest. Nie oszukujmy się, w wojsku też działają prawa rynku, towar musi wyglądać na zaawansowany by już swym wyglądem odstraszać potencjalnych "testerów". W takich projektach musi być też widoczne wsparcie finansowe, teraz to wygląda jak praca dyplomowa studentów :)

    3. AntyMaruda

      No proszę, taki elegancki sprzęt tworzymy, że Trole muszą się czepiać pudełka w którym wozi się go na poligon.

  3. MW

    CUDA TECHNIKI MORSKIEJ ??????

  4. m a

    Kiedy konczylem Akademie Marynarki Wojennej w 2006r " Polska MW miala gentelmenski uklad z wrogiem , ze bedzie atakowal oksywie tylko wejscem polnocnym " poludniowe nia mialo zadnych hydrolokalizatorow. No ale teraz ma sie to naszczescie zmienic. Jestem nurkiem zaw. Gotowe systemy do zebespieczenia portu mozna kupic juz za kilkaset tysiecy $ i kazdy szanujacy sie porcik cywilny ma takie systemy wykrywajace jakakolwiek dzialalnosc podwodna wokol glowek portu. Czemu mu nie mamy, niewiem. A w skrzynkach sa jakies hydrolokalizatory akustyczne , chyba naszej produkcji bo niewidzialem takich nigdy.

    1. woj ak

      Marynarka prowadzi badania na tym polu. Ale mimo szczerych checi przy takich funduszach jakie sa rozwiazania cywilne wydaja sie o klase lepsze. Jezeli MW chce odniesc jakies sukcesy naklady finansowe na badania musza byc duzo wyzsze, albo ich nierozpoczynac. Skupic sie na jednym i doprowadzic to do konca. Dobrze miec krajowe produkty , ale niech one beda conajmniej tej samej klasy co zagraniczne.

  5. marynarz

    Są jeszcze jakieś polskie porty?

    1. greg

      Tak, marynarzu. Zespół Szczecin-Świnoujście i zespół Gdańsk-Gdynia to jedne z największych portów w Europie, w ostatnich latach ciągle rosną ich obroty. Poza tym mamy bazy w Gdyni i Świnoujściu, więc nie ma co ironizować

    2. Geograf

      Nie ma, bo Polska nie ma dostępu do morza jest tylko trochę portów rzecznych i przy jeziorach, stawach dla łódek i kajaków.

  6. Wojtekus

    To dobrze bo przed konfliktem z naszym wschodnim sasiadem pojawia sie zieloni a wlasciwie niebiescy pletwonurkowie w naszych portach. Jak widac z doswiadczenia Szwecji, Ruskie posiadaja mini OP gotowe do desantu specnazu.