Siły zbrojne
Chińskie samoloty w pobliżu Tajwanu
Chińskie samoloty wojskowe w weekend wykonały dwie rundy lotów szkoleniowych w pobliżu wybrzeży Tajwanu - poinformowało w niedzielę ministerstwo obrony w Tajpej. Tajwańskie siły zbrojne zareagowały w odpowiedni sposób, nie ma powodów do obaw - zapewnił resort.
W niedzielę dwa chińskie wojskowe samoloty transportowe przeleciały przez kanał Bashi między południowym wybrzeżem Tajwanu a Filipinami, a następnie zbliżyły się do należącej do Japonii wyspy Miyako, położonej na północny wschód od wybrzeży Tajwanu. Wówczas dołączyły do nich dwa chińskie myśliwce, po czym wszystkie maszyny zawróciły w stronę Chin - podało tajwańskie ministerstwo obrony.
Dzień wcześniej chińskie bombowce i samolot transportowy pokonały tę samą trasę, podczas gdy chińskie myśliwce i samoloty wczesnego ostrzegania ograniczyły się do przelotu przez kanał Bashi.
Czytaj też: Rośnie napięcie na Morzu Południowochińskim. Lotniskowiec Pekinu ćwiczy koło Tajwanu
Wojsko tajwańskie monitorowało ruch chińskich jednostek i wystosowało właściwą odpowiedź - przekazał resort obrony.
Reuters przypomina, że chińskie siły powietrzne w ostatnich miesiącach wykonały kilka rund długodystansowych lotów ćwiczebnych w pobliżu Tajwanu oraz wysuniętych na południe japońskich wysp.
Agencja ta podkreśla też, że władze w Pekinie nigdy nie wykluczyły oficjalnie użycia siły wobec Tajwanu, który postrzegają jaką zbuntowaną chińską prowincję; wielokrotnie ostrzegały Tajpej, że dążenie do uzyskania formalnej niezależności od Państwa Środka spotka się z jego strony ze zbrojną reakcją.
Chiny są w trakcie przeprowadzania zakrojonej na wielką skalę modernizacji swoich sił zbrojnych.
sojer
Chiny już dawno zdecydowały, że Tajwan powróci do macierzy poprzez siłę gospodarczą, a nie przez zbrojną interwencję. Polityka traktowania ich jako zbuntowanej prowincji oraz oddziaływanie na świecie, aby tak ich traktować ma zmusić ich do "integracji". Izolacja ma doprowadzić do tego, że Tajwan sam będzie chciał wrócić do ChRL i otrzymać status Hong-Kongu i Makao.
nero
,,Izolacja ma doprowadzić do tego, że Tajwan sam będzie chciał wrócić do ChRL i otrzymać status Hong-Kongu i Makao" HAHAHAHAHAHAH
Xio Wei
To raczej Chiny są zbuntowaną republiką. Jedyną legalną władzą w Chinach są następcy Czang Kaj-szek a flagą ta która dumnie powiewa nad Chińską Republiką Tajwanu.
drago
Racja silniejszego i większego jest lepsza, więc to ChRL są głównymi Chinami.
Czesio
Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.
Podpułkownik Wareda
Xio Wei! (...). "Jedyną legalną władzą w Chinach są następcy Czang Kaj-szeka ... ". Hmm! Tak, tak. Nie ukrywam, że Pana poczucie humoru, jest przedniej jakości! Ale to dobrze. Od razu widać, że poczucie humoru nie ginie w narodzie. Jeżeli - Pana zdaniem - jedyną legalną władzą w Chinach (rozumiem, że w CHRL?) są następcy generalissimusa Czang Kaj-szeka, to zapewne jedyną legalną władzą w Rosji są - potomkowie najbliższej rodziny (tj. potomkowie, których przodkom - udało się uniknąć bestialskiego zamordowania przez bolszewików w dniu 17 lipca 1918 roku w Jekaterynburgu) cara Mikołaja II Romanowa, w Austrii - potomkowie cesarza Franciszka Józefa I, we Włoszech - potomkowie króla Wiktora Emanuela III, a w Niemczech - potomkowie cesarza Wilhelma II Hohenzollerna. Czyż tak? I przy okazji: ja nie wiem, czy flaga o której Pan pisze, dumnie powiewa nad Tajwanem? Wiem natomiast, że nie istnieje państwo o nazwie - Chińska Republika Tajwanu. Obok Chin kontynentalnych, tj. CHIŃSKIEJ REPUBLIKI LUDOWEJ, istnieje również państwo o nazwie: REPUBLIKA CHIŃSKA - leżące w południowo-wschodniej Azji na wyspie Tajwan (d. Formoza) u wybrzeży CHRL. Republika Chińska - nie jest uznawana przez zdecydowaną większość społeczności międzynarodowej. W chwili obecnej, Republikę Chińską uznaje zaledwie - 20 państw na świecie! Nie jestem prorokiem, ale sądzę, że w bliższej bądź w dalszej perspektywie - Republika Chińska - ponownie zostanie częścią składową Chin kontynentalnych, tj. Chińskiej Republiki Ludowej. Jestem o tym przekonany.