Reklama

Siły zbrojne

Chińskie samoloty będą produkowane na Ukrainie?

Fot. Wikimedia Commons.
Fot. Wikimedia Commons.

Ukraina wyraziła podczas targów Airshow China w Zhuhai zainteresowanie pozyskaniem chińskich samolotów szkolno-bojowych Hongdu L-15. Maszyny tego typu miałyby być kompletowane nad Dnieprem – donosi serwis IHS Jane’s. L-15 w wersji szturmowej mogłyby zastąpić Su-25 utracone podczas walk o Donbas, a także pozwoliłyby siłom powietrznym Ukrainy uniezależnić się od rosyjskich producentów odrzutowych samolotów bojowych.  

Jak donosi serwis IHS Jane’s, że przedstawiciele ukraińskiego przemysłu obronnego rozważają kupienie chińskich samolotów szkolno-bojowych Hongdu L-15. Jest to jedna z opcji pozyskania lekkich samolotów szturmowych dla Ukraińskich Sił Powietrznych. Chińskie maszyny miałyby być częściowo wytwarzane przez ukraiński przemysł.

Według planu, o którym donosi IHS Jane's kadłuby L-15 byłyby wysyłane nad Dniepr i tam doposażone w  awionikę, radar i systemy uzbrojenia - prawdopodobnie produkcji ukraińskiej. Kijów ma już swój udział w procesie powstawania chińskiej maszyny, ponieważ samolot L-15 jest napędzany silnikami turbowentylatorowymi Iwczenko-Progress AI-222K-25F ukraińskiej firmy Motor Sicz. Chińczycy zamówili 250 jednostek napędowych tego typu w 2011 roku.

Chińskie samoloty mogłyby w siłach powietrznych Ukrainy uzupełnić lub nawet w pełni zastąpić flotę pamiętających jeszcze czasy Układu Warszawskiego maszyn L-39 i Su-25. Ukraina utraciła część samolotów obu typów w wyniku konfliktu z Rosją i wspieranymi przez nią separatystami. Cztery ukraińskie L-39 zostały przejęte przez Rosjan w bazie Belbek na Krymie, a co najmniej pięć Su-25 zostało zestrzelonych podczas walk w Donbasie. Zakup samolotów L-15 w wersji szturmowej umożliwiłby też Kijowowi uniezależnienie od części zamiennych i uzbrojenia produkowanego w Rosji. 

L-15 to dwusilnikowy samolot do zaawansowanego szkolenia produkowany przez Hongdu Aviation Industry Corporation. Podczas projektowania maszyny Chińczycy współpracowali z rosyjskim biurem konstrukcyjnym OKB Jakowlewa. Konstrukcja L-15 zdradza więc wiele podobieństw z rosyjskim Jakiem-130. Pierwszy lot samolotu odbył się w marcu 2006 roku. Do tej pory maszyny tego typu zamówiła Zambia i Wenezuela.

Samoloty tego typu mają również zostać pozyskane Siły Powietrzne Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, lecz nie ujawniono liczby maszyn, jakie mają trafić do chińskiego lotnictwa wojskowego. L-15 jest bezpośrednim rywalem JL-9 produkowanego przez Guizhou Aircraft Industry Corporation (GAIC) do zostania podstawowym samolotem szkolenia zaawansowanego chińskich sił zbrojnych. Na L-15 mają się szkolić głównie piloci maszyn z rodziny Su-27 oraz Chengdu J-10 i CAC FC-1 (JF-17). Podobnie jak w przypadku innych samolotów tej klasy takich jak M-346 Master czy T-50 Golden Eagle na bazie L-15 ma powstać także lekki samolot bojowy. Właśnie tą wersją mają być najbardziej zainteresowani Ukraińcy. 

Andrzej Hładij

Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (9)

  1. koko

    Szanowna redakcjo! Czy jest szansa, aby ktoś z państwa uzyskał info nt. szeroko reklamowanego rok temu przez D24 modelu polskiego samolotu szkolno-bojowego Grot II? Co się z nim obecnie dzieje?

    1. Polski Żołnierz

      Z tego co wiem w 2016 ma być prototyp.

  2. w

    U nas rozkradli i zdemolowali przemysl, ale ukraincy zrobili to jeszcze lepiej. Tyle zakladow zaawansowanej technologii im zostawil w spadku ZSRR, a oni tak malo eksportuja. To co zostalo pojdzie, jak nasze, w obce rece. Zal patrzec.

    1. rozczochrany

      Obecnie Ukraińskie zakłady ratują się eksportując do Rosji przez pośredników, np. Białoruś. Tylko nie jabłka jak Polacy tale silniki do maszyn, czołgów i samolotów. Ktoś zapyta czy to nie dziwne bo przecież Rosjanie i Ukraińcy ze sobą walczą? Ale Ukraińcy wiedzą że zachód od nich nic nie kupi i są skazani na eksport do takich krajów jak Rosja i Chiny albo zamkną fabryki a ludzie zaczną zdychać z głodu.

  3. ja

    Na tym całym zamieszaniu na Ukrainie najwięcej korzystają Chińczycy. Stoją z boku i robią najlepsze interesy. W ONZ wstrzymali się od głosu. Tani gaz z Rosji i technologie wojskowe. Jak trzeba dogadali się z USA i UE w sprawie CO2. Teraz współpraca z Ukrainą. Rosja się wykrwawia a obroty handlowe z Zachodem biją rekordy.

  4. jang

    z żalu i krokodylich łez i tu obecnych fanów p Putina wynika ,że strzał celny i bolesny .Zwłaszcza,ze bije w rozpowszechniany przez propagit Rosji wizerunek Chin-wielkiego,niezawodnego sojusznika Putina and Co.. Naiwna wiara ,ze Chiny będą spełniać rolę Mongolii wobec Rosji jest w Putinlandzie powszechna choć śmieszna

  5. kotlet

    Master był stworzony we Włoszech ale tylko w wersji treningowej. Rosja zakupiła tą konstrukcję i stworzyli z niego wersję szturmową. Następnie to Włosi odkupili od Rosjan Mastera w wersji bojowej. Obie strony nigdy ze sobą nie współpracowały w pełnym tego słowa znaczeniu........

  6. Gość

    Sprytna polityka. Nie z USA nie z UE a z Chin. Pewnie jeszcze im to sfinansują.

    1. Vitalii

      Pewnie - Cała rzecz w niskiej cenie (translate google)

  7. Marian

    Dla dociekliwych: M346 Master=Jak130~L15. Oczywiście jeśli chodzi o płatowiec.Silniki,awionika i inne "drobiazgi" M346 Master ma inne.Po prostu Włosi kupili od ruskich gotowca..

    1. AndyP

      Nie kupili, to był wspólny włosko-rosyjski projekt. Tylko w pewnym momencie się rozstali (nie pamietam dlaczego). Rosja ma Jaka-130 a Włosi Mastera Kilka lat temu, po "rozstaniu" się z Rosją Włosi proponowali nam wspólne ukończenie samolotu. Ale my kupujemy tylko gotowe, z półki. I tak kupiliśmy, a mogliśmy byś współwłaścicielem Mastera... Teraz mamy szanse na współwłasność w Meads, ale... wolimy gotowe z półki...

  8. Werrtyn

    Tak, będzie produkowany pod kryptonimem "Regips" ze względu na główny materiał użyty do budowy płatowca... :)

  9. Franek210697

    A u nas są jakieś wieści o Grocie II?

    1. Willgraf

      nasi kupili ten sam klon JAK-130 od włochów tyle ,ze 10 razy drożej od wersji bojowej ruskiej i zapewne 20 razy drożej od wersji chińskiej i jak zwykle bez produkcji w kraju - zatem gdzie marzyć o GROCIE czy Skorpionie

Reklama