Reklama

Siły zbrojne

Chińska flota rośnie w siłę. Sześć nowych okrętów

  • <p><g class="gr_ gr_3 gr-alert gr_spell gr_inline_cards gr_run_anim ContextualSpelling ins-del multiReplace" id="3" data-gr-id="3">Fot</g>. CBŚP</p>
    <p><g class="gr_ gr_3 gr-alert gr_spell gr_inline_cards gr_run_anim ContextualSpelling ins-del multiReplace" id="3" data-gr-id="3">Fot</g>. CBŚP</p>

Przełom bieżącego i ubiegłego roku był czasem kiedy flota Chińskiej Republiki Ludowej, państwa aspirującego do miana mocarstwa morskiego, wzbogaciła się o kilka większych okrętów nawodnych. Jeden z nich to fregata typu 054A, a więc jednostka podobna do tej, która w ubiegłym roku wizytowała Gdynię.

Spośród sześciu jednostek do okrętów bojowych zalicza się fregata rakietowa „Jingzhou” (532), na której banderę podniesiono 5 stycznia br. Zbudowana przez stocznię Hudong-Zhonghua z Szanghaju jest już 21 jednostką typu 054A, zaś służbę pełnić będzie we Flocie Wschodniej. Fregaty są podstawowymi eskortowcami oceanicznymi chińskiej floty, stąd nie dziwi fakt, że budowane są w takiej liczbie. Jedna z jednostek tego typu odwiedziła w ubiegłym roku Gdynię.

Czytaj więcej: Chińskie okręty w Gdyni. „Klasyczny przykład morskiej dyplomacji” [RELACJA]

Flotę Północną wzmocnił zaopatrzeniowiec floty „Dongpinghu” (960) na którym banderę podniesiono 28 grudnia 2015 r. oraz lodołamacz „Haibing 722” prototypowa jednostka typu 272. Zaopatrzeniowiec „Dongpinghu” zbudowany przez stocznię Guangzhou Shipyard International (GSI) z Guangzhou jest już trzecią jednostką typu 903A.

Fot. A. Nitka/Defence24.pl

Okręty towarzyszą zespołom chińskiej floty w dalekich rejsach oceanicznych. W najbliższej przyszłości bandera podniesiona zostanie na trzech kolejnych jednostkach tego typu. Lodołamacz „Haibing 722” o wyporności 4860 t i wymiarach 103,1x18,4 m, przeznaczony jest z kolei do walki z lodem na akwenach przybrzeżnych oraz bazach Floty Północnej położonych nad Zatoką Bohai.

26 grudnia ub. r. Flotę Południową zasiliły trzy jednostki specjalne i pomocnicze. W tym dniu banderę podniesiono na zaopatrzeniowcu „Luguhu” (962) drugiej jednostce typu 904B, okręcie rozpoznawczym „Haiwanxing” (852) - trzeciej typu 815A oraz okręcie badawczym „Qian Xuesen” (873) będącym trzecim przedstawicielem typu 636A.

(AN)

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. kraqss

    i to właśnie powinien być nas sojusznik,a nie ci co wycierają się nami przy każdej nadażającej się okzaji

  2. Odkłamiacz

    Nic to! "Z netu", "Davien" i "Grom" zaraz napiszą, że amerykańskie LCS wymiotą swoimi 57mm działkami taki chiński szmelc!

    1. Davien

      A po co USA ma tam wysyłać LCS-y jeżeli ich podstawowym uniwersalnym okrętem są niszczyciele typu Arleigh Burke

  3. Takeha

    Hmmm... Skoro nasze stocznie nie potrafią to może w chińskiej byśmy zamówili jakieś okręciki? Drożej niż u nas nie wyjdą, a wyglądają bardzo zacnie ;)

  4. Marek

    Ale się Chinole zbroją !! Jeszcze 2-3 lata, a pewnie zechcą wypróbować w boju te masy nowoczesnego sprzętu jaki trafia do armii, lotnictwa i floty.

    1. kk

      zbroja sie, bo caly swiat daje im na to pieniadze. Krotkowzrocznosc politykow moze nas bardzo duzo kosztowac...

  5. jan

    Duzo okretow potrzebuja Chinczycy do prowadzenia "pokojowej" polityki na Morzu Poludniowo-Chinskim. Filipiny, Wietnam i inni juz to przezywaja.

  6. Wujek

    Każdy konflikt wyglada fajnie kiedy to tylko spekulacje ale w rejonie pacyfiku jest juz kilku mocnych graczy i co jeśli to kiedys "pyknie"

  7. Luke

    Nie wiem narazie ich gielda cos nie tak dziala, to znaczy ze wstrzymaja budown na pare lat po tym

Reklama