Siły zbrojne
Broń przeciwpancerna i antydronowa dla Kanadyjczyków na Łotwie
Kanadyjskie ministerstwo obrony rozpoczęło przyspieszone zakupy uzbrojenia, które w pierwszej kolejności trafi do kontyngentu stacjonującego na Łotwie w ramach sił sojuszniczych NATO. Za naglące uznano potrzeby w zakresie przeciwpancernych pocisków kierowanych oraz systemów przeciwlotniczych i przeciwdronowych. Kontrakty mają być zawarte jeszcze w tym roku.
Minister obrony Kanady Anita Anand ogłosiła plany zakupu, zauważając, że ich zakup wynika z pilnych wymagań operacyjnych wynikającymi wprost z rosyjskiej inwazji na Ukrainę i doświadczeń rocznego konfliktu. - „Te programy lepiej wyposażą członków kanadyjskich sił zbrojnych rozmieszczonych na wschodniej flance NATO w potrzebne im zdolności" – wyjaśniła minister, mówiąc o trzech kluczowych zdolnościach, za jakie uznano zwalczanie czołgów, małych bezzałogowców oraz innych celów powietrznych. Mowa jest zarówno o systemach przenośnych jak też bardziej mobilnych, instalowanych na pojazdach.
Czytaj też
Kanadyjczycy dowodzą grupą bojową NATO na Łotwie, gdzie ich kontyngent stacjonuje od 2017 roku. Obecnie jest to ponad 700 żołnierzy z klonowym liściem na rękawie. Nie jest to z resztą ich jedyna aktywność na Wschodniej Flance NATO. Również kanadyjskie lotnictwo regularnie pojawiało się m. in. nad Bułgarią czy Rumunią, prowadząc ćwiczenia z tamtejszymi siłami powietrznymi.
Według rzecznika Departamentu Obrony Narodowej, Dana Le Bouthilliera, Kanada wkrótce opublikuje zapytanie ofertowe i w połowie 2023 roku zawrze pierwsze kontrakty. Wszystkie trzy programy mają zostać rozstrzygnięte do stycznia 2024 roku. W tym samym roku mogą rozpocząć się pierwsze dostawy.
Najwyższy priorytet otrzymał program PAXM (ang. Portable Anti-X Missile System) czyli przeciwpancernych pocisków kierowanych. Obejmuje on wyrzutnie przenośne jak również symulatory i niezbędne szkolenie. Obecnie zbierane są informacje, decyzja co do wyboru systemu oraz dostawcy ma zapaść w połowie 2023 roku, co ma zapewnić dostawę w kolejnym.
Drugi program to system CUAS (ang. Counter Unmanned Aircraft System) czyli antydronowy, który ma być skuteczny również w wykrywaniu i eliminacji małych bezzałogowców i amunicji krążącej. 2 marca Kanadyjczycy rozesłali zapytania ofertowe do wybranych podmiotów. Pozyskane mają zostać zarówno systemy stacjonarne jak też mobilne, instalowane na pojazdach. Zamówienia planowane są na jesień bieżącego roku i nie później niż styczeń 2024 roku. Oba typy rozwizań mogą zostać pozyskane odrębnie, od różnych producentów lub jako warianty jednego systemu.
Czytaj też
Trzecie zapotrzebowanie dotyczy systemów przeciwlotniczych, a dokładnie przenośnych wyrzutni MANPADS. Kanada analizuje obecnie dostępne opcje i planuje zawarcie kontraktu na początku 2024 roku. Uznano, że z trzech wymienionych zagrożeń to jest najłatwiejsze od uzupełnienia w ramach sojuszniczej współpracy i może być określane jako najmniej pilne
Należy tu wspomnieć, że Kanada nie dysponuje systemem obrony powietrznej krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu od czasu wycofania zestawów ADATS (na podwoziu M113) w 2012 roku. Natomiast przetarg dotyczący pocisków przeciwpancernych został anulowany bez rozstrzygnięcia w ramach cięcia wydatków budżetowych. Obecnie programy są więc zarówno wzmocnieniem sił kanadyjskich stacjonujących na wschodniej flance NATO, jak też prawdopodobnie forpocztą kolejnych zakupów dla sił zbrojnych Kanady jako całości.
Całkowita wartość trzech wymienionych programów nie została podana, jednak w oparciu o potrzeby kontyngentu oraz deklaracje kanadyjskich decydentów można je szacować na około pół miliarda dolarów amerykańskich. Wpływ na cenę z pewnością może mieć planowany czas dostawy, który jest krótki, a popyt na rynku zbrojeniowym stale rośnie.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie