Reklama

Siły zbrojne

Bomby kierowane dla Zjednoczonych Emiratów Arabskich. "Zagrożenie ze strony ISIS i Huti"

Myśliwiec F-16 należący do ZEA na ćwiczeniach w USA. Fot. Tech. Sgt. Michael R. Holzworth/USAF.
Myśliwiec F-16 należący do ZEA na ćwiczeniach w USA. Fot. Tech. Sgt. Michael R. Holzworth/USAF.

Departament Stanu USA wyraził zgodę na sprzedaż Zjednoczonym Emiratom Arabskim partii 1,6 tys. bomb kierowanych laserowo i za pomocą systemu INS/GPS o szacowanej wartości 130 mln USD. Amunicja ma posłużyć między innymi do zwalczania zagrożenia ze strony ISIS oraz rebeliantów Huti w Jemenie.

Zgodnie z komunikatem agencji DSCA transakcja ma objąć sprzedaż 500 bomb GBU-31B/B(V)1 JDAM z ładunkami Mk 84/BLU-117 o masie 2000 funtów (ok. 908 kg) i 500 GBU-31B/B(V)3 z głowicami penetrującymi BLU-109 o masie 2000 funtów (ok. 908 kg), z naprowadzaniem INS/GPS oraz 600 kierowanych laserowo, lżejszych GBU-12 z ładunkami Mk 82/BLU-111 o masie 500 funtów (ok. 227 kg). Wartość ewentualnego kontraktu oszacowano na maksymalnie 130 mln USD.

W komunikacie podkreśla się, że realizacja transakcji ma zapewnić Zjednoczonym Emiratom Arabskim dodatkowe możliwości zwalczania terrorystów z ISIS, jak również prowadzenia działań przeciwko rebeliantom Huti w Jemenie. Przypuszczalnie Zjednoczone Emiraty Arabskie, wykonujące w ramach międzynarodowej koalicji m.in. naloty na cele związane z organizacją Państwo Islamskie w Syrii, dążą do uzupełnienia zapasów precyzyjnej amunicji lotniczej w związku z prowadzonymi operacjami.

Trzon sił powietrznych Zjednoczonych Emiratów Arabskich stanowią myśliwce F-16E/F, wspierane przez Mirage 2000 i szkolno-bojowe Hawki 102. Władze USA podkreślają, że ZEA są ważnym partnerem Waszyngtonu, odgrywającym istotną rolę we wsparciu regionalnych interesów Stanów Zjednoczonych. Należy pamiętać, że opublikowanie przez agencję DSCA notyfikacji dla Kongresu nie jest równoznaczne z realizacją transakcji.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Afgan

    Lotnictwo ZEA, Arabii Saudyjskiej czy Egiptu to muszą być na prawdę wysokiej klasy specjaliści. Jeszcze nigdy nikomu nie udało się strącić myśliwców F-15 w walce, a teraz Saudyjskie F-15C padają jak muchy od ognia 23 mm działek ZU-23 i przenośnych zestawów Strzałą-2M używanych przez Huti. Szacun !

    1. Marcin

      Słyszałem o saudyjskim AH-64 i marokańskim F-16, które zostały utracone. Podeślesz jakiś link do tych strącanych F-15? Bo nic dotąd mi o tym nie wiadomo.

    2. STYKS

      "Jeszcze nigdy nikomu nie udało się strącić myśliwców F-15 w walce...". To znaczy, że np. 2 F-15 zestrzelone przez iracką oplot. w pierwszych dniach "Pustynnej Burzy" w 1991 r. strąciło UFO a nie Irakijczycy?

Reklama