Reklama

Siły zbrojne

Bomby dla polskich F-16 będą produkowane w Bydgoszczy?

Bomby ćwiczebne - fot. J.Sabak
Bomby ćwiczebne - fot. J.Sabak

Należące do PGZ Zakłady Chemiczne „Nitro-Chem” S.A. we współpracy z firmą RWM Italia z grupy Rheinmetall Defence uruchomią w Polsce produkcję Mk-82 i Mk-84 znajdujących się na uzbrojeniu samolotów F-16 Jastrząb. Działanie to spowoduje wzrost bezpieczeństwa państwa w związku z uniezależnieniem się od dostawców zagranicznych i stwarza możliwości potencjalnego eksportu na rynki trzecie.

17 maja 2017 roku zostanie podpisany list intencyjny pomiędzy Zakładami Chemicznymi „Nitro-Chem” S.A. i RWM Italia należącym do grupy Rheinmetall Defence. Firma ta jest certyfikowanym producentem bomb lotniczych, co gwarantuje że produkowana w kraju bomba będzie spełniała wymagania jakościowe i będzie mogła zostać wykorzystana w kierowanych bombach lotniczych (np. GBU-12 i GBU-38) stosowanych w polskim lotnictwie. Ponadto, rozpoczęcie produkcji w Polsce ma na celu wzrost bezpieczeństwa państwa w związku z uzyskaniem możliwości produkcji tego typu amunicji w kraju i stwarza możliwości potencjalnego eksportu na rynki trzecie.

Należy zaznaczyć też, że produkcja bomb w kraju może znacznie obniżyc koszty ich pozyskiwania i uprościć tego typu procesy. Dotyczy to zwłaszcza obecnej sytuacji, gdy Polskie Siły Powietrzne pozyskują znaczną ilość uzbrojenia lotniczego. Tylko w grudniu 2016 roku Siły Zbrojne RP rozpoczeły przetargi na: 550 bomb lotniczych odłamkowo-burzących Mk-82, 480 bomb kierowanych GBU-12 Paveway II oraz 440 bomb kierowanych GBU-38 JDAM. Natomiast 30 listopada IU ogłosił informacje o zakupie 200 sztuk kierowanych bomb ćwiczebnych za blisko 12 mln zł.

Mk-82 o masie nominalnej 227 kg (500 funtów) i Mk-84 o masie 908 kg (2000 funtów) są standardowymi odłamkowo-burzącymi bombami lotniczymi stosowanymi w krajach NATO. Mogą być przenoszone również przez polskie samoloty F-16C/D Jastrząb, zarówno w wersji niekierowanej, jak i kierowanej. Bomby Mk-82 i Mk-84 mogą być łatwo przekształcone w bomby kierowane, np. systemów Paveway czy JDAM. W tym celu kadłub bomby łączony jest ze statecznikami i systemem naprowadzania laserowego lub INS/GPS.

 

Reklama

Komentarze (19)

  1. Michael

    Zwroccie uwage na pewien trend,jesli sojusznicy z NATO ,szczegolnie Niemcy oferuja cos Polsce,to jest to czolg,pancerz reaktywny,ostatnio mamy u siebie budowac bomby do f-16.Taka bron ucieszylaby WP w 1939 r.Natomiast o sukcesie na wspolczesnym polu walki decyduja rakiety,zaawansowana obrona przeciwlotnicza,artyleria rakietowa,technologie budowy lodzi podwodnych,satelity naprowadzajace rakiety na cel,dzieki ktorym rakieta widzi cel w Moskwie,a nie tylko w Minsku(a i to watpliwe),czyli wszystko czego nie ma polska armia,a czego nikt nam z sasiadow nie oferuje.Nie przecze,ze bomby do f16 sa potrzebne,tylko gdzie oni je zrzuca i na kogo?Przyjmujac hipotetycznie wojne z Federacja Rosyjska,tych samolotow juz nie bedzie,to co moze zaszkodzic wojskom agresora to rakiety,ale ich nie mamy.To wielka zasluga MON ,ze przetargi slimacza sie,a Polska produkuje...boomby do f-16.Zalosne.Moze zakupimy licencje do produkcji kordzikow albo bagnetow ,a dla oficerow szabli?Czy ktos moze miec watpliwosci dlaczego Polska przegrywa kolejne wojny obronne?Jesli w 1939 r tak wygladalo zaopatrzenie i nasycenie kraju w nowoczesna bron, jak obecnie,to nie dziwmy sie,ze tracilismy i bedziemy tracic niepodleglosc.To polskie elity polityczne odpowiadaja za taki stan rzeczy,a mestwo polskich zolnierzy jest topione we krwi wlasnej przez przewage techniczna i technologiczna przeciwnikow.Jesli dobrze mysle przetarg na smiglowce MON zakonczy kolo 2020 roku?Gdyby nie amerykanie,to Rosja dawno by nas zajela.Ale to,ze przetargi trwaja tak dlugo i nie ma spojnej koncepcji zakupu l transferu technologi dla WP obciaza MON i rzad Szydlo.Znowu jestesmy bezbronni i to bardziej niz w 1939 r.

    1. Kajtek

      Wydziwiasz chłopie. Bomby są takim samym zakupem jak paliwo czy części zamienne. Trzeba ja kupować i tyle. A jak można produkować u siebie i wychodzi taniej to czemu nie.

    2. Trollhunter

      Sojusznicy z NATO (w tym Niemcy) oferują nam wszystko co chcemy kupić. Jak chcemy kupić czołgi to oferują nam Leopardy, Jak chcemy OPLke to oferują nam MEADS'a. Jak chcemy okręty podwodne to oferują nam okręty podwodne.To my wybieramy co chcemy kupić.

  2. Wojciech

    Nie jestem w stanie pojąć po co nam w ogóle bomby. Na talibów F-16 nie poleci, do obrony przed napadem nie nadają się wcale. Na kogo moglibyśmy napaść żeby móc użyć tych bomb? Na ruskich? Jeszcze długo, długo nie. Na Czechów? A po co? Niemcy odpadają bo to ich bomby. To chyba tylko Bruksela zostaje...

  3. Magic

    Może są dwukrotnie lepsze? Fachowcy wiedzą o co chodzi.

  4. No i wszystko jasne

    Ciekawe, bardzo ciekawe. W otwartej konkurencji produkty firmy z grupy Rheinmetall - RWM Italia były blisko dwukrotnie droższe od zwycięskiej oferty (hiszpański EXPAL)! Ciekawe ile będą kosztować produkowane w Bydgoszczy i czy zamówienie będzie udzielane z wolnej ręki (tzw. bezpieczeństwo państwa). Bardzo ciekawe ... Swoją drogą, jak PGZ dokonuje wyboru partnerów? Przecież należąca do PGZ Cenrex był dostawą tych bomb do polskiego MON w zeszłym roku i wygrał także w tym roku. Wiedzą więc ile płacili w EXPALU a ile oferowała konkurencja. Chyba, że nie wiedzą ...

  5. lupek

    Ciekawe po co nam są potrzebne bomby ? Do jakiejś agresji się szykujemy czy co ..?

  6. lk5

    Jeżeli do produkcji zwykłej bomby w 35 mln kraju, w centrum Europy, z kilkunastoma uczelniami technicznymi, uniwersytetami itd, (ba nawet technika mają być reaktywowane), potrzeba kooperacji z zagraniczną firmą... to ja jestem za OT z plutonami egzekucyjnymi.

  7. Arzesz

    Fabryka bomb dla 48 samolotów ? Ło matko, to już lepiej zainwestować w krajowe rakiety balistyczne.

    1. Wojak

      Jak masz wątpliwości w temacie to poczytaj ile takich bombek zużyli rosjanie w 2 tygodnie w Syrii wykorzystując o połowę mniejszą liczbę samolotów

  8. aircrash

    A czym się różni samolot "F-16C/D Jastrząb, (...) w wersji niekierowanej, jak i kierowanej"? Naprawdę mamy F-16 w wersji niekierowanej?

    1. tak_tak

      Wyraźnie jest napisane: Mk-82[..] i Mk-84[..]. Mogą być przenoszone również przez polskie samoloty F-16C/D Jastrząb, zarówno w wersji niekierowanej, jak i kierowanej. Umiesz dwa zdanie przeczytać ze zrozumieniem czy po prostu celowo się czepiasz?

  9. rex

    jeśli to ma być offset LM za Homara to absolutnie żenująca oferta !!!!!

    1. Xyz

      Raczej RM za wybór pakietu modernizacyjnego dla Leonów...

    2. a-i

      Co ma za przeproszeniem piernik do wiatraka, Rheinmetall Defence jest firmą niemiecką, a LM amerykańską więc o jakim offsecie piszesz ??

  10. spoko

    Zapewne będą sumarycznie 2, 3 razy droższe od tych kupowanych z "wolnej ręki" . Związkowcy kosztują...

    1. Extern

      A w zagranicznych firmach nie ma związkowców?

  11. Gość

    Dobra decyzja, podzielam opinię wtyrażane w artykule.

  12. Polski chłopak

    To dobra wiadomość. Chodzi o uniezależnienie.

    1. Dudley

      Jakie uniezależnienie? Będziesz prowadził naloty dywanowe 48-ma jastrzębiami? Taka bomba bez zestawu korekcji lotu (np. JDAM) do niczego nie jest nam przydatna. Masz przykład z bombardowań rosyjskich w Syrii jakie są skutki używania "głupich bomb", Uniezależnienie to by było, jak byśmy produkowali zestawy typu JDAM

  13. ppp

    Super wiadomość. Mam nadzieję, że Polacy pójdą po rozum do głowy i nabędą też prawa do produkcji ww. elementów, które pozwolą z tychże bomb uczynić bomby kierowane.

    1. Jaxa

      Rheinmetall Defence robi bomby a nie moduły naprowadzania precyzyjnego JDAM czy Paveway. Te są własnością Lockheeda czy Raytheona. Polska będzie robić podstawę czyli Mk-82 i Mk-84 co nie wymaga zaawansowanej technologii a nie całe GBU/JDAM. Będzie nadal kupowała pakiety naprowadzania precyzyjnego.

  14. Marek1

    Dla tych podnieconych - Mk-82 i Mk-84 to tzw. swobodnie spadające idiot bomb. Aby z nich zrobić broń precyzyjną, potrzebne są komponenty, których PGZ wyprodukować NIE potrafi.

  15. magma

    Okazuje się że nawet głupiej bomby nie potrafimy samodzielnie zrobić.To smutne.

  16. wer

    w następnym kroku uzbroić je w ładunek J.

  17. Zbulwersowany podatnik

    A nie dałoby się opracować wersji z ładunkiem termobarycznym i kasetowym?

    1. echo

      bomby kasetowe są zabronione konwencją międzynarodową którą nie podpisały tylko Rosja i USA

    2. Kosmit

      A my przypadkiem nie podpisywaliśmy jakichś "świstków papieru" dotyczących amunicji kasetowej? Tak tylko pytam.

    3. igo

      Myślę, że to powinien być priorytet, żeby można było spokojnie pozbyć się Su-22, a liczenie na inne państwa może być trudne, bo często są one związane przyjętymi przez siebie konwencjami np. w zakresie broni kasetowej.

  18. Obserwator

    Pytanie jest, czy będą produkować czy montować z elementów importowanych. Montaż nie zmieni naszego uniezależnienia.

    1. hv

      Tego typu bomba nie jest czymś skomplikowanym. Opakowanie + materiał wybuchowy + zapalnik.

  19. CB

    Oby nie było z tym tak samo, jak z pociskami do Leopardów... Tu skutki mogą być dużo poważniejsze...

Reklama