- Wiadomości
Błaszczak: czołgi K2 w Ostródzie, nowa brygada dla 16 dywizji
„Chodzi nam o to, by odstraszyć agresora, dlatego rozwijamy i dozbrajamy wojsko” - powiedział na pikniku wojskowym w Iławie (woj. warmińsko-mazurskie) wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.
Zapowiedział, że w najbliższym czasie wojsko wróci do Ostródy, pułk artylerii w Węgorzewie zostanie rozwinięty do brygady, a 16 dywizja zmechanizowana będzie liczyła 4 brygady, a nie jak obecnie 3.
Podczas konferencji na pikniku w Iławie wicepremier Szef @MON_GOV_PL oświadczył że @16Dywizja otrzyma nowy batalion czołgów, który zostanie rozlokowany w Ostródzie ❗💪 Zostanie on wyposażony w nowe czołgi K2, które zostały zamówione z Korei ❗🇵🇱👍 pic.twitter.com/6h3CfU2DV5
— 16 Dywizja Zmechanizowana (@16Dywizja) August 13, 2022
Podczas pikniku wojskowego w Iławie wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że podjął decyzję o "powrocie wojska do Ostródy". Ogłoszenie tej informacji spotkało się z gorącym aplauzem ludzi zgromadzonych na pikniku - wielu biło brawa.
Szef MON zapowiedział, że w Ostródzie będzie stacjonował batalion czołgów, który będzie częścią 20. Brygady Zmechanizowanej działającej z kolei w ramach 16. Dywizji Zmechanizowanej. Wojsko w Ostródzie zostało zlikwidowane 31 grudnia 2011 roku. W koszarach przy ul. Grunwaldzkiej od 1956 roku działał 2. Pułk Szkolenia Kierowców. Obecnie koszary w Ostródzie są zarządzane przez Agencję Mienia Wojskowego.
Dziś 16. Dywizja Zmechanizowana liczy trzy brygady: 9. Brygadę Kawalerii Pancernej w Braniewie, 15. Brygadę Zmechanizowaną w Giżycku oraz 20. Brygadę Zmechanizowaną w Bartoszycach. Każda z tych jednostek ma trzy bataliony ogólnowojskowe (dwa pancerne i jeden zmechanizowany dla 9 BKPanc. i dwa zmechanizowane oraz jeden pancerny dla 15. i 20. BZ), oraz jednostki wsparcia, w tym dywizjon artylerii, kompanię rozpoznawczą, pododdziały zabezpieczenia działań, dowodzenia itd.. Wsparcie zapewnia 11. Mazurski Pułk Artylerii w Węgorzewie, z czterema dywizjonami artylerii. Wśród tych jednostek wyróżnia się 15. BZ., bo współpracuje ona dodatkowo z batalionową grupą bojową NATO, rozmieszczoną w rejonie Orzysza i Bemowa Piskiego (NATO eFP).
Każdy z batalionów pancernych lub zmechanizowanych etatowo ma 58 podstawowych wozów bojowych: BWP-1 (batalion zmechanizowany) lub czołgów PT-91/T-72 (batalion pancerny), natomiast dywizjon artylerii to od 18 do 24 haubic i wyrzutni rakiet. W Ostródzie zostanie, jak informował resort powołując się na ministra Błaszczaka, rozlokowany batalion czołgów podporządkowany 20. Brygadzie Zmechanizowanej, wskutek czego przejdzie ona na strukturę czterobatalionową. Jednostka zostanie uzbrojona w południowokoreańskie czołgi K2 Black Panther.
W lipcu br. MON podpisał umowę ramową z koncernem Hyundai Rotem na dostawę docelowo do 1000 czołgów K2 Black Panther. Będą one dostarczane w dwóch etapach. W pierwszym, w latach 2022-2025, do Polski trafi 180 wozów w istniejącej konfiguracji. W drugiej fazie, od 2026 roku, w kraju mają być produkowane czołgi K2PL, opracowane we współpracy z przemysłem koreańskim, będzie ich do 820. Czołg K2 jest na uzbrojeniu sił zbrojnych Republiki Korei, jest oferowany także innym państwom, w tym Norwegii i Egiptowi. Wóz w obecnej wersji ma masę 55 ton i 3-osobową załogę, uzbrojenie główne stanowi koreańska armata 120 mm z lufą o długości 55 kalibrów.
Będziemy rozwijać jednostki @16Dywizja. Chcemy, żeby 16 Dywizja liczyła cztery brygady, dziś liczy trzy brygady. #WojskoPolskie wraca do Ostródy– powiedział wicepremier @mblaszczak podczas spotkania z mieszkańcami w #Iława.
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) August 13, 2022
-
📝https://t.co/xsk5b7o96c
📸https://t.co/fv7NHY1DXH pic.twitter.com/wObwTOM19i
Błaszczak dodał, że na wyposażenie ostródzkiego batalionu czołgów trafią m.in. zamówione w ostatnim czasie w Korei czołgi K2 zwane "czarnymi panterami".
Wicepremier @mblaszczak: #WojskoPolskie wraca do #Ostróda. Koreańskie czołgi trafią do @16Dywizja.
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) August 13, 2022
"To są czołgi bardzo odpowiadające strukturze geograficznej, jaka jest w woj. warmińsko-mazurskim. One są lżejsze od Abramsów, stąd też Abramsy trafią do 18. Dywizji Zmechanizowanej, by bronić odcinka centralnego wschodniej granicy naszego kraju określanej jako Brama Brzeska.(...) W woj. warmińsko-mazurskim jesteśmy świadomi zagrożeń wynikających z sąsiedztwa z granicą z Rosją i z faktu, że dziś Białoruś stała się częścią Rosji, szczególnie jeżeli popatrzymy na to, co dzieje się na polsko-białoruskiej granicy" - powiedział Błaszczak.
Kolejna, czwarta, brygada powstanie w strukturach 18. Dywizji Zmechanizowanej. Informację tę ogłosił dziś wicepremier @mblaszczak podczas pikniku z okazji Święta Wojska Polskiego w Ossowie.
— 18 Dywizja Zmechanizowana (@Zelazna_Dywizja) August 13, 2022
- - -
Rośniemy w siłę! 🇵🇱 pic.twitter.com/zToJVmzce0
Błaszczak zapowiedział, że także, że "inne jednostki wojskowe w woj. warmińsko-mazurskim będą rozwijane". Jak przykład wskazał, że 16. Dywizja Zmechanizowana ma liczyć nie trzy brygady, jak obecnie, a cztery. Zwracając się do obecnych na pikniku żołnierzy z węgorzewskiego pułku artylerii Błaszczak przyznał, że ma być on rozwinięty do brygady, a więc być liczniejszy i lepiej uzbrojony.
"Zasadnicze znaczenie, z punktu widzenia doświadczeń, jakie widzimy na Ukrainie, mają wojska lądowe. Dlatego tak ważna jest artyleria, tak ważne są wojska pancerne" - argumentował szef MON.
Błaszczak zapewniał, że Polska "chce pokoju, dlatego działając w myśl łacińskiej maksymy zbroi się" zwiększając zarówno liczbę żołnierzy, jak i sprzętu. Dodał, że kupowany obecnie przez Polskę sprzęt jest kompatybilny lub tożsamy ze sprzętem używanym przez wojska USA. Podkreślił, że jeszcze w tym roku do Polski trafią drony Bayraktar, które sieją postrach wśród Rosjan walczących w Ukrainie.
Wicepremier zachęcał młodych ludzi do wstępowania do wojska, zapewniał, że znajdą tam możliwość rozwoju zawodowego i godne zarobki. Przyznał, że podczas iławskiego pikniku deklarację przystąpienia do WOT złożyło 20 osób. Apelował też, "by jak najwięcej osób umiało obsługiwać broń", by ludzie interesowali się wojskiem "i w razie potrzeby wiedzieli, gdzie się zgłosić".
Błaszczak przyznał, że ma nadzieję, iż nigdy takiej potrzeby nie będzie, że Kreml nie zdecyduje się zaatakować Polski. "Cały plan opracowany na Kremlu i składał się z dwóch etapów: destabilizacji Polski i ataku na Ukrainę. Tego pierwszego etapu nie udało im się zrealizować" - mówił Błaszczak odnosząc się do sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Dziękował obecnym na pikniku żołnierzom za służbę na granicy, co spotkało się z aplauzem zgromadzonych na pikniku.
"Rosja zawsze dopuszczała się zbrodni wojennych, teraz mamy z tym do czynienia na Ukrainie. Naszym zadaniem jest odstraszenie agresora i wzmocenie wojska w takim stopniu, żeby władcy Kremla nie zdecydowali się na atak na nasz kraj" - podkreślał Błaszczak.
Wojskowe pikniki "Zostań żołnierzem Rzeczpospolitej" odbywają się od soboty do poniedziałku w ponad 50 miastach w kraju.
Zobacz też





WIDEO: Cezary Tomczyk o Orce, Moskicie i Tarczy Wschód: "Wydamy więcej niż planowaliśmy"