Reklama

Siły zbrojne

Black Hawk dla specjalsów i co dalej? [Analiza]

  • Ze względu na niemieckie „nie”, realizacja umowy na zakup haubic T-155 opóźni się – fot. Siły Zbrojne Turcji
    Ze względu na niemieckie „nie”, realizacja umowy na zakup haubic T-155 opóźni się – fot. Siły Zbrojne Turcji

Minister Obrony Antoni Macierewicz ogłosił podczas wizyty w PZL Mielec decyzję o zakupie śmigłowców Black Hawk dla Wojsk Specjalnych. Maszyny trafią wiec prawdopodobnie do 7. Eskadry Działań Specjalnych i będą współpracować z jednostkami takimi jak GROM, Formoza, JWK, NIL czy AGAT. Jakie będą tego długofalowe konsekwencje?

Zgodnie z deklaracją szefa MON, jeszcze w tym roku śmigłowce Black Hawk powinny znaleźć się w Wojskach Specjalnych w celu rozpoczęcia procesu szkolenia. W obecnej chwili brak jest dokładnych informacji na temat procedury w jakiej zostanie przeprowadzony zakup, jak też liczby śmigłowców, choć prawdopodobnie zakupionych będzie nie więcej niż 10. Ze względów eksploatacyjnych powinno to być co najmniej 5-6 maszyn, aby zapewnić możliwość wykorzystania bojowego przy założeniu schematu „1/3”. Zakłada on, że w standardowej sytuacji na każde 3 maszyny jedna może być eksploatowana operacyjnie, jedna przechodzi przeglądy i inne działania serwisowe a ostatnia służy do szkolenia. 

Obecnie na wyposażeniu 7. Eskadry Działań Specjalnych (formalnie będącej częścią Sił Powietrznych, wspierającej WS) znajdują się śmigłowce Mi-17 i Mi-17W, doposażone w sprzęt przydatny podczas realizacji operacji specjalnych, taki jak głowice optoelektroniczne, przyrządy współdziałające z goglami noktowizyjnymi czy stanowiska dla wielolufowych karabinów maszynowych M314 Minigun. Ze względu na dość poważne wyeksploatowanie śmigłowce te są wykorzystywane w ograniczonym zakresie. W pewnym sensie „oszczędzane” są na potrzeby operacji i ćwiczeń z operatorami Wojsk Specjalnych. Dlatego obecnie większość szkoleń pilotów realizowana jest „wirtualnie”, na symulatorach.

Mi-17 7EDS
Mi-17 należące do 7. Eskadry Działań Specjalnych - fot. MON

Czytaj też: Black Hawki lecą do Wojsk Specjalnych. Macierewicz: Pierwsze dostawy w tym roku

Wśród zadań jakie powinna realizować 7 Eskadra Działań Specjalnych znajdują się m. in.: desantowanie i ewakuacja operatorów, również z użyciem technik linowych, działania powietrznodesantowe spadochroniarzy WS, rozpoznanie powietrzne oraz lotnicze wsparcie ogniowe. Pododdział ma mieć zdolność prowadzenia działań i operacji w trudnych warunkach i przy dużym ryzyku zarówno w dzień, jak i w nocy.

Wojska Specjalne miały otrzymać w przetargu na śmigłowiec wielozadaniowy do swej dyspozycji 16 maszyn - w tym Combat-SAR, które nominalnie należałyby do Sił Powietrznych. W obecnej sytuacji należy się spodziewać części tych śmigłowców w ramach zapowiedzianego przez ministra Macierewicza zakupu. Prawdopodobnie, przynajmniej na pierwszym etapie nie tyle zastąpią one, co uzupełnią eksploatowane obecnie Mi-17. Jeśli chodzi o możliwości operacyjne śmigłowców Black Hawk i Caracal w zakresie operacji specjalnych to zdania na ten temat są podzielone.

Operacje specjalne wymagają od śmigłowców odpornej konstrukcji, dobrej ładowności, ale też dużego zasięgu, szybkości, zwrotności, czy zdolności do operowania w trudnych warunkach, takich jak wysokie góry. W pewnym zakresie te wymogi są spełniane przez obie konstrukcje. W porównaniu z Caracalem, który został zaprojektowany jako śmigłowiec dalekiego zasięgu do zadań specjalnych, Black Hawk ma mniejszy zasięg i zabiera mniej żołnierzy, ale z ładunkiem posiada większy pułap, prędkość wznoszenia, lepiej też oceniana jest dynamika lotu. Wynika to z faktu, że przy zbliżonej mocy silników charakteryzuje się niższą masą startową.

Caracal Black Hawk
Zarówno Black Hawk jak i Caracal zostały już sprawdzone w walce. Oba były wykorzystywane w Afganistanie przez formacje specjalne - fot. Siły powietrzne Brazylii

Black Hawk jest przez część specjalistów uznawany za nieco bardziej wszechstronny pod względem konfiguracji, zwłaszcza w zakresie sensorów i uzbrojenia, które obejmuje nie tylko pociski niekierowane i karabiny maszynowe, ale też rakiety Hellfire czy DAGR. W takiej konfiguracji maszyna była prezentowana na ostatnim MSPO w Kielcach, obecnie jest ona testowana w USA. Zakres wyposażenia i uzbrojenia polskich Black Hawków nie jest jednak znany.

Czytaj też: MSPO 2016: Przeciwpancerny Black Hawk z Mielca

Jednym z zadań 7. Eskadry Działań Specjalnych jest wsparcie ogniowe. Miało być ono realizowane przez śmigłowce Mi-24, lecz ze względu na braki w zakresie tych maszyn, żadna nie trafiła na wyposażenie eskadry, natomiast Mi-17 dysponują jedynie karabinami maszynowymi i rakietami niekierowanymi produkcji rosyjskiej o wątpliwej precyzji.

Odpowiednio przygotowany Black Hawk może wpasować się w tą rolę, będąc też maszyną zdecydowanie mniejszą i zwinniejszą niż Mi-17 czy Caracal. Nieoficjalnie mówiono, że w razie wprowadzenia do jednostki dużych maszyn C-SAR typu Caracal niezbędne byłoby zakupienie lżejszych śmigłowców, takich jak używany przez Amerykanów AH-6 Little Bird czy ewentualnie wariant W-3PL Głuszec uzbrojonego w pociski kierowane. Black Hawki są dobrze znane operatorom polskich jednostek specjalnych. Dotyczy to zarówno ćwiczeń i manewrów, realizowanych wspólnie z żołnierzami amerykańskimi, jak też operacji. Już wcześniej wielu żołnierzy formacji specjalnych opowiadało się za Black Hawkiem, którego znają z akcji w Afganistanie i Iraku.

Trojan Footprint
Fot. US Special Operations Command Europe

Kwestią otwartą pozostaje jednak wyposażenie i uzbrojenie polskich Black Hawków. Amerykanie wykorzystują różne wersje specjalne tego typu śmigłowca, ale są to kosztowne warianty dostosowane do specyficznych wymagań. Używane w USA, należące do sił powietrznych HH-60 Pave Hawk i MH-60L/K Black Hawk wojsk lądowych to maszyny charakteryzujące się dość znacznym kosztem. Nie jest znana konfiguracja, cena czy uzbrojenie Black Hawków, przewidywanych do wprowadzenia na wyposażenie Wojsk Specjalnych, dlatego w obecnej chwili trudno w sposób jednoznaczny ocenić wiropłaty, jakie trafią do WS. Wykorzystanie w tym rodzaju sił zbrojnych wymaga jednak specjalistycznego wyposażenia i uzbrojenia.

W obecnej chwili nie wiadomo jak dużo śmigłowców Black Hawk zostanie zakupionych przez MON ani w jakim trybie. Ze względu na to, iż umowa musi zostać podpisana przed końcem bieżącego roku, prawdopodobna jest tak zwana „pilna potrzeba operacyjna”. W takim trybie zakupiono między innymi 5 śmigłowców Mi-17W na potrzeby PKW Afganistan. Są to maszyny doposażone m. in. w karabiny wielolufowe Minigun i eksploatowane przez 7. Eskadrę Działań Specjalnych. W takim trybie zakup nie wymaga realizacji procedury przetargowej, ale obłożony jest innymi obostrzeniami. Powinien wynikać z potrzeby zaspokojenia braków w wyposażeniu które nie mogą czekać. Inną możliwością jest zastosowanie trybu ochrony podstawowego interesu Bezpieczeństwa Państwa w formule zamkniętej z jednym oferentem.

Niezależnie od wybranego trybu, zakup śmigłowców Black Hawk będzie miał długoterminowe konsekwencje, korzystne dla różnego typu maszyn amerykańskich w procedurach przetargowych dla Wojska Polskiego. Po pierwsze, w ten sposób wprowadzane są śmigłowce Black Hawk do wyposażenia Wojska Polskiego, co wymaga stworzenia systemu serwisowania, szkolenia i wsparcia technicznego dla tego typu maszyn. 

Wraz ze śmigłowcem może też zostać wdrożone jego uzbrojenie takie jak pociski Hellfire. To samo będzie dotyczyć silników turbinowych General Electric T700, które w różnych wersjach napędzają też np. śmigłowce Bell AH-1Z Viper i Boeing AH-64E Apache Guardian oraz ciężki Sikorsky S-92. Posiadając już na wyposażeniu śmigłowce z takim uzbrojeniem i silnikami MON może uznać za uzasadnione technicznie i ekonomicznie premiowanie maszyn wyposażonych w te komponenty. Są to jednak długofalowe i nie jedyne efekty doraźnej decyzji podjętej przez rząd. Ze szczegółową analizą należy poczekać do czasu w którym zostaną ujawnione dokładne informacje dotyczące zakresu, konfiguracji i kosztów śmigłowców Black Hawk.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (47)

  1. gosc

    Frania ma ich aż 14 SZT TO TABUN co CHYBA COS IEST Z NIMI NIE TAK jak nie chcą ich kupować . SWEGO KUPOWAC ALE CIEMNOTA WIE LEPIEI.

    1. stefan

      Bo na wyposażeniu ma całe mrowie starszej wersji Couguar, Są nadal sprawne i nie ma potrzeby natychmiastowej wymiany na Caracale.

  2. Phobos

    A może ktoś zapyta się pilotów jakim śmigłowcem warto polatać? Wysłuchać co oni mają do powiedzenia, z artykułu wynika, że latali oni w różnych miejscach i prowadzili różną działalność. Tak sobie myślę, że główny użytkownik też powinien być chociaż raz wysłuchany. Ot takie tam przemyślenie.

    1. stefan

      Śmigłowiec ma spełniać swoje zadania jakie ma wyznaczone a nie zachcianki pilotów

  3. KrzysiekS

    Pytanie jaką wersję kupujemy (z jakim wyposażeniem bo to podstawowa różnica)?

  4. napisz

    black hawk to nie international black hawk, ibh jest cywilem, tylko i wyłącznie

  5. wqq

    Czytając te nie wybredne acz zapalczywe komentarze dochodzę do wniosku że portal D24 powinien weryfikować piszących w oparciu o przynajmniej świadectwo ukończenia gimnazjum a nie jakiś tam "kodzik" obrazkowy. Jeszcze nic nie wiadomo ile kiedy i z jakim wyposażeniem kupimy tych S70i a już rysuje się linia podziału między zwolennikami cudownych CARACALI wszystko mających maszyn zdolnych do realizacji wszelkiej maści misji ( ponoć tylko nie pływa) a kibicami pozostałych rozwiązań. Krytykom konstrukcji S70i polecam wypowiedź dyrektora technicznego z Mielca zamieszczoną na D24 .Może słowo mówione dotrze do kolegów szybciej niż pisane ( bo z czytaniem to mają powszechny i dobrze udokumentowany problem co niektórzy).Otóż śmigłowce jak samochody, kupuje się z różnym wyposażeniem w zależności od potrzeb i możliwości finansowych .Jeśli USA nie dostarczy wskazanego wyposażenia to są inni dostawcy na świecie a Mielec zintegruje z kadłubem śmigłowca i tyle - starczy tylko zawrzeć w kontrakcie taki zapis. Po "nie czystej " reakcji żabojadów minister Macierewicz strzeli by sobie w kolano kupując gołą skorupę S70i . Moje zdanie na ten temat jest takie że każda konstrukcja śmigłowcowa będzie dobra jeśli będzie spełniała potrzeby użytkownika ( żołnierzy danej formacji) . Dalsze dyskusje to bezproduktywna paplanina (podgrzewana przez opozycję) o wyższości takich świąt nad innymi . Żołnierz ma dostać broń na jaką stać podatnika i jakiej oczekuje a nie efekt dilów politycznych realizowanych przez rządzących .

    1. Star

      Popieram, każdy kto ma chociaż nikłe pojecie rozumie i zaistniała sytuacje i decyzje rządu oraz co najważniejsze że nie odwlekamy dialogami międzyresortowymi i utopijnymi przetargami ważnych decyzji dla amii która nie może czekać wiecznie na wszystko a lista i prostowanie zacofania jest po prostu po horyzont. Co więcej obiektywna analiza pokazuje ze problem nie był w samych śmigłowcach tylko warunkach przetargu nie dopasowanych do realiów i nie chce pokazywać palcem kogo to wina.

    2. Rezerwa

      A tobie się wydaje, że te dodatki, które sprawiają, iż helikoptery są tak skuteczne i bezpieczne, to można kupić wszędzie? Od kogo kupimy system dzięki któremu S-70i będzie mógł latać w nocy?Od Francuzów, Niemców a może Rosjan?

    3. Boczek

      "( ponoć tylko nie pływa)" Pływa - jak najbardziej!

  6. m

    Caracal byłby niezłą opcją, ale za niezbyt wygórowaną cenę.

  7. tłumi

    Zobaczymy czy będą miały systemy mieszania czy rozpraszania spalin. Dla specjalsów taka wersja jest obowiązkowa.

  8. O

    Pierwszy raz czytam artykul w ktorym rzad polski kupuje sprzet najlepszy a nie uprawia sabotazu gospodrczego i obronnego, jednym z udanych zakupow to F 16.

    1. Marcin

      Masz rację, pięknie na paradach wojskowych będzie wyglądać tych 21 kadłubów bez żadnego dodatkowego wyposażenia. Chyba, że je sobie zamówimy przez kongres USA, ale zaraz zaraz....ile nas to będzie kosztować, ile to potrwa i kto będzie negocjował offset, skoro te wyposażenie wyniesie około 60-70% ceny jednostkowej takiego śmigłowca. I czy ktokolwiek za to beknie jak się okaże, że doposażone z wieloletnimi umowami na serwis oraz pakietami szkoleniowymi i symulatorami BlackHawki w liczbie 21 sztuk będą kosztować więcej niż te 50 Caracali....a co ze śmigłowcami ratownictwa medycznego, czy wersji do zwalczania okrętów podwodnych?? Na to będą potrzebne kolejne miliardy bo to kolejny typ śmigłowca, kolejny pakiet logistyczny, serwisowy, symulatory i pakiety szkoleniowe....ale cóż, jest powiedzenie, że bogatemu wszystko wolno.....

    2. BUBA

      Już w dniu przyjęcia do służby F-16 Block 52+ nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki z Su-27 Sił Powietrznych Federacji Rosyjskiej. Dlatego nigdy nie pojawił się temat w żadnym periodyku lotniczym w Polsce "Su-27 vs F-16" byś za wiele nie myślał. Ma być pięknie i jest pięknie.

  9. Zgazety

    Szef "Nowej Techniki Wojskowej" Mariusz Cielma powiedział, że "w Mielcu jest montowana specyficzna wersja - S-70i International - specjalnie opracowana, by ominąć amerykańskie obostrzenia dotyczące eksportu niektórych elementów śmigłowca". - Nie jest to wariant użytkowany przez amerykańskie siły zbrojne, jego wyposażenie jest prostsze - zaznacza. - Warto zauważyć, że Słowacja nie zdecydowała się na zakup S-70i, lecz postanowiła kupić w Stanach Zjednoczonych maszynę, która jest na wyposażeniu amerykańskiego wojska - wersji UH-60M - dodaje. Black Hawki w wersji 60M latają w USA i są używane przez "specjalsów", ale Black Hawk dla tych wojsk jest naszpikowany tajnymi urządzeniami, układami ostrzegania o opromienieniu przez laser, przez radar, wyrzutnikami flar, dipoli, urządzeniami zakłócającymi naprowadzanie pocisków na podczerwień. Jeżeli chcielibyśmy Black Hawka z Mielca przystosować dla "specjalsów" i miałby być podobnie wyposażony jak śmigłowiec używany przez amerykańskie wojska specjalne, to trzeba by uzyskać zgodę Amerykanów na kupno tych urządzeń, a potem wydać jeszcze dość pieniędzy, żeby je kupić - tłumaczy Głowacki.

    1. Star

      koledzy, to chyba logiczne ze nie ma nic za darmo, nie wiem czego tutaj wszyscy oczekują cudu? Tak? To na jasną górę tylko faceci w sukienkach mogą coś poradzić. Jeżeli jednak chce się mieć zaawansowane urządzenia to jest chyba oczywistym że albo należny budować takie samemu albo pozyskać w drodze zakupu, szukanie w tym sensacji przez redaktorków i opozycje nie ma sensu. Trzeba tez realnie założyć że pierwsze wersje mogą być "gołe" z uwagi na krótki czas realizacji ale co ważniejsze na proces samego szkolenia a to daje czas na doposażenie do wersji której oczekuje armia

    2. kim1

      I co myślisz, że Słowacja dostała dokładnie tak samo wyposażonego (technologie) UH-60M jak ma armia USA? Ojj naiwny...to powodzenia życzę. Są pewne zastrzeżone obszary w których rząd USA nie przekaże i nie sprzeda nikomu technologii.

  10. pragmatyk

    Nie słyszałem ,żeby polscy piloci szkolili sie w lotach na Black Hawkach ,może tak być ,że do końca roku zakupimy jakieś śmigłowce i wstawimy do hangaru ,może ktoś wie coś więcej na ten temat i ile trwa przeszkolenie pilotów i gdzie jest w Europie Może w przyszłości Dęblin będzie szkolił?

  11. adi

    MAM NADZIEIE ZE POLSKI RZAD nie da żadnego kontraktu FRANCUZOM za straszenie i przypominam ze jak ja kupuje to ja dyktuje warunki do końca a jak się nie podoba to aliwederczi Roma

    1. cerber

      Takie metody możesz stosować jak kupujesz cebule na bazarze a nie w dyplomacji i przy takich wielkich kontraktach.

  12. lef

    Dzisiejszy list Airbus Helicopter mówi wszystko. Okazało się, że nieprawdą jest iż strona francuska zerwała negocjacje i że offset był niewystarczający. A minister Macierewicz twierdził w ub. tygodniu w TVP 1, że to strona francuska zerwała negocjacje. Wstyd za kolejne kłamstwa i konfabulacje ministra.

    1. 123

      Francuzi kłamią.

    2. Arek102

      To zobacz kolego co kupili w Kuwejcie za 1,07mld Euro - 30 (24 +6) Caracali w wersji CSAR, MEDEVAC, transportowej + potężny offset. Turcy za 100 BH z Mielca zappłacili 3mld $, z czego 80 szt będzie produkowane w Turcji +dodatkowe korzyści z offestu. A my wywalaliśmy na to 2,9 mld Euro za 50 maszyn np 8 szt. ZOP nie posiadając nawet wymogów dla przyszłych okrętów, bo o okrętach to nawet nie ma mowy, z których te maszyny mogły by operować. ZOP są średnio 3 razy droższe od zwykłej wersji transportowej, których miało być zaledwie 16 szt z planowanych pierwotnie 48szt. Nie wspomnę też o maszynach Combat SAR (CSAR) dla ratownictwa morskiego-poroniony pomysł, jakich na szczęście nie kupiliśmy. Wczesniej miały być to wersje SAR ale po ingerencji w przetarg jednego z polityków KE, francuza zresztą, zmieniono je właśnie na CSAR i zwiększono liczbę śmigłowców ZOP. Przypominam, że zakupowane śmigłowce miały zastąpić wysłużone transportwe Mi8/Mi17 i ratownictwa morskiego Mi14, którym kończą się resursy. Jak się ma Caracal do transportu jak nie posiada tylnego włazu tylko ma wąskie boczne drzwi. W wersji MEDEVAC (do transportu medycznego) z tyłu śmigłowca są małe drzwiczki na nosze z rannym żołnierzem. Krótko mówiąc CARACALE nadawały się tylko dla specjalsów ale nie za cenę 13,2 mld zł -2,9mld Euro z tajemniczym offsetem!!! Sami francuzi zakupili je w wersji CSAR w 2005 roku właśnie dla wojsk specjalnych. Mają ich bodajże 14 szt. Posiadają też wersje wczesniejsze Cuguarów EC725, które tak naprawdę są wojskową wersją cywilnej SuperPumy AS332L2 mkII. Posiadają jeszcze starsze transportowe wersje Pumy AS330 i większe Super Pumy AS332L1/Eurocopter EC225, które są sukcesywnie zastępowane przez nowocześniejsze helikoptery NH-90. Francuzi zamówili ogółem ponad 100 maszyn NH-90 w dwóch wersjach. Nie będe przypominał także o uziemieniu wszystkich Norweskich i Brytyjskich Eurocopter EC225 po wypadku 29 kwietnia tego roku na wybrzeżu Morza Północnego spowodowanym przez awarię przekładni głównej -wadę metalurgiczną. Poza tym w oświadczeniu Airbusa był tylko tzw "lanie wody" i pogróżki dla rządu RP, które to miały by wytłumaczyć opinii francuskiej dlaczego Airbus Helicopter zwolni 3000 pracowników ze swoich francuskich zakładów i wmawi im, że firma zrobiła wszystko by zadowolić polskiego kontrachenta. A przecież Francuzi mówili o zatrudnieniu dodatkowych 800 polskich robotników w zakładach łodzi, Dęblinie i Radomiu, zatrudnionych przy produkcji Caracali dla WP, a nawet o produkcji kolejnych 20 szt. dla kolejnego kontrachenta. O offsecie się nawet nie zająkneli. ps I kto tu kłamał od samego początku???

  13. czarnypoal

    Bardzo dobra decyzja, a na jaką niby cholerę potrzebne Nam śmigłowce dalekiego zasięgu, na dodatek tak mocno przepłacone, ale jeszcze nasuwa się ciekawe spostrzeżenie okazuje się bowiem nagle że "carakal" jest mniej zwrotny, nie jest uzbrojony, ma niższy pułap, mniejszą szybkość wnoszenia et cetera, no to może teraz wypowiedzą się chwalcy tego cudeńka.

    1. Krystian Talma

      BH z dodatkowymi zbiornikami ma zasięg 2200 km a i BH jest tańszy w utrzymaniu tzn mniej spożywa paliwa wada hm nie wiem w jakiej wersji BH dostaniemy

    2. Szregowy

      Bzdury wypisujesz! Cena Caracala była z uzbrojeniem! Polacy potrzebują helikopterów na misjach gdzie odległości są duże.

  14. kortez

    S70i może latać w nocy. System NVG załatwia temat. W tym śmigłowcu można zainstalować dowolne wyposażenie i uzbrojenie zatem tylko od fantazji MON zależy, w co te maszyny zostaną wyposażone. Patrząc na polskie samoloty można przypuszczać, że będzie "na bogato". I dobrze. Sprzęt ma być maksymalnie użyteczny a S70i jest idealną platformą dla różnych odmian specjalistycznych. I to jest największa zaleta tej maszyny - uniwersalność.

    1. Emeryt

      Z tymi, słabszymi silnikami i gorszymi śmigłami?Wolniejsze o mniejszym zasięgu i droższe od BH dla USA Armii.

    2. Picolo

      Na zamontowanie System NVG w S70i musi zezwolić kongres USA! A nie musi zezwolić.

    3. Krystian Talma

      cieszy mnie ta decyzja MON ale co do wnętrza BH to część wyposażenia jest uzależniona od zgody amerykanów. Być może Caracal mógł być wyposażony lepiej.

  15. pablo

    a jeszcze niedawno słyszałem, że im (wspec) te pudełka nie są potrzebne, że inne, a tu proszę już niedługo będą mieli, fajnie, lubie takie niespodzianki, wspaniały minister M wie wszystko najlepiej a oportunistyczna zgraja dowódców tylko patrząc w jego oczy i już się rwie do tych niby śmiglaków wojskowych. Od 2012 r. definiowali wymagania, by kupić coś dobrego, to bedą mili teraz superpudła, brawo!

  16. Emeryt

    A może trzeba było zapytać żołnierzy którzy mają w tych śmigłowcach latać i narażają swoje życie za związkowców, polityków i nas obywateli? Oni na pewno wiedzą najlepiej w którym śmigłowcu będą się czuć na bezpiecznej.Jesteśmy im to winni.

    1. M

      z super pum z usterkami jeszcze nikt żywy nie wyszedł, a z zestrzelonych BH i owszem i to nie raz

  17. gandi

    BRAWO PIS TAK TRZYMAC jak płace to zamawiam co ja chce a nie co mogę dostać pracuje w łodzi zakłady lotnicze ...AIRBUS nawet nie rozmawiał z nami a to co słyszałem od Dyrekcji to mieliśmy śmigłowiec francuski malować jeszcze raz brawo wreszcie .nie słuchać tych bredni.8 lat dziadowania.

    1. Courre de Moll

      A to ciekawe, bo ja niczego takiego załodze nie mówiłem. A konkretnie od kogo w dyrekcji coś takiego usłyszałeś?

  18. Flanela

    A kiedy zakupu Black Hawków dla OT?

  19. Marek1

    Oczywistym jest, że decyzja o zakupie S-70i otwiera szeroko drzwi dla następnych zakupów w USA. I będą to juz zakupy sensowne i logiczne, bez wzgledu na cenę, bo Polski NIE stać na zwielokrotnianie typów uzbrojenia. Póki co NIKT nie jest w stanie stwierdzić, czy uwalenie Caracala i przeforsowanie BH w dłuzszym terminie będzie korzystne. Bo w krótkim niestety jest ewidentnie NIEkorzystny ...

  20. Rezerwista

    Czy to prawda, że S70i nie będzie mógł latać w nocy, a wersja USA może latać w nocy.

    1. Star

      nie wiem po co takie prowokacje, skąd przypuszczenie że to będzie wersja S70i - jest to jedynie oznaczenie wersji podstawowej i każda armia doposaża go według potrzeb, co więcej skąd masz informacje jaki wariant i do jakich zadań ma być przygotowany a jak nie masz to po co kolego piszesz, tanie zagrywki/sensacje pod publikę pisz na portalach z newsami* czyt. plotkami

  21. Toni

    Fajnie, że zakupiono nowe śmigłowce. Tylko nasuwa się pytanie jak istotna jest ich rola dla obrony naszego terytorium?

    1. Star

      ale serio pytasz jakie znaczenie ma mobilność w wojsku? Odpowiem Ci tak najogólniej jak to twoje pytanie, tak więc znaczące

  22. tj

    Rozumiem, że członkowie Gromu to nie żołnierze tylko operatorzy? Irytujący jest ten nowomodny bełkot.

  23. Greg

    W analizie są porównane parametry z aktualnie produkowanymi silnikami tyle że do UH-60 i Ah-64 są w trakcie opracowania nowe silniki mocniejsze mniej palące i łatwiejsze w obsłudze ciekawe jak by wypadł Caracala w porównaniu z UH-60 z nowymi silnikami

  24. Rezerwista

    S70i nie będzie mógł latać w nocy!

  25. assa

    a wersja dla marynarki? moze uda sie z uh-60 family produkowac dla siebie w tym wariancie

    1. Star

      To powinno być od początku wydzielone osobno jako mniejszy przetarg z uwagi na specyfikę samego zastosowania oraz warunków, my nie mamy dostępu do oceanu i raczej mieć nie będziemy dlatego maszyna powinna być dopasowana do nas a nie jako kolejna na lini producenta bo hurtem taniej - to bezsens

    2. Davien

      Produkcja w Mielcu jakiegokolwiek Seahawka jest nierealna z uwagi na polityke USA która zabrania transferu zastrzezonej technologii. Zadna wersja UH-60 nie była produkowana poza USA z wyjatkiem Japonii, ale on sa specjalnie traktowani. Uh-60 masz dostępne wyłącznie przez FMS.

Reklama