Siły zbrojne
Bezzałogowce z Iranu i USA latają nad Irakiem
Nad Irakiem operują obecnie systemy bezzałogowe sił Stanów Zjednoczonych oraz Iranu. Wcześniej jednak dochodziło do incydentów z udziałem dronów należących do obydwu państw, włącznie z zestrzeleniem irańskiego bezzałogowca przez myśliwce F-16 – pisze Defense News.
Jak podaje Defense News, w działaniach nad Irakiem uczestniczą bezzałogowe środki latające powietrzne należące do sił Stanów Zjednoczonych i Iranu. Zarówno Amerykanie, jak i Irańczycy używali w przeszłości bezzałogowców nad Irakiem. W 2009 roku doszło nawet do zestrzelenia irańskiego drona przez samoloty F-16 należące do USAF. Jeszcze w czasach Saddama Husajna amerykański bsl Predator został z kolei zestrzelony przez iracki myśliwiec MiG-25.
Obecnie jednak zarówno Amerykanie jak i Irańczycy prowadzą działania ukierunkowane przeciwko rebeliantom Państwa Islamskiego, kontrolującym znaczne obszary terytorium Iraku. Zgodnie z opinią cytowanego przez Defense News przedstawiciela Washington Institute obecnie jednak mało prawdopodobne jest, aby doszło do incydentu (np. kolizji) z udziałem systemów bezzałogowych należących do Iranu i Stanów Zjednoczonych. Bezzałogowe środki latające są także najprawdopodobniej wykorzystywane przez irackie siły rządowe, gdyż wcześniej Irak pozyskał bsl typu Scan Eagle i Raven.
Drony należące do USA wykonują obecnie nad Irakiem około 50 lotów dziennie, choć Amerykanie nie wyrazili na razie zgody na wykonywanie misji uderzeniowych, mimo próśb przedstawicieli władz w Bagdadzie. Irańczycy z kolei według dostępnych informacji przekazali siłom irackim co najmniej kilka samolotów szturmowych Su-25.
Scooby
Cześć nie dowierzała , że to przyszłość armii.
Flanker
I słusznie - to się sprawdza TYLKO przeciw pastuchom pozbawionym lotnictwa i obrony plot. Żaden system wymagający dwukierunkowej łączności w prawdziwej wojnie się nie sprawdzi a automaty są obecnie zbyt durne by działać samodzielnie bez sterowania, no może za wyjątkiem rozpoznania po zaprogramowanej trasie.
wróg
Większość ludzi mieszka w terenach zurbanizowanych. Ludzi przybywa w tempie ponad pięciu tysięcy na godzinę na planecie. Przyszłość konfliktów to operacje specjalne na zapleczu cywilnym wroga. Takie jak rozbijanie samolotów o budynki, pożary rafinerii, zakładów przemysłowych, katastrofy w ruchu kolejowym.