US Air Force planuje w kwietniu wprowadzić bombowce B-52H Stratofortress do działań przeciw Daesh. Maszyny zastąpią samoloty B-1B Lancer które w lutym zostały wycofane znad Iraku i Syrii.
Amerykańskie naddźwiękowe bombowce B-1B powróciły do Stanów w połowie lutego bieżącego roku, w celu realizacji zaplanowanych programów modernizacji awioniki. Ich powrót do działań na Bliskim Wschodzie planowany jest latem.
Czytaj też: Bombowce B-52 nad Norwegią
Maszyny B-1B były intensywnie wykorzystywane do ataków na cele w Syrii i Iraku, a wcześniej w Afganistanie, ze względu na dużą precyzję rażenia celów i ogromny ładunek przenoszonego uzbrojenia. Komora bombowa B-1B Lancer mieści ponad 34 tony bomb kierowanych, bomb niekierowanych lub pocisków manewrujących.
Dla porównania B-52H, które zastąpią niebawem Lancery w operacjach przeciw Daesh, mogą przenosić 22,6 tony bomb i pocisków manewrujących. Maszyny tego typu mają rozpocząć operacje nad Irakiem i Syrią wiosną, prawdopodobnie już w kwietniu.
Czytaj też: Nowe możliwości starych bombowców. JASSM-ER dla B-52
Siły powietrzne Stanów Zjednoczonych wykorzystują bombowce typu B-52 od połowy lat 50. XX wieku. Eksploatowane obecnie maszyny w wersji B-52H zostały wprowadzone do służby na początku lat 60. XX wieku. Jednak te „latające zabytki” podlegają stałej modernizacjom, między innymi w celu umożliwienia przenoszenia nowych typów broni precyzyjnego rażenia czy wykorzystania nowych systemów łączności, pozwalających na operowanie w warunkach sieciocentrycznego pola walki. Według dostępnych informacji maszyny tego typu mają pozostać w służbie co najmniej do 2040 roku.
witold5
Co jest grane z najnowoczesnieszym samolotem amerykanskim F-35? Wyglada na problemow ciag dalszy? F-35 mission software stability poses greatest risk to USAF IOC http://www.janes.com/article/58561/f-35-mission-software-stability-poses-greatest-risk-to-usaf-ioc
łowca mustangów
ruscy za pomocą s400 kontrolują przestrzeń powietrzną syrii,mozna sie domyślać,że amerykanie nie chcą wystawiać maszyn 5 generacji na działanie tych systemów,żeby ruscy nie nauczyli się w jakiś sposób ich wykrywać.czytałem gdzies,że ruscy pilnie obserwują nowoczesne samoloty nato nad syrią i traktują to jako świetne testowanie swojego nowoczesnego sprzętu na wypadek wojny totalnej,zreszta usa robi pewnie dokładnie to samo,ucząc się jak ewentualnie można skutecznie zagłuszać ruskie srodki wykrywania samolotów.obie strony się uczą nawzajem
Uchachany
Rosja zwiększa fale uchodźców swoimi bombardowaniami to oficjalne zdanie dowódcy sił amerykańskich w Europie i sekretarza NATO. Ameryka wysyła B-52. Co tu jeszcze komentować?
nikt2
Czyżby zaczął sie czas amerykańskich dywanowych nalotów na Syrię ? Czy lot B52 na terytorium Syrii jednoznaczny jest z agresją na to państwo ?
gh
Przeciez latały już B1. Taki samolot może po prostu wziąć dużo większy ładunek pocisków, nie oznacza to, że bombarduje dywanowo.
szwej
Nie nie jest jednoznaczny ale już np lot Syryjskich myśliwców nad Izraelem czy Jordania byłyby jednoznaczny. Prawo Kaduka które zawsze obowiązywała i zawsze będzie obwiązywać w polityce.
szwej
Podawania udźwigu jest bez większego znaczenia jeśli kierownictwo strategiczne nie ma ochoty wykorzystać tego udźwigu. Dziwne naloty to dziwne naloty bez względu na to ile może zabrać B-52 a ile B-1. Że USA potrafi lotnictwem i małym kontyngentem lądowym rozbić i rozproszyć(choć nie zniszczyć) przeciwnika ala ISIS pokazał rok 2001 w Afganistanie-Sojusz Północny zdobywał teren z ich wsparciem szybciej niż Assad z Rosjanami.
nie da się temu zaprzeczyć
Jak jest prawie pozamiatane przez Rosjan to USA dzielnie zabiera się za bombardowanie by sobie przypisać zasługi w zwalczaniu islamistów. A prawda jest taka, że przez rok "bombardowań"NATO islamiści podwoili swoje tereny i dopiero po 3 miesiącach działań Rosjan zaczęli ponosić klęskę za klęską.
KIR
Do zintensyfikowania działań zmobilizował ich pewnie ostatni tajny raport NATO wskazujący że rosyjskie bombardowania w Syrii są skuteczniejsze niż bombardowania Sojuszu pomimo tego iż Rosja dysponuje w Syrii ok. 40 maszynami przy flocie NATO liczącej ok. 140 samolotów wielozadaniowych,