Siły zbrojne
B-52 ponownie nad Polską. B-1B uziemione
Po trzech dniach nieobecności na polskim niebie ponownie pojawiły się amerykańskie strategiczne bombowce B-52H Stratofortress. Poprzednio samoloty pojawiły się w drodze na Bliski Wschód i były eskortowane przez polskie F-16C Jastrząb. 26 kwietnia pojawiły się ponownie na polskim niebie.
Jak poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej, polskie myśliwce ponownie eskortowały amerykańskie bombowce strategiczne podczas lotu nad Polską. Najprawdopodobniej B-52H Stratofortress wracały z misji na Bliskim Wschodzie, gdzie ich obecność miała być sygnałem „stabilizującym” sytuację na przykład w Afganistanie, z którego wycofują się siły amerykańskie. Również Iran jest w ostatnim czasie kierunkiem, w którym zwraca się uwaga amerykańskiej administracji.
23 kwietnie dwie maszyny przeleciały nad Polską w drodze do bazy lotniczej Al Udeid w Katarze, gdzie dotarły tego samego dnia wieczorem. Komunikat o MON o ponownej obecności B-52 na polskim niebie można łączyć z ich przelotem do Wielkiej Brytanii lub bezpośrednio do USA.
Czytaj też: B-1B wylądował w Polsce [FOTO]
Warto zaznaczyć, że niedawno w Europie obecne były samoloty B-1B Lancer. W Norwegii po raz pierwszy od czasów Zimnej Wojny maszyny wylądowały i wystartowały z bazy lotniczej w Arktyce. W Polsce po prostu wylądowała i wystartowała po raz pierwszy.
Intensywne ćwiczenia na polskim niebie trwają.
— Ministerstwo Obrony Narodowej #PL (@MON_GOV_PL) April 26, 2021
#PL myśliwce #F16 po raz kolejny eskortowały dziś bombowce strategiczne #USA #B52.
- - - #StrongerTogether #TakieJestWojskoPolskie pic.twitter.com/7PyQ60Bh4G
Obecnie jednak cała flota tych naddźwiękowych bombowców jest uziemiona. Przyczyną była awaria z 8 kwietnia 2021 roku, gdy w jednej z maszyn uszkodzeniu uległa obudowa filtra pompy paliwa silnika. Samolot wylądował awaryjnie w Ellsworth Air Force Base w Południowej Dakocie, a efektem ujawnionego uszkodzenia było zawieszenie lotów całej floty B-1B do czasu przeprowadzenia przeglądów i usunięcia awarii. Przyczyną jest istota problemu – bez sprawnego filtru maszyna nie jest w stanie uruchomić dopalacza, ale też zagrożona jest wyciekiem paliwa.
W obecnej chwili brak jest informacji na temat planowanego terminu powrotu Lancerów do lotów, tak więc cały ciężar realizacji zadań strategicznych spada na wiekowe B-52. Tym bardziej należy cieszyć się ich obecnością na polskim niebie w tak trudnym okresie.