Siły zbrojne
Azerskie pociski uderzają w armeńskie systemy
W sieci pojawił się film dokumentujący pierwsze zniszczenie sprzętu w rozpoczętej dziś „operacji antyterrorystycznej”, która być może okaże się kolejną wojną pomiędzy Armenią a Azerbejdżanem.
Na filmie widać uderzający niemal idealnie z górnej półsfery pocisk lotniczy albo artyleryjski, który trafił w armeński posterunek powietrzny. W komentarzach na ten temat pojawiają się informacje, że do zdarzenia doszło w pobliżu Stepanakertu, nieformalnej stolicy spornego Górskiego Karabachu.
🇦🇿🇦🇲⚔️ Ataque aéreo azerí para neutralizar un puesto de la defensa aérea armenia junto a Stepanakert. pic.twitter.com/PU87rdqGxk
— The Political Room (@Political_Room) September 19, 2023
Na nagraniu widać wzgórze, na którym znajdują się dwa albo trzy elementy mobilnej infrastruktury wojskowej posiadającej anteny. Większość komentatorów dopatruje się w niej elementów systemu 9K331MKM Tor-M2KM, który rzeczywiście jest na wyposażeniu sił zbrojnych Armenii. Te zaś były obecne w Górskim Karabachu, a obecnie raczej na pewno są na terenach niekontrolowanych przez Azerów.
Pojawił się film z ataku azerbejdżańską amunicją precyzyjną w armeński system walki elektronicznej.
Azeri loitering munition destroying ADF(Artsakh Defence Forces) EW equipment #Azerbaijan #Armenia #Karabakh pic.twitter.com/8GdliwyuFC
— ConflictX (@ConflictXtweets) September 19, 2023
Czytaj też
Neutralizacja obrony powietrznej ma być najprawdopodobniej wstępem do inwazji lądowej na niezależną nadal od Azerbejdżanu część spornej prowincji. Choć pretekstem do obecnych działań są rzekome zamachy na azerbejdżańskich funkcjonariuszy, dokonane przez Ormian, to wydaje się, że Azerbejdżan od miesięcy przygotowywał się do operacji zaczepnej, a w ostatnim czasie otrzymywał z Turcji lotnicze transporty izraelskiego uzbrojenia.
Jerzy
Ciekaw jestem co na to Iran, o ile Rosja oficjalnie dystansuje się od wspierania swojego Armeńskiego sojusznika, to Iran miałby swój interes w osłabieniu jednego z głównych sojuszników Izraela w regionie.
Sorien
Ruskie nie mają pojęcia ani siły na pomoc Aremii więc i spasowały . Byli mocni w gębie a Turcja powiedziała sprawdzam i Ruskie z podkulonym ogonem uciekły z Kaukazu. Co do Iranu - odgrażali się ze nie pozwolą na przecięcie ziemi Armeni przez siły Azerbejdżanu i odcięcie drogi lądowej między Iranem a reszta Aremi - ale co z tego wyjdzie to się okaże. Może być że Iran spasuje bo boi się Turcji i Izraela który też jest sojusznikiem Azerbejdżanu . Może też być że to jest pułapka na Iran zastawiona przez Żydów. W mediach ładniej wygląda "obrona" uciśnionego małego sojusznika z Kaukazu atakującego sojusznika Rosji przed Iranem niż frontalny atak Izraela na Iran .
Popolupo
Sorien bzdury piszesz - Paszynin staje sie problemem ROsji bo zaczyna wspierac Ukraine oraz gosci zolnierzy amerykanskich na cwoczeniach.Nie bardzo rozumiem jak w tych warunkach rosjanie mieliby ich bronic. Co do Azerbejdzanu- w miare rozsadna polityke balansu prowadzi....
bezreklam
Niestety znowu zachód wspiera nie tego co trzeba
Rusmongol
Kogo nazywasz bluźnierczo zachodem? Turcję? Bo nikt inny nie wspiera Azerbejdżanu.
młodygrzyb
To niby ktoś potępia azerbejdżan? Jakieś sankcje nakłada? Azerbejdżan wszak to bliski przyjaciel ukrainy.
Davien3
Grzybku a za co maja potepiac Azerów? Że odzyskuja to co ich?
S0ket
Jak wszyscy zaczną sprawdzać Ruskich to byle państwa związkowe się odłącza w 100,,%. Kaukaz zaleje krew byle tereny związku maga ostro zalać się krwią czyli to czego USA , Niemcy ,Francja i GB nie chcą.
eee
Pech biednej Armenii I Turcja I Izrael, Jak sie bronic, lekcje nie odrobione z poprzednich lat, bezwladnosc, break reakcji, dl. jej czas, ociezalosc umyslowa decydentow I dowodcow, brak funduszy. Zapowiada sie powtorka dramatu.
Kapitan Nemo
Armeńskie? Chyba ormiańskie... :)
Whippoorwill
Chyba nie.
Sorien
Cala nadzieja w stanach - pytanie czy w usa są resztki honoru ? Były przed chwilą ćwiczenia wojskowe usa i armeni - zapowiedzi współpracy w dziedzinie obrony - a to jest odczytywane jak przejmowanie terenu - pytanie na ile król jest królem i na ile sobie jeszcze pozwoli plucia w twarz
Ali baba,
Skoro Armenia to sojusznik Rosji to raczej nie pomogo
CdM
To Rosja jest gwarantem zawiesznia broni, to Rosja ma kontyngent w Karabachu (o ile jeszcze ma, hehe), to Rosja była (jest?) uważana przez Armenię za sojusznika i protektora. Sugerowanie, że jakieś jednorazowe ćwiczenia z USA mają nagle spowodować, że to USA staje się odpowiedzialne za bezpieczeństwo Armenii, ba, gorzej, za nieuznawaną międzynarodowo Republikę Nagornego Karabachu, tylko dlatego, że również żyją tam Ormianie, jest zwykłą, ruską, wielopiętrową hucpą. Dla porównania. Chiny i ćwiczą z Rosją, i ściskają się z Putinem, deklarując dozgonną przyjaźń i współpracę - czy to znaczy że stracą twarz nie wysyłając swych wojsk do Ukrainy? Tja....
Bunio
Armenia nie jest w strefie wpływu USA a Rosji. Ćwiczenia to nie pakt obronny jaki ma Armenia z Rosją. Na drugą armię (chyba 3ciego) świata to spada deszcz plwocin.