Siły zbrojne
Amerykańskie Siły Powietrzne otrzymają nowe samoloty JSTARS
Amerykańskie Siły Powietrzne otrzymają nowe samoloty JSTARS. Ofertę na ich produkcję złożyło konsorcjum złożone z firm Northrop Grumman Corporation, General Dynamics oraz L-3, aczkolwiek decyzja o wyłonieniu wykonawcy nie została podjęta.
Wszystkie wspomniane firmy wniosą wkład w ofertę budowy nowych samolotów rozpoznania pola walki i dowodzenia Joint Stars. Northrop Grumman będzie odpowiadał głównie za system zarządzania walką i kontroli misji, General Dynamics, poprzez firmę-córkę Gulfstream, za płatowiec, natomiast firma L-3 zajmie się integracją systemów rozpoznawczych i systemami komunikacyjnymi.
Amerykanie używają obecnie samolotów Northrop Grumman E-8, opartych o płatowiec Boeing 707-300. Nowe maszyny mogą zostać zbudowane z wykorzystaniem samolotu G650 produkcji Gulfstream, jeżeli oferta zostanie przyjęta.
Nowy samolot rozpoznawczy ma łączyć stosunkowo niskie koszty eksploatacji z dobrymi osiągami w zakresie prędkości, zasięgu, pułapu, a dzięki wykorzystaniu sprawdzonego, produkowanego na dużą skalę płatowca, możliwe będzie szybkie wprowadzenie do służby pierwszych egzemplarzy.
Przedstawiciele firm, które zdecydowały o wzięciu udziału w postępowaniu na JSTARS nowej generacji w ramach konsorcjum, podkreślili że dzięki wykorzystaniu otwartej architektury systemów i sprawdzonych, dostępnych już obecnie rozwiązań technologicznych, nowe samoloty JSTARS będą łatwo poddawać się modyfikacjom, co pozwoli utrzymywać je w linii przez wiele lat.
m
Ciekawa informacja dla polskich Sił Powietrznych: brakuje im zarówno maszyn AWACS, jak JSTARS. Miniaturyzacja wyposażenia elektronicznego, jaka wiąże się w sposób oczywisty z w/w projektem pozwoli na wyposażenie SP w ten niezbędny rodzaj sprzętu - kto wie czy nie korzystniej byłoby np. zaadoptować na te cele kilka spośród posiadanych C295, w razie konieczności na ich miejsce kupić fabrycznie nowe Super Herculesy (pojemniejsze i znacznie tańsze od np. A400M).
staszek
nam by się ze 3 takie gulfstreemy przydały oczywiście w wersji AEW&C i ze trzy w wersji VIP, nota bene przetarg dla VIP już wkrótce;)
Geoffrey
Słusznie. Na Boeinga nie można liczyć. Zawsze zarobiony, zawsze do tyłu z terminami i masą awarii/ Do tego liczą sobie za samoloty jak za zboże.
lel
Boeing nie produkuje tak małych samolotów. A przy obecnej miniaturyzacji nie potrzeba 737 do takich zadań
pierdek
wojna za pasem to się śpieszą