Czytaj też: Strategiczne uderzenie na początek Air Show 2013
Operatorzy uzbrojenia na bombowcach B-52H są zachwyceni: „To co normalnie zajmowało mi od 30 do 40 czynności w ciągu 5 minut, teraz zajmuje kilka sekund do zaktualizowania celów i zrzucenia bomb”. Wskazują oni na możliwość przekazywania oddziałom na ziemi tego co widzą w powietrzu, co rozszerza zasięg bezpośredniego wsparcia ogniowego. A dzięki zasobnikom Sniper ATP i bombom naprowadzanym laserowo samoloty również zaczęto zaliczać do takiego wsparcia.
Czytaj też: 50 lat najmłodszego B-52
Te ponad sześćdziesięcioletnie bombowce (pierwszy lot odbył się w 1952 r.) są znane przede wszystkim przez możliwość wykonywania tzw. nalotów dywanowych. Tego typu działania były do przyjęcia w czasie wojny w Wietnamie, ale już podczas I wojny w Iraku ustąpiły miejsca uderzeniom precyzyjnym. Ponieważ plany przewidują wykorzystanie samolotów B-52 aż do 2040 roku stąd potrzeba ich przystosowania do warunków, jakimi charakteryzują się działania w XXI wieku.
Czytaj też: USA wysłały niewidzialne bombowce B-2 nad Koreę
Bombowce te były modernizowane przez cały czas swojej służby i obecnie otrzymują podwieszany pod pylonami laserowy zasobnik celowniczy Sniper ATP (firmy Lockheed Martin) - wojskowe oznaczenie AN/AAQ-33. W jego skład wchodzi kamera CCD TV i IR (FLIR) oraz laserowy system śledzenia i wskazywania celów. System ten jest z powodzeniem wykorzystywany na bombowcach B-1b Lancer, samolotach szturmowych A-10 Thunderbolt II oraz wielozadaniowych: F-15E Strike Eagle i F-16 Fighting Falcon. Poza Stanami Zjednoczonymi zasobnik Sniper ATP jest wykorzystywany przez 12 innych państw w tym Polskę.
(MD)