Przyśpieszone zakupy w celu dozbrojenia wojsk wspierających ochronę wschodniej flanki NATO kierowane są albo do jednostek na stale stacjonujących w Europie (przykładem jest 2 Pułk Kawalerii, wydzielający kolejne rotacje do grup batalionowych w Polsce), albo też realizowane są z myślą o rozmieszczeniu sprzętu i/lub wyposażeniu rotacji jednostek stacjonujących w Stanach Zjednoczonych. Ich celem jest pilne i szybkie zamknięcie „luk” w zdolnościach tych jednostek, nawet jeżeli docelowe rozwiązania dla sił głównych US Army są dopiero opracowywane.
Szczegółowe informacje dotyczące amerykańskich „szybkich zakupów” zostały przedstawione w trakcie konferencji AUSA 2017. W panelu wzięli udział płk Patrick J. Ellis dowódca 2. Pułku, Doug Wiltsie dyrektor biura Rapid Capabilities Office (szybkiego wzmacniania zdolności US Army) oraz David G. Basset, Program Executive Officer Ground Combat Systems (jednostki zajmującej się m.in. pojazdami bojowymi).
Czytaj więcej: US Army Europe cofa wcześniejsze deklaracje ws. lokalizacji brygady artylerii
W tym miejscu warto zwrócić uwagę, że to właśnie 2. Pułk jest jedną z dwóch brygad US Army bazujących na stałe w Europie (obok jednostki spadochronowej, stacjonującej we Włoszech). Jest też jedyną organiczną formacją zmotoryzowaną/zmechanizowaną (opartą na KTO Stryker). Jak zaznaczył płk Ellis, położenie pułku i zadania jakie są przed nim stawiane sprawiają, że jednostka skupia się głównie na przeciwdziałaniu potencjalnemu zagrożeniu ze strony Federacji Rosyjskiej.
Można postawić tezę, że to właśnie 2. Pułk jest związkiem taktycznym, w największym stopniu skupionym na przeciwdziałaniu potencjalnej agresji ze strony Rosji w całej US Army. Inne jednostki wykonują bardziej zróżnicowane zadania, nawet jeśli są przygotowywane do udziału w rotacjach na wschodniej flance czy dyżurach bojowych. Z kolei lekki charakter 173. Brygady oznacza, że może ona brać udział w działaniach na wschodniej flance w określonym zakresie. Dlatego to ta pierwsza jednostka skupia się na wdrażaniu rozwiązań, pozwalających w szybkim tempie zwiększyć potencjał bojowy.
Dowódca 2. Pułku zwrócił uwagę na kilka obszarów, w których wdrożenie nowych systemów było szczególnie istotne. Przykładami są rozwiązania przeznaczone do przeciwdziałania operacjom bezzałogowym systemów powietrznych, które służą do wsparcia jednostek manewrowych. Są one o tyle istotne, że Rosjanie w zasadzie na masową skalę stosują drony do rozpoznania dla swojej artylerii.
Oprócz tego 2. Pułk uczestniczy w programie dozbrojenia kołowych transporterów Stryker w armaty 30 mm. Decyzja w tym zakresie została podjęta w 2015 roku, a celem tego programu zostało umożliwienie Strykerom skutecznego zwalczania rosyjskich transporterów opancerzonych czy pojazdów klasy BMP, gdyż ich istniejące zdalnie sterowane stanowiska strzeleckie mogą być niewystarczające.
Czytaj więcej: Abramsy z aktywnym pancerzem. Podpisano kontrakt
Płk Ellis zwrócił uwagę, że żołnierze 2. Pułku biorą udział w prowadzonych pracach – i testach – od samego początku. Przykładowo, pierwszy zaproponowany wariant systemu antydronowego (bazujący na rozwiązaniach „z półki”) nie działał w odpowiedni sposób, ale dzięki informacji zwrotnej od użytkowników możliwe stało się jego zmodyfikowanie. Dowódca zaznaczył, że rozwiązania dostarczane w ten sposób nie zawsze będą „perfekcyjne”, ale efektem jest szybsze wdrażanie potrzebnych zdolności.
Przedstawiciel Rapid Capabilites Office zwrócił uwagę na dwa rozwiązania, budowane na potrzeby 2. Pułku: środki walki elektronicznej oraz system nawigacyjny, pozwalający na skuteczne działanie w warunkach zakłócania GPS. Wspomniane biuro zajmuje się bowiem szybkim dostarczaniem rozwiązań, jeżeli występują pilne potrzeby operacyjne, a ich wypełnienie nie zostało wcześniej przewidziane w planowaniu długoterminowym. RCO podlega radzie dyrektorów, w skład której wchodzą sekretarz armii (przewodniczący), szef sztabu armii oraz szef zakupów wojsk lądowych USA.
Jeżeli chodzi o zakup systemu walki elektronicznej, wprost przyznano że opracowany system nie będzie długoterminowo wdrażany do wszystkich jednostek US Army. Z drugiej strony, zapewni on zdolności bojowe na długo przed tym, jak w USA zostanie wprowadzony docelowy system walki elektronicznej.
Ten obszar został bowiem zaniedbany po zakończeniu zimnej wojny, podczas gdy Rosjanie coraz szerzej używają środków „elektronicznego” ataku i obrony. Bardzo istotne znaczenie dla działania biura „szybkich” zdolności miała możliwość otrzymania informacji zwrotnej i ścisłej współpracy z żołnierzami 2. Pułku, którzy dzięki temu będą lepiej przygotowani do działania w środowisku walki elektronicznej.
Czytaj więcej: US Army przeciwko rosyjskim dronom. Eksperymentalne transportery już w Europie
Z kolei program modernizacji transporterów Stryker, prowadzony przez biuro Ground Combat Systems został oparty o istniejące komponenty, na przykład w zakresie uzbrojenia czy konstrukcji pojazdów. Co więcej, wymagania zostały ustalone ramowo (były zorientowane raczej na osiągnięcie pewnej zdolności, niż szczegółowych parametrów).
Wreszcie, dopuszczono modyfikację wymagań, jeżeli ich dążenie do ich bezwzględnego oznaczałoby nadmierny wzrost kosztów lub wydłużenie realizacji czasu programu, a zmiana z danego zapisu nie miała większego wpływu na osiągnięte zdolności. Podczas panelu AUSA zwrócono uwagę na konieczność – w wypadku dokonywania „szybkich” zakupów poszukiwania kompromisu pomiędzy budżetem, terminami a zdolnościami.
Podkreślono też bardzo bliską współpracę z przedstawicielami użytkownika (2. Pułku). Udział żołnierzy jednostek liniowych w testach i szybki przepływ informacji pozwolił na doskonalenie transporterów i eliminowanie wykrytych wad „na bieżąco”. Wszystkie te działania pozwolą znacząco wzmocnić potencjał bojowy jednostek amerykańskich w Europie. W wypadku transporterów, w ramach zakładanego budżetu oprócz wieży z armatą 30 mm udało się dodatkowo zintegrować wyrzutnię ppk Javelin ze zdalnie sterowanym stanowiskiem strzeleckim, co nie było pierwotnie planowane.
Czytaj więcej: Zwycięstwo w walce pocisku z pancerzem? Aktywne Systemy Obrony Pojazdów [RAPORT]
Innym przykładem jest zakup systemów ochrony aktywnej dla czołgów M1A2 SEP V2 Abrams, wyznaczonych do wsparcia jednostek US Army Europe. Zdecydowano się na pozyskanie gotowego systemu (Rafael Trophy), jeszcze zanim docelowe rozwiązanie – modułowy zestaw MAPS – zostanie opracowane.
Jeszcze innym przykładem, nieco bardziej skomplikowanym, jest plan wdrożenia mobilnych zestawów przeciwlotniczych bardzo krótkiego zasięgu. Nie jest bowiem wykluczone, że zostaną one oparte o istniejące systemy (Avenger), pociski rakietowe (Stinger, Sidewinder czy Hellfire) i pojazdy (Stryker, Bradley).
Z drugiej strony warto pamiętać, że „szybkie” zakupy mają swoje ograniczenia. W wypadkach opisanych wyżej dotyczą albo modernizacji istniejących pojazdów, albo pozyskiwania systemów elektronicznych. Trudno oczekiwać, aby przyspieszone procedury służyły realizacji największych programów zbrojeniowych, mających zapewnić armii skokowy wzrost możliwości poprzez wprowadzenie nowych systemów uzbrojenia jak np. czołgi czy samoloty wielozadaniowe, ale jednocześnie wymagających ustanowienia potencjału wsparcia eksploatacji, remontów, modernizacji itd. Zaniedbania w tym zakresie mogą pochłonąć znaczną część środków na zakupy w kolejnych latach.
Nie zmienia to faktu, że Stany Zjednoczone zdecydowały się na przyspieszone pozyskanie szeregu elementów wyposażenia, przeznaczonych dla wojsk w Europie. W dyskusji w trakcie forum AUSA zwrócono uwagę, że kluczowe znaczenie ma tutaj m.in. kontakt z użytkownikami (nawet z podoficerami jednostek liniowych), co pozwala – dzięki uzyskanej informacji zwrotnej i wprowadzaniu poprawek „na bieżąco” – przyspieszyć proces wdrażania nowego uzbrojenia. Jest to przykład, w jaki sposób siły zbrojne mogą być relatywnie szybko dostosowywane do zmieniającego się zagrożenia, w tym wypadku ze strony Federacji Rosyjskiej.
Jerk
To brzmi jak żart...ale wygląda na to, że mająca olbrzymie problemy ekonomiczne Rosja, narzuciła NATO wyścig zbrojeń...z którego- obawiam się- wychodzi zwycięsko !!
olo
Tak zwycięsko że 25 000 000 Rosja głoduje i piszą o tym sami Rosjanie. Tak zwycięsko że zamiast wdrażać nowe uzbrojenie modernizują stare sowieckie. Dla Rosji to co teraz się dzieje to katastrofa a co dopiero jakby NATO wdrożyło faktycznie 2 % PKB. Dla USA przeciwnikiem nie jest słaba i biedna Rosja a bogate Chiny z coraz większym potencjałem.
polak mały
Rosjanie mogą narzucić co najwyżej walonki na niemyte nogi. Rosja wydaje na zbrojenia ok. 40% budżetu państwa. To jest mniej więcej podobnie, jak w schyłkowym okresie ZSRR. Do niedawna to było "tylko" 20%, no ale jak wiadomo, ropa tania. Tną wszystkie wydatki (wojskowe też). Kraje NATO wydają 5-10% budżetu i wydatków nie tną, a sytuację budżetową mają o wiele lepszą. Zwycięstwo jest bliskie, sam się domyśl czyje.
Geoffrey
@jerk "wygląda na to, że mająca olbrzymie problemy ekonomiczne Rosja, narzuciła NATO wyścig zbrojeń" Tak to na razie wygląda. Co ciekawsze, Putin przy każdej okazji grzmi, że Rosja "nie weźmie udziału w narzuconym jej przez NATO wyścigu zbrojeń". I to jest mistrzostwo świata propagandy, bo pół świata wierzy w niedobrą Amerykę, która "otacza" niewinną Rosję. Widzicie geniusz moskiewskiej propagandy? Świat zastanawia się, czy Rosja "weźmie", czy "nie weźmie" udziału w nowym Wyścigu Zbrojeń, ale niemal wszyscy łykają przekaz o wyścigu "narzuconym przez NATO". Słuchać i uczyć się.
asd
Cała ta konfrontacja z Rosją to sztucznie dmuchany konflikt, który ma nabić kabzę światowej zbrojeniówce.
JKK
Podobnie z Koreą, nasprzedaje się broni Japończykom, koreancom, nawet wietnam zapomnial o barbarzynctwach. Za każdy karabin europa zaplaci kilkukrotnie.
Geoffrey
Powiedz to trzem milionom ludzi, którzy uciekli z Donbasu. I rodzinom dziesięciu tysięcy, którzy tam zginęli.
dla przypomnienia
Następuje przesilenie między prawdziwymi mocarstwami we wszystkich aspektach: USA i Chinami. A Rosja wyczuwa i liczy na to, że zmiana lidera może się odbyć w sposób zbrojny i na to liczy, że stanie się to dość szybko. Stąd modernizacje sprzętu, a nie wprowadzanie nowego uzbrojenia. Tak dzieje się od 2007 roku.
zgred ojczyżniany
Czyżby Tramp i jego dowódcy czytali polskie wydanie D24 ? Fanboje cały czas podkreślają iż wojsko usa to super mocarstwo w technice wojskowej . Pomimo przestarzałego uzbrojenia lądowego dają radę rosyjskiemu wojsku - choć abramsy i inne ciekawostki z lat 70-80 podesłane prosto z konserwacji po pustynnej burzy do naszego regionu i nie wiadomo czy bez onuc te czołgi wytrzymią naszą srogą zimę , chyba że będą te ciekawostki z lat minionych trzymać zamknięte i przykryte kocami grzewczymi przed zamarznięciem ich smarów na częściach ruchomych ? Bo tu rusek ma sprawdzone smary pomimo że nic nie potrafią ciekawego wyprodukować ( tak zapewniają rusofoby iż to tylko złom ) - a tu proszę szybki zakup byle czego , by stan się zgadzał ? By ruska wystraszyć - wszak tu Mundial się zbliża i co jak co agresor znów może napaść na biedną litwe ,łotwe , estonie , a już o nas nie wspominam ? Putin narzucił zimnowojenne reguły gry w Europie - sam się zbroi unowocześnia stare klamory i tu ci klops ? Szeryf nie gotowy do konfrontacji - a koalicja ani chce przystąpić do zbrojeń ? Cieńko widzę tą wojnę - chyba że ruski w ogóle nie wyruszą z koszar ?????
dla przypomnienia
USA mają Alaskę, gdzie testują działania smarów i paliw oraz odporność stali, gum i tworzyw sztucznych na niskie temperatury. Tam też jeżdzą samochody, czołgi i transportery.
awwr
programmer jestem... wreście nasz klient ! Armia znaczy się to uwidział co już Leonadro da Vinci oferował był... szybciej dalej prędzej...wyżej, szerzej w tym sensie...
men
A może takie biuro d/s szybkich zakupów u nas?-tak sobie marzę, np zastanawia mnie rola biura implementacji nowych technologii w MON, oprócz konkursów co oni robią? przecież to oni winni przedstawiać-opiniować szefowi nowe technologie do zastosowania w SZ RP-może wtedy udałoby się uniknąć przetargów na doradztwo techniczne (umiłowane zajęcie IU)
polak mały
Trochę mi to przypomina lata 1940-42. Nie było docelowych systemów, więc armia USA zamawiała jakieś dziwne wynalazki - czołgi M3, niszczyciele czołgów na podwoziu transportera opancerzonego, armaty ppanc 37mm i cała masa samolotów, które na szczęście dla pilotów nie wzięły udziału w walce. Skutki bywały różne, a straty były poważne.
Marcin
Ruskie trole jęczą bo już 2% PKB idzie na armię a będzie szło coraz więcej, w dodatku Amerykanie nie dadzą się zaskoczyć Putinowi stąd te ryki i pojekiwania na forach. Brawo dla min. Macierewicza za niezłomną postawę podczas przywracania wojska polskiego do życia
Marek1
Może by w końcu u nas ktoś z IU/MON zechciał posłuchać liniowych oficerów/podoficerów CO jest "na wczoraj" konieczne w WP zamiast wygłaszać te swoje medialne pierdolety, które i tak nie są realizowane.
MiP
Śmieszą mnie takie tytuły,to amerykanie mają się zbroić i wysyłać tylko sprzęt do Europy??? a co z Europejskimi armiami????? W Polsce nie jest wcale lepiej,Wisła za 10 lat a Narew jeszcze później a nasze niebo jest zupełnie bezbronne.Nasze 48 F-16 długo nie wytrzymają a kolejnych samolotów brak a jak dla siebie to MON w ekspresowym tempie kupił nowe samoloty
Kiks
F-16 długo nie wytrzymają? A co, pokryły się już pleśnią?
tak tylko pytam...
Takie artykuły uświadamiają nam, jak w tempie ekspresowym, doraźnie dokonuje się szybkiego wzmocnienia zdolności bojowych z uwagi na agresywne zachowania Rosji. My również z tego powodu zostaliśmy zmuszeni do wydawania miliardów na modernizację i zbrojenia. Jak zatem postrzegać i oceniać głosy wyrażające zachwyt nad Rosją, jej armią i gospodarką? Cieszyć się z potencjału wroga?
gość
W tym kontekście to raczej powinno paść pytanie, dlaczego w obliczu rosnącego zagrożenia ślimaczą się kluczowe programy modernizacyjne, dlaczego do chwili obecnej nie został kupiony granatnik pp - relatywnie tani system, który jednak w sposób zasadniczy wzmocniłby możliwości naszej armii, dlaczego do chwili obecnej nie nastąpiła integracja pp Spike z Rosomakiem i w końcu dlaczego nie wprowadzono żadnych niszczycieli czołgów ?