Reklama

Siły zbrojne

Ambasador USA: Polska potrzebuje silnej marynarki wojennej

Ambasador USA Stephen Mull przed okrętem ORP K. Pułaski - fot. http://poland.usembassy.gov/
Ambasador USA Stephen Mull przed okrętem ORP K. Pułaski - fot. http://poland.usembassy.gov/

Ambasador USA w Polsce Stephen Mull złożył wizytę w Gdynii, gdzie odwiedził Akademię Marynarki Wojennej oraz okręty ORP K. Pułaski i ORP Błyskawica. Jego zdaniem Polska potrzebuje silnej marynarki, którą, jak zadeklarował, zbudować pomogą Stany Zjednoczone.



Potrzeba ta wynika zdaniem Mulla przede wszystkim z polskich planów dywersyfikacji źródeł energii związanych z budową gazoportu w Świnoujściu. "Nie powinno nikogo dziwić, że ważną odpowiedzialnością Polski jest ochrona tego bogactwa, ale też ochrona szlaków morskich, którymi LNG będzie do Polski i z Polski transportowany".

Czytaj też: Projektują oręż Kormorana

Posiadanie silnych sił morskich potrzebne jest jego zdaniem również dla ochrony najważniejszych morskich szlaków handlowych przed zagrożeniami asymetrycznymi, w której Polska powinna brać udział. "Choć Morze Południowochińskie, Ocean Indyjski czy Cieśnina Ormuz wydają się być bardzo odległe od Polski, to tak naprawdę jakiekolwiek zakłócenie ruchu morskiego w 5 tych regionach z powodu piratów, agresywnych roszczeń terytorialnych czy wojny miałoby natychmiastowy i dramatyczny wpływ na polską gospodarkę poprzez wzrost cen energii i rosnących ograniczeń w handlu".

Czytaj też: NASZA ANALIZA: Dwie wizje patrolowców? Który będzie realizowany w przypadku Ślązaka?

Jak zauważył ambasador Mull, na budowie i modernizacji marynarki zyska również Polski przemysł, "który skorzysta na rozwoju przemysłu stoczniowego i rozwijaniu nowych technologii". W tym kontekście, mówił o zadowoleniu z jakim Waszyngton przyjął plany modernizacyjne marynarki wojennej polskiego rządu: "rząd Stanów Zjednoczonych przyjął ten program z zadowoleniem, a amerykański przemysł chętnie zaangażuje się w wymianę technologiczną i produkcję".

Czytaj też: Podsumowanie Atalanty. Niestety bez Polaków

Amerykański ambasador podczas przemówienia w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni poruszył wiele wątków, ale jego myślą przewodnią było podkreślenie kluczowej roli jaką odgrywają siły morskie we współczesnym świecie. Mówił, że posiadania silnej marynarki wojennej jest niezbędne "jeśli Polska chce odgrywać coraz ważniejszą rolę w NATO, Europie i na całym świecie, chroniąc w ten sposób też swoje interesy". Zapewniał o aktualności amerykańskich zobowiązań sojuszniczych, dobrej współpracy na linii NATO - Polska (ćwiczenia BALTOPS, obrona przeciwminowa), a także zwrócił uwagę na wyzwania przyszłości związane ze zmianami klimatycznymi - Arktyka.

(MMT)

Pełny tekst przemówienia ambasadora Stephena Mulla wygłoszonego 11 kwietnia w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama