Reklama

Albatros do kosza

Schiebel S-100, Albatros, Agencja Uzbrojenia
Schiebel S-100 prezentowany na ILA 2018.
Autor. Andrzej Hładij/Defence24.pl

Agencja Uzbrojenia poinformowała o unieważnieniu przetargu na morskie bezzałogowce taktyczne o kryptonimie Albatros. Przyczyną była zbyt wysoka cena jedynej rozpatrywanej oferty.

Bezzałogowce o kryptonimie Albatros miały być wykorzystywane jako maszyny pokładowe na polskich okrętach, jako uzupełnienie załogowych śmigłowców, które mają zostać wyłonione w programie Kondor. Do ich zadań, w zależności od zastosowanego ładunku użytecznego, mogłoby należeć m.in. rozpoznanie w tym wykrywanie celów dla okrętów.

Otwarcie jedynej oferty - austriackiej firmy Schiebel Elektronische Geräte - nastąpiło 17 stycznia br. Wcześniej przetargiem interesowała się także polska Grupa WB, ale po zapoznaniem się z warunkami przetargu zrezygnowała.

    Po otwarciu ofert okazało się, że za dwa zestawy dronów (z opcją na trzeci), dostarczonych w ciągu 15 miesięcy i z dwuletnią gwarancją, zażądano ceny 321 mln złotych. Tymczasem Agencja Uzbrojenia przewidywała na ten zakup jedynie 42 mln zł.

    Jak pisaliśmy wcześniej cena ta jest znacznie wyższa nie tylko niż zakładała strona polska, ale także niż kosztowały drony produkcji Schiebela sprzedawane innym państwom. W tej sytuacji anulowanie postępowania nie dziwi, choć ciekawe czy zostanie rozpisane nowe.

    Reklama
    WIDEO: Większa skuteczność. Nowa amerykańska broń w Polsce
    Reklama

    Komentarze (21)

    1. user_1065760

      Pewnie ktoś w MON do wymagań skopiował wszystkie możliwości jakie ma austriacka maszyna to tez WB się wycofał, a Austriacy pewni siebie dali zaporową kwotę. Swoją drogą dobrze, że unieważnili bo za taką kasę pewnie jakby się dogadali z WB to by oni opracowali nową maszynę od zera i jeszcze całą linię produkcyjna do nich by sobie kupili. Okrętów jeszcze przez pare lat mieć nie będziemy więc mamy spokojnie czas na takie badania.

      1. Wuc Naczelny

        @user "akby się dogadali z WB to by oni opracowali nową maszynę od zera i jeszcze całą linię produkcyjna do nich by sobie kupili." Jasne, WB zrobi tanio i szybko. Tylko jakoś magicznie wieża ZSSW-30 kosztuje jak dwa podwozia Rosomaka bazowego z 2021.

      2. Sabra

        Są polskie bezzałogowe śmigłowce, co najmniej kilka modeli - wybudowane i przetestowane już ponad 10 lat temu, ale jak zwykle zaniechane, bo po co rozwijać jak można kupić z zagranicy...

      3. Davien3

        @Sabra ILX-27 to demonstrator demonstratora więc nie, nie ma naszych bezzałogowych smigłowców chocby o statusie prototypu.

    2. Seb66

      MON po prostu powinien zapytać WB przede wszystkim CO mogą zaoferować, z jakim wyposażeniem, w jakich terminach i za ile. I zamiast oczekiwać "cudów na kiju" skorzystać z tego co byłoby DOSTEPNE za te 40-50 mln. Manta z WB miała wersję VTOL, więc szereg zadań by wykonała, a że nie wszystkie jak ten Schiebel? Cóż z tego! Należałoby dopasować Mantę by coś mieć, niż nie mieć kompletnie nic! Ale 'eksperci" z MON chcą zawsze więcej niż się da, za pieniądze mniejsze niż podpowiada rozsądek.

      1. Davien3

        @Seb Manta to prototyp, zanim zrobisz z niego coś co będzie nadawało się do produkcji to wydasz więcej niż na zakup tych Camcopterów A tu istotnie Schiebel chciał kilka razy więcej niz za podobne kontrakty.

      2. Wuc Naczelny

        @Seb66 "MON po prostu powinien zapytać WB przede wszystkim CO mogą zaoferować," I co, ustawić przetarg pod WB? Też byłaby zaporowa cena. Wiesz w ogóle co to jest przetarg i wolny rynek?

      3. Sabra

        MON powinien był rozwijać zaczęte 10-15 lat temu udane polskie projekty jak ILX-27 czy mniejszy Aquila od UAVS Poland..

    3. Sabra

      Zapewnie SW-4 Solo RUAS ze Świdnika wyszedłby dużo taniej. Nie wspominając, że Leonardo robi podobnej wielkości bezpilotowe śmigłowce jak Schiebel, a mianowicie SD-150 Hero.

    4. XXL

      Będziemy mieć tyle AH64 apache, ze będą mogły zastąpić i albatrosy i chinooki i nawet z szachidami sobie poradzą.

      1. zibi

        Hmm, wg Ciebie Apacze będą lądować na pokładach naszych okrętów np. na Ślązaku, albo przewiozą drużynę piechoty jak Chinook, gratuluję optymizmu.....

      2. Davien3

        @zibi no na ladowisku Ślązaka to Apache może by i wylądował jak te ma odpowiednia nośność. Ale piechoty nie przewiezie.....:)))

      3. Wuc Naczelny

        @zibi "mm, wg Ciebie Apacze będą lądować na pokładach naszych okrętów np. na Ślązaku," Całkiem prawdopodobne. Albo na ohapie jednym czy drugim.

    5. Seb66

      Od "zawsze" jacyś anonimowi "specjaliści" i "eksperci" z MON tworzą takie wymagania aby NIGDY nie pasował zaden sprzęt produkowany w Polsce. Od "zawsze" MON tworzy takie wymagania, by trzeba było wymyślać koło od nowa. Od zawsze tymi wymaganiami ogranicza możliwości by to polski przemysł był dostawcą i przez to rozwijał się. Od "zawsze" ci "eksperci" zmieniali potem wlase wymagania w TRAKCIE prac, albo zawieszali programy w celu....dostosowania do zmieniających się warunków pola walki. Tu zaś najpierw wymaganiami z góry i wyraźnie "pod Schiebla" wykasowali wszelką konkurencje , a teraz rozpłakali się że Schiebel nie mając ZADNEJ konkurencji postawił zaporowe ceny?? To już dzieci w piaskownicy bawią się poważniej!

      1. Wuc Naczelny

        @Seb66 "u zaś najpierw wymaganiami z góry i wyraźnie "pod Schiebla" wykasowali wszelką konkurencje , a teraz rozpłakali się że Schiebel nie mając ZADNEJ konkurencji postawił zaporowe ceny?? To już dzieci w piaskownicy bawią się poważniej!" Ale to było celowe działanie. Albo ktoś dostał łapówkę, albo ktoś z agencji wiedząc że jest jeden oferent i będzie zaporowa cena, chciał się popisać że jakby mu zapłacili to mógłby ustawić przetarg i dlatego zrobiono copypaste z cech Schiebela.

    6. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

      Davien3 - znany amerykański lobbysta - robi dezinformację nt polskich systemów - rzekomo niedobrych. Jest dokładnie odwrotnie. FUNTERa sami Amerykanie uznali za NAJLEPSZĄ platformę 4X4 i dlatego zakazali jej produkcji, by nie mieć konkurencji. Dobrze przetestowany CBWP ANDERS został odrzucony, nie dlatego że "zły" - ale dlatego, że nie pływał - teraz, po zmianie wymagań WP - AUTOMATYCZNIE powinien zostać skierowany do produkcji - oczywiście z wieżą ZSSW-40 - a w kolejnym bloku z podwoziem hydropneumatycznym, które opanowano wraz z Krabem [K9]. PPK Pirat jest naprowadzany na plamkę odbitą lasera i może atakować "top-attack" z najsłabszej strony pancerza - natomiast Korsar atakuje w wiązce laserowej i musi uderzać z przodu lub z boku - czyli gdzie pancerz najmocniejszy. APR 155 Szczerbiec miał testy celności na 20 km - natomiast z kalkulacji Liwca wynika, że zasięg to min 38 a max 42 km. Zasięg 20 km - jest owszem - ale dla Kwitnyka 152 mm/L39 - a nie dla 155mm/L52 z komorą NATO.

      1. Davien3

        To obalamy mity Tadeusza, ponownie: Funtera za najlepszy uznał jego konstruktor a nie Amerykanie Anders to słabo opancerzony pojazd o dużej masie gorszy od Borsuka we wszystkim co tylko mozliwe i słusznie został odrzucony. Pirat nie ma Top Attack bo kat nurkowania to maksymalnie 43 stopnie, ma też głowicę pojedyńczą której skuteczność do zera neguje nawet najstarsze ERA/NERA APR155 nie ma zasięgu większego niż 20km a Ukraińcy strzelali Kwitnykiem nie z L39 bo to długość dział zachodnich ale z Msta-S z L-47 czy z Hiacyntów które mają podobny zasieg do L52 z Zachodu. I na koniec : Liwiec nie może wykonywac żadnych kalkulacji, to radar artyleryjski.a nie komputer balistyczny. Cos jeszcze?

      2. ark

        Pewne konstrukcje w swoim czasie były interesujące, ale minęło wiele lat i one nie są już niestety współczesne. Świat i technika poszły do przodu. Jeśli chodzi o amunicję Szczerbiec to problem zwyczajnie jest taki, co pokazała Ukraina, że ma ona zwyczajnie za mały zasięg. Wojsko zapewne chciałoby coś bliżej 40 km, a nie 20 km. Być może jedynym racjonalnym zarzutem jest kwestia Pioruna, bo tylko on rokuje w klasie sprzętu do niszczenia pojazdów nie będących czołgami. Jednakże, nie jestem wojskowym, ale dobrze by było poznać spojrzenie wojska. Być może problemy wynikają ze zwyczajnej logistyki. Za to jeśli chodzi o pozostałe sprzęty, to na dziś dzień albo są przestarzałe już niestety, albo niekoniecznie nasi wojskowi są w błędzie i jakoś tak nawet jako laik podejrzewam, że na wschodnie błota to trakcja gąsienicowa jest bardziej pożądana niż kołowa, choć pewnie ta druga też jest potrzebna, ale w dalszej kolejności, a budżet nie jest z gumy.

    7. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

      Platforma APG z napędem hybrydowym była technologia przełomową w swoim czasie - i mimo ewidentnego sukcesu całego programu - WŁAŚNIE DLATEGO została schowana do szuflady. Po prostu - Polska "nie ma prawa" do budowania swoich zaawansowanych - i co ważniejsze - SKUTECZNYCH systemów - bo mamy kupować z zagranicy. "Najlepiej" z cudzej półki - bez technologii - a już "najlepiej" jak z HIMARSami czy Patriotami - bez kodów dostępu. Zresztą - kupowane F-35A są również na smyczy USA - mają bezpośrednie łącze do "robienia update'ów" - czytaj: kontroli zdalnej - co mocno najpierw oburzyło Norwegów - a co stanowi smycz USA. DLATEGO izraelskie F-35I mają całkowicie wymienioną elektronikę - i tak trzeba to robić ich wzorem. A na razie - skasowano Pioruna 2 i Grzmota - i rozwój Moskita-ER - w imię kontroli i interesów Wielkiego Brata.

      1. Seb66

        Nie na darmo w kuluarach Sejmu krążą dziesiątki lobbystów, czytaj korumpujacych polityków "graczy" zabezpieczających interesy obcych sił. Np. w PIS latami rządziło hasło "nie będziemy dorabiać prywaciarzy" oczywiście wyłącznie polskich. Bo obcych to jak najbardziej! A teraz ośmielają się za wszelką cenę sabotując np. ciężkiego Borsuka "badać i analizować rynki". Zamiast pompować kapitał do polskiego przemysłu ciepłym wzrokiem patrzą na produkty ....zza Odry! Sabotowanie Polski trwa w najlepsze! A Polacy ogłupiani medialnymi gierkami "oni źli - my dobrzy" nie widzą co się dzieje!!

      2. ark

        Pioruna 2 nie ma w moim mniemaniu dlatego, że producent mimo zapewnienia pomocy i mimo sprzedaży 3000 rakiet w tym chyba około 400 zestawów, nie jest w stanie wysupłać kilkunastu milionów na nowy produkt. Takie to nasz rodzimy biznes, że kiedy odnosimy sukcesy i mamy przychody liczone raczej już w miliardach, to kilkanaście milionów jest niemożliwe do zainwestowania w ulepszenie produktu. Reszta tego o czym piszesz wynika z faktu, że PKB Polski to obecnie poniżej 1/5 Niemiec, a przez lata był to jeszcze mniejszy współczynnik. Z tego względu fakt, że utrzymaliśmy jakieś tam szczątkowe możliwości produkcji i serwisu w niektórych dziedzinach uzbrojenia, a Niemy to stracili i muszą odtwarzać, tak czy siak już jest Polskim mamy sukcesem. Nie ma potrzeby szukać spiskowych wyjaśnień dziejów, kiedy zwykłe PKB tłumaczy, dlaczego były problemy z pieniędzmi zawsze i na wszystko, a to co państwo miało to wydawało w poprawę infrastruktury, bo z tego był największy wzrost i nawiększe zwroty.

    8. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

      Co do ILX-27 - najpierw był demonstrator technologii, potem prototyp, potem testowano już z uzbrojeniem i magnetronem do zadań ASW. To w pełni bojowa i przetestowana platforma - anulowana i schowana do szuflady ze względu na żądania USA, by nie robić konkurencji. To podobna afera, jak z FUNTERem. Czas to zmienić - nie mamy nic do stracenia - a wszystko do zyskania. Projekty czas przywrócić - i skierować do masowej produkcji. Kryl został anulowany w sposób absolutnie skandaliczny - aby nie robić konkurencji Ceasarowi. Bo kołowe AHS się sprawdziły w realnej weryfikacji pola walki - są 5 razy tańsze od Kraba - a mają znacznie większą mobilność operacyjną, która jest kluczowa dla manewru ogniowego artylerii.

      1. Davien3

        ILX-27 NIGDY nie wyszedł poza stadium demonstratora technologi, NIGDY nie został z niczym zintegrowany a rozwój zakończył sam ITWL a nie mityczne naciski USA.

      2. C_P_J

        bardzo ciekawe informacje - chetnie poznam zrodlo - jako byly pracownik ILot moge okreslic Pana "rewelacje" na temat ILX-27 jedynie jako stos bzdur wyssanych z palca - projekt byl nieudany i tyle - nie za takie pieniadze i nie na tym poziomie doswiadczenia zespolu projektujacego....

    9. Kong

      Wyposażenie minihelikoptera w czujniki powinno być w zasięgu WB Electronics. Nie musimy przecież płacić każdej absurdalnej ceny.

    10. Var

      To badziewie w takiej cenie?! Cena 32100 zł za sztukę byłaby i tak zbyt wygórowana, a te głąby zażądały milionów.... Nic dziwnego, że Chiny tak się rozwijają bo nie przepłacają!

    11. Paszczur Maruda

      Słusznie. Cena była absurdalna.

      1. Essex

        Znasz szczegoly kontraktu? Wymagania? Nie?....moze znowy byly oczekiwania z kosmosu za absurdalnie male pieniadze???? Nie zawsze ta druga strona jest zla....

      2. Paszczur Maruda

        Masz rację, idiotyczne wymagania naszych orłów obrony napewno mają w tym swoją winę

    12. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

      Wystarczy wykorzystać gotowego ILX-27, który może realizować także misje bojowe. Podobno najciemniej pod latarnią. A właściwie - nie chcieć - to gorzej, niż nie móc. Cały MON i AU. Tak samo z CBWP - gdy jest gotowy od dawna Anders. Tak samo z napędem hybrydowym - TERAZ "odkrywanym" - gdy APG jest do dyspozycji z sukcesem od kilkunastu lat. To samo z FUNTEREM, Piratem, Krylem, APR155/120 Szczerbiec itd. - schemat ten sam - "lepsze zagraniczne, a w ogóle to tego nie było, nie ma i...nie potrzeba - i należy o tym zapomnieć". To nie jest "Miś" Barei - to nasz INSTYTUCJONALNY BETONOWY REAL.

      1. Essex

        Gotowy do czego???? Program dawno zamkniety, nie masz bladego pojecia o czym piszesz.

      2. Davien3

        To obalamy mity Tadeusza: ILX-27 to demonstrator demonstratora a do stadium prototypu jeszcze daleka droga Anders nie jest żadnym CBWP, to kiepsko opancerzony BWP o masie większej od Borsuka o ponad 5 ton Funter to demonstrator technologii i do tego cywilnej. Kryl ciągle w rozwoju ale Polska postawiłą na AHS gasienicowe Pirat to licencyjny Korsar z Ukrainy o gorszej znacznie skuteczności od oryginału a ważacy tyle co Spike LR APR155 to ukraiński Kwitnyk o kalibrze podniesionym do 155mm i zasięgu 20km

    13. szczebelek

      Teraz będzie kręcenie i przerzucanie się wzajemnymi obelgami między AU, a kierownictwem MON 🤣🤣🤣

    14. chąśnik

      Austriacy przyzwyczajeni są do dojenia państwa polskiego. Spójrzcie na sprawę firmy kapsh i utrzymania teleinformatycznego autostrad. Cieszę się, że nie damy im zarobić horrendalnych pieniędzy. Może czas na rozmowę partnerską z WB?

    15. [email protected]

      To nie łatwiej poprosić jakiegoś modelarza żeby coś z balsy skleił. Ewentualnie popytać u Ukraińców, taniej i szybcij

    16. zibi

      Kraj nieudaczników, czy my naprawdę nie potrafimy załatwić w prosty sposób czegokolwiek? Tylko żeby cokolwiek zalatwić trzeba mieć najpierw jeszcze jakieś kompetencje....

    17. zibi

      Kraj nieudaczników, czy my naprawdę nie potrafimy załatwić w prosty sposób czegokolwiek? Tylko żeby cokolwiek zalatwić trzeba mieć najpierw jeszcze jakieś kompetencje....

    18. staryPolak

      nie dograli warunków wziatki?

    19. Essex

      Pytanie co sobie nasi zarzyczyli w wyposażeniu, znajac życie było tam wszystko plus coś co jeszcze nie iestnieje tylko kasy brakło.....zatem takie proste porównanie cen kontraktów z innymi nie ma sensu.....proponuje te 40mln przepalić na cuda techniki jak trałowce plastkiowe czy FA50 w wersji potwora morskiego :d

    20. Polak Mały

      Może wybiorą Mantę WB .

    21. KAR

      To akurat mądre posunięcie.

    Reklama