- Wiadomości
Radom Air Show 2018: Debiut M-346 w polskich barwach
Prezentowany podczas Air Show 2018 w Radomiu samolot szkolno-treningowy M-346 stanowi element zintegrowanego polskiego systemu szkoleniowego. Osiem tych maszyn stacjonuje w 41. Bazie Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie. Publiczność w Radomiu maszyny oglądać mogła nie tylko na niebie, ale także na wystawie statycznej.

Zobacz też: Raport specjalny Defence24.pl z Radom Air Show 2018
Pierwsze Bieliki, bo tak właśnie nazywają się polskie maszyny, pojawiły się w kraju w 2016 roku. Odbiór rozpoczął się jednak w roku 2017. Dostawa tych samolotów to wynik podpisanej w 2014 roku umowy z włoską firmą Alenia Aermacchi. Wartość kontraktu to 1,432 mld zł brutto. Obejmuje on osiem samolotów M-346 Master oraz pakiet szkoleniowy i logistyczny. W marcu br. w Warszawie zawarta została kolejna umowa na dotycząca pozyskania kolejnych czterech samolotów szkolenia zaawansowanego M-346 Bielik. Umowa o wartości łącznej ponad miliarda złotych netto obejmuje też pakiet logistyczny i zwiększenie funkcjonalności symulatorów oraz opcję na kolejne cztery samoloty.
Jak przyznaje wielu ekspertów, w tym były rektor WSOSP w Dęblinie, gen. pil. Jan Rajchel, 16-18 maszyn stanowi minimum dla samolotów szkolenia zaawansowanego w procesie kształcenia polskich pilotów. Decyzja o zakupie tylko ośmiu samolotów w 2014 roku miała więc podstawy ekonomiczne, ale nie praktyczne - co podkreślano na łamach Defence24.pl jeszcze w marcu br.
Odrzutowce M-346 Master to jedynie jeden z elementów całego zintegrowanego systemu szkoleniowego ITS (Integrated Training System), który obejmuje poza samolotem także naziemną aparaturę treningową GBTS (Ground Based Training System). Trzon ITS stanowi symulacja w czasie rzeczywistym (LVC, Live-Virtual-Constructive), pozwalająca na skorelowanie symulatora i samolotu odbywającego misję w powietrzu. Umożliwia tym samym osobom szkolącym się na naziemnych trenażerach uczestnictwo we wspólnych misjach z innymi symulatorami i samolotami znajdującymi się realnie w powietrzu.

M-346 posiada na pokładzie system ETTS - Embedded Tactical Training System (symulacji szkolenia taktycznego) pozwalający na dobór i imitowanie aparatury, czujników oraz systemów uzbrojenia używanych na istniejących samolotach bojowych. Umożliwia też tworzenie wirtualnych scenariuszy taktycznych, symulacji obiektów powietrznych, morskich i lądowych (własnych lub wrogich), w interakcji z samolotem w czasie rzeczywistym podczas misji szkoleniowych. Samolot w trakcie lotu może współdziałać z kilkoma systemami naziemnymi Ground Based Training System, przeznaczonymi do szkolenia pilotów Masterów. Polskie M-346 mają też w przyszłości poszerzyć zakres swoich działań o współpracę z samolotami F-16 Jastrząb symulując przeciwnika podczas szkolenia w zakresie działań air-to-air.
M-346 ma zastąpić samoloty TS-11 Iskra, których użytkowanie ma się zakończyć za dwa lata. Nalot na M-346 ma obejmować łącznie 80-120 godzin, w tym 50 na symulatorze. Następnie pilot będzie mógł bezpośrednio przeszkolić się na samolot wielozadaniowy F-16 C/D Block 52+.

2018 rok będzie poświęcony na szkolenie i doskonalenie polskich instruktorów na M-346. Program szkolenia ma zostać zweryfikowany w grudniu, tak by loty z podchorążymi rozpoczęły się 2019 r.
Zobacz też: Raport specjalny Defence24.pl z Radom Air Show 2018
WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133