• Analiza
  • Wiadomości

A-10 wracają z Polski do USA. Sprzeciw wobec planów wycofania szturmowców

Amerykańskie samoloty szturmowe A-10 Thunderbolt II wróciły do Stanów Zjednoczonych po serii ćwiczeń i szkoleń, jakie odbyły w Polsce – podaje Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. Przedstawiciele sił powietrznych USA w Europie podkreślają zadowolenie z wykorzystania szturmowców, co można odczytywać jako kolejny sprzeciw wobec planów wycofania A-10.

  • Fot. Staff Sgt. Joe W. McFadden/USAF.
    Fot. Staff Sgt. Joe W. McFadden/USAF.
  • Fot. Photographer's Mate 2nd Class Daniel J. McLain/US Navy
    Fot. Photographer's Mate 2nd Class Daniel J. McLain/US Navy

Zgodnie z informacją DGRSZ do bazy w Stanach Zjednoczonych przemieszczono z Polski już co najmniej 11 maszyn A-10. Szturmowce były obecne w Europie w ramach pierwszego w historii Theater Security Package, czyli czasowego rozlokowania jednostek sił powietrznych stacjonujących na stałe w USA na kontynencie europejskim, w celu wzmocnienia obecności sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych.

Samoloty A-10 brały udział między innymi w ćwiczeniach działań z nieprzygotowanych lotnisk w Nowym Mieście nad Pilicą oraz operacji „Dragoon Ride”, czyli przerzucie elementów 2 Pułku Kawalerii do stałych baz w Niemczech. Uczestniczyły również w szkoleniach z wykorzystaniem poligonu w Nadarzycach oraz ćwiczeniach w Rumunii, w tym we współdziałaniu z maszynami MiG-21 tamtejszego lotnictwa. Łącznie wykonano więcej niż 1500 lotów (brało w nich udział dwanaście A-10), trwających ponad 2600 godzin.

Służby prasowe US Air Forces Europe – Air Forces Africa opublikowały, utrzymaną w nieformalnym tonie, informację podsumowującą pobyt A-10 na kontynencie. Jej treść można odczytywać jako próbę wyrażenia sprzeciwu wobec planów wycofania szturmowców tego typu z USAF.

W artykule wskazano bowiem na możliwość wykonywania przez maszyny tego typu lotów „nisko i powoli” – czyli w pobliżu sił prowadzących działań na polu walki, co jest charakterystyczne właśnie dla maszyn A-10. Pozwala to na ograniczenie ryzyka strat ubocznych z uwagi na łatwiejszą identyfikację własnych wojsk.

Szturmowce są w znacznie większym stopniu zdolne do prowadzenia podobnych działań niż naddźwiękowe myśliwce jak F-16, F/A-18 czy wreszcie F-35. Dodatkowo, są wyposażone w 30 mm działko ze znacznym zapasem amunicji, przeznaczone w założeniu właśnie do wykonywania misji bliskiego wsparcia powietrznego.

Fot. Staff Sgt. Joe W. McFadden/USAF.

USAF zamierzają wycofać maszyny A-10 z uwagi na sytuację budżetową. Dotychczas nie podjęto decyzji o wprowadzeniu nowej generacji samolotu bliskiego wsparcia, co oznacza że zadania „Guźców” mają przejąć F-35. Zwolennicy takiego rozwiązania wskazują, iż samoloty A-10 charakteryzują się niewielką zdolnością przetrwania w warunkach przeciwdziałania zaawansowanego technologicznie przeciwnika (np. używającego wielokanałowych systemów przeciwlotniczych krótkiego, średniego i dalekiego zasięgu).

Informacja opublikowana przez US Air Forces Europe – Air Forces Africa przywołuje z kolei niektóre argumenty przeciwników wycofania szturmowców, w tym np. zdolność do długotrwałego prowadzenia działań w pobliżu walczących wojsk. W jej treści wspomina się również o ogólnych zaletach działań Theater Security Package, jak np. możliwość szkolenia z państwami NATO. Zapowiada się również czasowe rozmieszczenie w Europie kolejnych jednostek lotniczych USAF jesienią bieżącego roku.

Plany wycofania A-10 wciąż znajdują się w projekcie budżetu Pentagonu, choć przypuszczalnie nie zostaną zaakceptowane przez Kongres (jak ma to miejsce np. w bieżącym roku finansowym). Na razie nie wskazano jednak amerykańskim siłom powietrznym źródła dodatkowych środków na utrzymanie A-10 w służbie, co powoduje konieczność przenoszenia finansowania z innych zadań.

CZYTAJ WIĘCEJ: USA chcą zwiększyć wydatki obronne. Budżet Pentagonu padnie ofiarą politycznych sporów?

Treść artykułu opublikowanego przez US Air Forces Europe – Air Forces Africa wskazuje, że również wśród czynnego personelu sił powietrznych znajdują się zwolennicy utrzymania A-10 w służbie. Oczywiście, utrzymany w luźnym tonie tekst nie może być uznawany za oficjalne stanowisko amerykańskiego dowództwa ale zalety szturmowców zostały podkreślone w sposób bezpośredni i jednoznaczny.

Spór o wycofanie maszyn Thunderbolt II nadal trwa. Kluczowe dla jego zakończenia byłoby znalezienie rozwiązania politycznego pozwalającego na uniknięcie automatycznych cięć budżetowych. Barack Obama zagroził jednak zawetowaniem ustawy o finansowaniu Departamentu Obrony na 2016 rok w kształcie forsowanym przez obie izby Kongresu. Postuluje się tam podwyższenie wartości „operacyjnego” funduszu wyłączonego z procesu redukcji wydatków, jednak działania polityków stawiają możliwość zwiększenia finansowania Pentagonu pod bardzo dużym znakiem zapytania. To, z kolei, rzutuje negatywnie na szereg zdolności amerykańskiej armii - w tym właśnie na możliwość utrzymania A-10 w służbie i jednoczesnego finansowania modernizacji technicznej oraz odtwarzania gotowości bojowej

Zobacz również

Reklama