Podczas trwającej ofensywy na kontrolowany przez Państwo Islamskie Mosul zabito już 800-900 dżihadystów - powiedział w czwartek generał Joseph Votel, szef Centralnego Dowództwa USA.
"Szacujemy, że w ramach operacji rozpoczętej półtora tygodnia temu zginęło około 800-900 bojowników IS" - oświadczył szef CENTCOM w rozmowie z AFP.
Generał podkreślił jednak, że trudno jest podać dokładne dane, ponieważ dżihadyści przemieszczają się wokół Mosulu i starają się mieszać z ludnością cywilną.
Czytaj też: Pożary szybów naftowych utrudniają operacje koalicji w Iraku
Agencja AFP zaznacza, że bojownicy IS nie mają już zdolności przemieszczania się w większych grupach, przez co trudniej im uzupełnić straty, gdy są one poważne. Jednak wciąż mają możliwości ruchu w małych grupach.
Od 17 października trwa ofensywa ok. 30 tys. żołnierzy irackich i Kurdów na Mosul wspierana przez lotnictwo koalicji pod wodzą USA. Wyzwalane są kolejne miejscowości wokół tego miasta na północy Iraku. Mosul to ostatni bastion IS w tym kraju; to tam w czerwcu 2014 roku lider IS Abu Bakr al-Bagdadi proklamował kalifat na okupowanych terenach w części Iraku i Syrii.
Czytaj też: Irak apeluje o większe wsparcie finansowe. "Wyjątkowo trudna sytuacja" po rozpoczęciu ofensywy
AFP zaznacza, że opór dżihadystów prawdopodobnie będzie większy, gdy irackie siły będą chciały wkroczyć do miasta. Według najnowszych szacunków amerykańskiej armii w samym Mosulu przebywa 3-5 tys. bojowników IS, a 1-2 tys. dżihadystów jest rozproszonych wokół miasta, by opóźniać wejście do miasta sił rządowych.
Pani Dubito
Kiedy wreszcie doczekamy się na d24 kolejnego artykułu p. Repetowicza? Dużo się dzieje, a tu cisza.
kafir
Opór tężeje i ofensywa przyhamowała.
lis
Ciekawe przy jakich stratach własnych.