Reklama

Siły zbrojne

150 żołnierzy US Army trafi na ćwiczenia do Polski

Żołnierze US Army podczas ceremonii otwarcia ćwiczeń Steadfast Jazz w 2013 roku. Fot. Sgt. A.M. LaVey/173 ABN PAO/US Army.
Żołnierze US Army podczas ceremonii otwarcia ćwiczeń Steadfast Jazz w 2013 roku. Fot. Sgt. A.M. LaVey/173 ABN PAO/US Army.

Według doniesień agencyjnych do Polski i Estonii na ćwiczenia zostaną skierowane niewielkie jednostki US Army. Ich obecność w Europie Środkowo – Wschodniej ma związek z sytuacją na Ukrainie.

Jak podaje „New York Times”, do Polski w celu odbycia ćwiczeń trafić ma licząca około 150 żołnierzy kompania US Army. Wspólne szkolenia polskich i amerykańskich żołnierzy wojsk lądowych potrwają dwa tygodnie, a decyzja o ich przeprowadzeniu została podjęta w związku z kryzysem na Ukrainie.

Szczegółowe informacje dotyczące pobytu jednostek US Army w Polsce mają zostać podane w przyszłym tygodniu. Wiadomo jednak, że zakres obecności amerykańskich sił lądowych w Polsce będzie bardzo ograniczony, a ćwiczenia na podobną skalę mają się odbyć również w Estonii.

Polscy politycy otwarcie deklarują, że pożądane z punktu widzenia Polski byłoby stałe rozmieszczenie sił US Army na terytorium RP. Podczas wizyty w USA szef MON Tomasz Siemoniak ogłosił rozpoczęcie prac nad „programem solidarności i partnerstwa”, w ramach którego rozszerzona zostanie współpraca wojskowa Polski i Stanów Zjednoczonych. Na razie brak jednak deklaracji o rozlokowaniu dodatkowych elementów sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych w Polsce na stałe, choć takie kroki mogą zostać podjęte w przyszłości.

(JP)

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (13)

  1. GD

    Całe 150 osób z USA to wręcz niewiarygodne, miejscowy pleban witał ich chlebem i solą zaś młode białogłowy w ludowych strojach całowały i wręczały kwiaty. Na końcu kapelan polowy w randze marszałka pobłogosławił wszystkich i przyznał honorowe odznaczenia. T

  2. Gajowy

    To moja zasługa i mojej pozycjii w NATO ale nic nie jest wieczne więc jeśli chcecie takiej mocnej pozycji dalej musicie na mnie głosować wasz Gajowy!!!

  3. Gajowy

    To dzięki mojej bardzo wysokiej pozycji na arenie międzynarodowej, ale żeby tą wysoką pozycje utrzymać musicie na mnie głosować wy d...ne lemingi wasz Gajowy

  4. jmw

    Odezwali się "wybitni" analitycy i stratedzy którzy wszystko wiedzą i z zapowiedzianych 150 żołnierzy sił lądowych wróżą, że w razie czego USA nam nie pomoże. Na jakiej podstawie takie wnioski? Determinacja wywiązania się z 5. artykułu mierzona liczbą żołnierzy US Army na terenie Polski? Jakie to ma znaczenie czy będzie w Polsce ćwiczyć 150 czy 150 tyś żołnierzy sił lądowych? Ile obecne w krajach NATO w Europie stacjonuje brygad USA? To są ilości śladowe i nie można ich porównywać do stanu liczebnego z czasu "zimnej wojny". Czy to oznacza, że USA w ogóle nie zaangażują się wesprzeć sojuszników? Tych 150 żołnierzy to tylko symboliczne wsparcie i jasny sygnał dla Rosji że ten kraj jest w naszej strefie bezpieczeństwa. W dodatku to dopiero początek budowy stałej bazy sił lądowych USA i nie należy oczekiwać jasnych komunikatów w tej sprawie bo takie decyzje są tajne. Wszystko najprawdopodobniej zostanie ustalone na szczycie NATO w Walii. Mówi się o 2 brygadach pancernych USA, które mogłyby zostać rozmieszczone w Polsce. Na razie nie jesteśmy przygotowani na przyjęcie takiej liczby wojska - przynajmniej w perspektywie najbliższych kilku dekad. Do przyjmowania na stałe wojsk NATO potrzebne są bazy ze sprzętem oraz logistyczne. Tych 10 tyś żołnierzy i ich sprzęt nie będzie przecież koczować w namiotach. Na mocy porozumień z 1997r. NATO obiecało Rosji nie rozmieszczać znaczących sił na terenie nowych krajów Sojuszu. "Rzeczpospolita" przytoczyła fragment tajnego raportu ujawnionego przez niemiecki "Der Spiegel". Wynika z niego, że "wielu sojuszników uważa rosyjską agresję za moment przełomowy, początek nowej architektury bezpieczeństwa w Europie". To oznacza rozmieszczenie głównie amerykańskich wojsk w Polsce na bazie dwustronnej umowy - pomiędzy Polską i USA. Nie wymaga to nawet zgody pozostałych członków NATO. Pakt myśli też o rozmieszczeniu w krajach bałtyckich dużej bazy lotniczej. Ponoć plany są już gotowe o czym mówił gen. Philip Breedlove, wymagają tyko zatwierdzenia na szczycie NATO który odbędzie w dniach 4-5 września w Newport.

    1. Oj

      Nie jest ważne ilu tu przyjedzie, ważne jest czy dostaną od nas wizy wjazdowe, czy za swój pobyt nam zapłacą i będą ponosić koszty tej wycieczki(...)

  5. Finch

    ROTFL. Zapewne zostaną powitani jak bohaterzy. Podobnie jak były minister Klich witał puste kontenery po Patriotach, a obecny Siemoniak w Łasku (wraz z całą generalicją!) 16 (słownie: szesnastu) żołnierzy pod dowództwem majora... Takich jaj nawet za Breżniewa nie było...

  6. Szopenfeldziarz

    To już nawet nie jest śmieszne.

  7. G H

    no cóż , jak dobrze policzyć to 1% tego co my mamy

  8. Monitor

    'Aż' 150 ? Na wesele przyjeżdzają czy jak ?

  9. Maus

    Spokojnie! to są nowi amerykańscy Iron Meni, sami są w stanie pokonać Rosję i Chiny też

  10. Wojtekus

    Wszystko sie robi za granica aby tylko nie zdenerwowac Putlera i dlatego jest tu tych 150 zolnierzy -Kpina.

  11. Informatyk

    Nie ma co sie dziwic, amerykanie sa zbankrutowani, tna budzet jak sie da, wiec po co wysylac do Polski wojsko skoro to kosztuje kupe $

  12. romano

    umiesz liczyć licz na siebie mniej kraśc takie wsparcie to żenda

  13. Zgryźliwy

    No i właśnie "namacalnie" przekonujemy się jakim to "sojusznikiem" są Stany. 150 soldiers. "Szarpnęli się".

Reklama