Reklama

Geopolityka

Sea Breeze 2017: Amerykańscy specjalsi na Ukrainie

Fot. Ministry of Defence of Ukraine, Facebook
Fot. Ministry of Defence of Ukraine, Facebook

Do tegorocznych ćwiczeń Sea Breeze organizowanych przez Ukrainę i Stany Zjednoczone zostały zaproszone amerykańskie siły specjalne. We wspólnych manewrach wzięli udział żołnierze ze Special Operations Command Europe’s Naval Special Warfare Command. Dzięki ich udziałowi organizatorzy ćwiczenia mogli rozbudować scenariusz realizowanych zadań. 

Jak poinformował kapitan Michael Villegas z amerykańskiej marynarki wojennej to pierwszy raz, kiedy amerykańskie wojska specjalne wzięły udział w tych ćwiczeniach. Obok rozszerzenia wachlarza zadań wykonywanych przez żołnierzy amerykańskich i ukraińskich ćwiczenie pozwoli na wzmocnienie interoperacyjności między oboma armiami. Dlatego też tak ważna jest integracja taktyczna obu wojsk na poziomie specjalnych plutonów oraz grup zadaniowych.

W międzynarodowych ćwiczeniach Sea Breeze 2017, które trwały od 10 do 22 lipca br. wzięło udział ponad 3500 żołnierzy i 100 pojazdów z 16 państw (w tym wojskowi z Polski), ponad 30 okrętów i jednostek pomocniczych (z Ukrainy, Gruzji, Rumunii, Turcji i Stanów Zjednoczonych) oraz ponad 20 statków powietrznych ukraińskich sił zbrojnych i straży granicznej oraz amerykańskiej marynarki wojennej. Zadania realizowano w północnozachodniej części Morza Czarnego w oparciu o porty Mikołajów i Odessa.

Reklama

Komentarze (2)

  1. rok

    Uwaga:Ukraina to kolejne państwo które już nie będzie musiało mieć wiz aby wyjeżdzać do USA... To właśnie chcieli powiedzieć Amerykanie przybywając na Ukrainę... Polska nigdy nie będzie miała zniesionych wiz...Takie to są "ruchy" w stronę Polski od USA ( jak piszą tu niektórzy).Najlepszy przykład: proszę wejść na aukcje międzynarodowe ze Stanów Zjednoczonych gdzie zawsze na czerwono jest napisane: NIE SPRZEDAJĘ DO POLSKI!!

    1. Podatnik

      No jak dla mnie lepiej żeby wiz nie znosili. Nie mam żadnych problemów z wjazdem do USA. Prosto, sprawnie i bez problemu. Po zniesieniu wiz będą drobiazgowe kontrole, kolejki, prześwietlanie i za każdym razem od nowa tłumaczenie się ze wszystkiego. Bo zniesienie wiz wcale nie oznacza zniesienia kontroli granicznej. Wizy to dzisiaj problem dla niektórych rodaków którzy mają na bakier z prawem amerykańskim. A oni to pamiętają długo.

    2. alfredo

      "Problem" wiz to nie żaden problem. Obecnie niemal 90% Polaków ubiegających się o wizę uzyskuje ją bez problemu. Pozostali budzą uzasadnione wątpliwości pracownika sekcji wizowej co do więzi materialnej, rodzinnej i zawodowej z krajem ojczystym. Wiza uzyskana w ten sposób jest o wiele bardziej praktyczna i wartościowa niż uprawnienia wynikające z ruchu bezwizowego. Przede wszystkim wiza oznacza pozwolenie na pobyt przez 180 dni podczas gdy bezwizowcy mają jedynie 90 dni. Ponadto przyznanie wizy oznacza, że taka osoba została pozytywnie zweryfikowana przez sekcję wizową a więc jest o wiele bardziej wiarygodna niż bezwizowiec, który jest weryfikowany dopiero na miejscu przez oficera imigracyjnego. O ile polski posiadacz wizy ma prawo do odwołania u sędziego imigracyjnego o tyle o deportacji bezwizowca decyduje zwykły urzędnik, od którego widzimisię i dobrego humoru może zależeć czy podróż do USA skończy się już na lotnisku czy może trochę dalej i nie ma od tego odwołania. Mało kto w naszym kraju wie, że bezwizowcy przed wylotem do USA również muszą wypełnić przez internet odpowiedni wniosek niemal identyczny z wnioskiem wizowym wypełnianym przez Polaków i jest on płatny. Taki wniosek jest ważny jedynie przez 2 lata podczas gdy wiza jest ważna 10 lat. Wiza daje prawo podczas pobytu w USA do leczenia, konsultacji biznesowych, negocjacji handlowych, regulowania spraw majątkowych itp. czego nie wolno robić bezwizowcom. Wielu Polaków, którym odmówiono wjazdu do USA błędnie sądzi, że po zniesieniu wiz będą mieli otwartą drogę. Otóż nic bardziej mylnego - zakaz wjazdu jest w dalszym ciągu w mocy i ruch bezwizowy w niczym im nie pomoże. Ponadto jeśli ktoś chciałby się ubiegać o zmianę statusu imigracyjnego na podstawie małżeństwa to i w tym przypadku posiadacze wiz mają do tego prawo w USA podczas gdy bezwizowcy muszą wrócić do ojczystego kraju i tam wytrwać w mozolnym procesie ubiegania się o zieloną kartę lub wizę narzeczeńską. Tak więc "problem" wiz jest czysto wirtualny i bez praktycznego znaczenia. Jest to wyłącznie populistyczna zabawka dla polityków, którzy używają jej do mamienia grupy naiwnych, niedoinformowanych wyborców jak również przez tych "znawców" tematu i innych manipulatorów, którzy chcą przez to wykazać jak to niby Polska jest podle traktowana przez potężnego sojusznika.

    3. Misiek

      Oczywiście że nie będzie zniesionych wiz, tylko będą dwie do wyboru. Tradycyjna papierowa lub elektroniczna z rejestracją na stronie internetowej. Tak jak ma teraz cała zachodnia europa.

  2. KrzysiekS

    Popatrzcie na mapę globalnie Polska, Białoruś, Ukraina zamykają Rosję w dostępie do Europy USA to widzi stąd ich ruchy w kierunku Ukrainy i Polski.

    1. :( dim

      Chcesz powiedzieć, ze Polska i Ukraina razem, tworzą potencjalne pole bitwy o pożądanej głębio strategicznej ? Hmm...

Reklama