W manewrach Saber Strike 2017 bierze udział ponad 11 tys. żołnierzy z 26 państw. Ćwiczenia te są corocznie organizowane w Polsce i w krajach bałtyckich, ale w tym roku po raz pierwszy w historii wezmą w nich udział batalionowe grupy bojowe NATO, pełniące służbę w systemie ciągłym w celu wsparcia krajów wschodniej flanki Sojuszu. W ich ramach planowane są między innymi szkolenia przerzutu wojsk (z uwzględnieniem grupy batalionowej w Orzyszu, która według US Army ma przemieścić się do południowej Litwy), strzelania ostrą amunicją - w Polsce i na Litwie, forsowanie przeszkody wodnej czy desant morski i powietrzny.
W manewrach pod kryptonimem Iron Wolf na Litwie, będących integralną częścią Saber Strike (planowanych na okres od 12 do 24 czerwca), weźmie udział ponad 5,3 tys. żołnierzy z dziesięciu państw, w tym Stanów Zjednoczonych, Polski, Niemiec, Wielkiej Brytanii czy Belgii. W manewrach Saber Strike uczestniczy też szczecińskie dowództwo Wielonarodowego Korpusu Północny-Wschód. Równocześnie będą się odbywać morskie manewry Baltops. Amerykanie wydzielili do wsparcia odbywających się w Europie Środkowo-Wschodniej ćwiczeń m.in. bombowce strategiczne B-52. Litwini podkreślają, że tegoroczne ćwiczenia będą też okazją do sprawdzenia koordynacji przerzutu sił przez przesmyk suwalski.
Kierownikiem części polskiej ćwiczenia jest Dowódca 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej gen. bryg. Jarosław Gromadziński. W ćwiczeniu bierze udział batalionowe Zgrupowanie Taktyczne pod dowództwem ppłk Leszka Flisa na bazie 1 batalionu zmechanizowanego Szwoleżerów Mazowieckich oraz elementy przydzielone m.in. kompania z kanadyjskiego Pułku Lekkiej Piechoty im. Księżniczki Patrycji, kompania z litewskiej Brygady Piechoty Zmechanizowanej „Żelazny Wilk” oraz kompania czołgów, bateria przeciwlotnicza z 15GBZ oraz pluton inżynieryjny z 15 Mazurskiego Batalionu Saperów. W polskiej części manewrów udział weźmie prawie 3000 żołnierzy, zarówno z 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej (1400 żołnierzy), Batalionowej Grupy Bojowej NATO (1100 sojuszników), a także żołnierze z Kanady i Litwy (350 żołnierzy).
Jak poinformowała kpt. Martyna Kupis, w ćwiczeniu Saber Strike-17 weźmie udział Batalionowa Grupa Bojowa NATO pod dowództwem ppłk Stevena Gventera, w skład której wchodzą pododdziały: 2nd Cougar Squadron z 2 Pułku Kawalerii amii Stanów Zjednoczonych, kompania rozpoznawcza "Mustang" z Pułku Lekkiej Piechoty "The Light Dragoons" z Wielkiej Brytanii oraz bateria obrony przeciwlotniczej wydzielona z 205 Batalionu Artylerii Przeciwlotniczej „Blue Scorpions” z Rumunii.
Głównym celem ćwiczenia Saber Strike -17 jest sprawdzenie przygotowania pododdziałów do realizacji zadań bojowych zgodnie z przeznaczeniem oraz zgranie pododdziałów podczas prowadzenia różnych rodzajów działań w dzień i w nocy. W czasie ćwiczenia Saber Strike -17 batalionowe Zgrupowania Taktyczne działać będą w warunkach wojny hybrydowej, prowadzić będą zarówno obronę, jak i natarcie, zwalczając przeciwnika posiadanymi środkami ogniowymi, wspierane przez pododdziały artylerii samobieżnej i lotnictwa.
Zoom
Na razie obserwuje więcej defilad, pokazów i zbiórek od normalnego szkolenia wojskowego, koordynacji współdziałania, opracowywania i doskonalenia nowych procedur, koordynacji różnych systemów C4I. Czy naprawdę zaprosiliśmy naszych Sojuszników tylko na parady? Wygląda to na niezbyt efektywne wykorzystanie ich obecności.
Aaa
Glauberyt na polu walki!!! Śmieszne! Beryle bez celowników ... czy tak ma wyglądać armia zawodowa...
ktos
Glauberyt jest na wypisazeniu np: kierowcow, zolnierzy zaplecza itp... nie wszyscy bioracy udzial w defiladzie beda siedziec w okopach. Natomiast brak celownikow optycznych na berylach jest logiczny... po co ryzykowac uszkodzenie sprzetu. Analogicznie mogles napisac ze zolnierze nie maja wydanych granatow, a przeciez w razie W maja.
ito
Brygada "Żelazny Wilk"- skojarzenie historyczne fajne. Inna rzecz, że doskonale pasujące do nowej wersji polskiej historii